Linia kolejowa Ostrołęka-Szczytno ma powrócić do życia w połowie 2022 r, ale może prowadzić donikąd. Brakującym ogniwem będzie położony na pograniczu województw mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego 16-kilometrowy fragment od Chorzel do Szyman. Potrzebna będzie kolejna modernizacja.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe podpisała umowę z Pomorskim Przedsiębiorstwem Mechniczno-Torowym na zaprojektowanie i wykonanie rewitalizacji trasy. O sprawie informuje dwumiesięcznik "Z biegiem szyn".
Brakujące ogniwo
Tory wybiegające z Ostrołęki w kierunku Szczytna mają wrócić do życia w połowie 2022 r. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe pod koniec lipca 2019 r. podpisała umowę z Pomorskim Przedsiębiorstwem Mechniczno-Torowym na zaprojektowanie i wykonanie rewitalizacji linii. Warte 314,7 mln zł przedsięwzięcie to pierwsza inwestycja z zakresu infrastruktury kolejowej, która będzie realizowana w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego.
ReklamaNakaz Komisji Europejskiej
Przez lata samorząd województwa mazowieckiego był niechętny temu, aby znajdujące się w jego gestii fundusze unijne przeznaczać na modernizację czy odbudowę linii kolejowych. W tej kwestii województwo mazowieckie było najdłużej upierającym się polskim regionem.
Aż wreszcie w 2014 r. - podczas negocjacji nad kształtem przedstawionych przez polskie województwa regionalnych programów operacyjnych na lata 2014-2020 - Komisja Europejska po prostu nakazała władzom Mazowsza rozszerzenie zakresu programu o inwestycje w linie kolejowe. W efekcie na przełomie 2014 i 2015 r. Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego 2014-2020 został uzupełniony o zapis przewidujący możliwość finansowania przedsięwzięć z zakresu budowy, modernizacji i rewitalizacji linii kolejowych o znaczeniu regionalnym. Następnie w lutym 2015 r. władze województwa wraz ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe stworzyły listę linii, dla których przewidziano inwestycje w ramach programu regionalnego. Na liście znalazła się między innymi rewitalizacja linii biegnącej z Ostrołęki w kierunku Szczytna.
Ruch pociągów pasażerskich na 92-kilometrowej linii Ostrołęka-Szczytno został zlikwidowany w 2001 r. Samorządy województw mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego nie sprzeciwiły się decyzji Polskich Kolei Państwowych o zakończeniu przewozów na trasie przebiegającej przez peryferie obydwu regionów. Rok przed likwidacją linia stała się sceną wygaszania popytu: w połowie 2000 r. liczbę połączeń zmniejszono z czterech do dwóch dziennie, pozostawiając pociągi w nieatrakcyjnych godzinach - jeden z dwóch na dobę pociągów do Szczytna wyruszał z Ostrołęki o godz. 2.42 w nocy. Jednocześnie relacje pociągów, które dotychczas bezpośrednio łączyły Ostrołękę z Olsztynem, skrócono do Szczytna.
Wkrótce po likwidacji połączeń pasażerskich ciąg Ostrołęka-Szczytno został zamknięty także dla ruchu towarowego i zaczął niszczeć. Decyzja o zamknięciu została podjęta mimo tego, że linia zapewniała najkrótsze połączenie Olsztyna i Białegostoku oraz stanowiła jedyny ciąg północ-południe w pasie rozciągającym się od magistrali Warszawa-Trójmiasto po linię Białystok-Ełk, będąc przy tym jednym z nielicznych odcinków spinających sieć kolejową dawnych Prus Wschodnich z siecią dawnej II Rzeczypospolitej.
Dokonane na przełomie XX i XXI wieku zniszczenie ciągu Ostrołęka-Szczytno pokazuje, że wówczas nie cofano się przed zamykaniem linii nawet na wschodzie Polski, gdzie gęstość sieci zawsze była niewielka i każda taka decyzja skutkowała drastycznym pogorszeniem spójności systemu kolejowego.
ReklamaZ Szyman do Londynu
Powrót do życia linii Ostrołęka-Szczytno rozpoczął się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, którego władze na liście priorytetowych zadań Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury 2007-2013 umieściły przedsięwzięcie obejmujące modernizację 45-kilometrowej linii Olsztyn-Szczytno oraz rewitalizację odcinka Szczytno-Szymany, stanowiącego 10-kilometrowy fragment nieczynnej linii biegnącej w kierunku Ostrołęki. Kolejnym etapem inwestycji była budowa liczącej 1,6 km odnogi od tej linii do zlokalizowanego w Szymanach lotniska.
Regularne kursowanie pociągów do lotniska w Szymanach zainaugurowano w styczniu 2016 r. wraz z uruchomieniem nowego portu lotniczego Olsztyn-Mazury. Samoloty latają stąd do Burgas, Dortmundu, Krakowa, Londynu i Lwowa. Na jesień 2019 r. zaplanowano inaugurację lotów do Kolonii i Bremy.
Podróż pociągiem na liczącej 55 km trasie z Olsztyna do lotniska w Szymanach trwa 55-61 min. W ramach prac na ciągu Olsztyn-Szczytno-Szymany zapewniono prędkość pociągów 100-110 km/h, przebudowano perony oraz wybudowano lokalne centrum sterowania w Szczytnie.
Kierunek: odbudowa
Na leżącym w granicach województwa mazowieckiego odcinku od Ostrołęki do Chorzel rozpoczęcie robót remontowych planowane jest na drugą połowę 2020 r. Prace, które mają potrwać dwa lata, w praktyce oznaczać będą odbudowę linii: na znacznym odcinku tory zarosły bowiem bujną trawą, krzewami i drzewami, fragmentami brak jest szyn, a urządzenia sterowania ruchem kolejowym zostały zdemontowane.
Po rewitalizacji pociągi pasażerskie będą mogły kursować z prędkością 120 km/h, a składy towarowe 80 km/h. Zarządzanie ruchem na odcinku Ostrołęka-Chorzele będzie odbywać się z lokalnego centrum sterowania, które zostanie wybudowane na stacji Ostrołęka.
Decyzja o budowie nowego lokalnego centrum sterowania budzi wątpliwości - znacznie bardziej racjonalne byłoby, gdyby przewidziany do rewitalizacji odcinek został podłączony do istniejącego już lokalnego centrum sterowania w Szczytnie, które zarządza ruchem pociągów między innymi na leżącym w granicach województwa warmińsko-mazurskiego odcinku linii od Szczytna do Szyman. Budowa skomputeryzowanych centrów zdalnego sterowania istotnie zwiększa koszty modernizowania infrastruktury kolejowej. W przypadku rewitalizacji odcinka Ostrołęka-Chorzele początkowo przewidywano, że koszt przedsięwzięcia wyniesie 137,5 mln zł, a ostatecznie zawarty kontrakt opiewa na kwotę 314,7 mln zł.
Z lokalnego centrum sterowania w Ostrołęce zdalnie obsługiwane będą stacje Grabowo, Jastrząbka i Chorzele, na których możliwe będzie mijanie się pociągów. Dodajmy, że na odcinku między Ostrołęką a Chorzelami funkcjonowały wcześniej także stacje Zabiele Wielkie i Parciaki, które jednak w latach 90. zostały zdegradowane do roli przystanków osobowych i tylko taką funkcję będą też pełnić po rewitalizacji. Prace obejmą przepusty i mosty - w tym 250-metrową przeprawę przez Narew na południu Ostrołęki. Na stacjach i przystankach wybudowane zostaną nowe perony z wiatami, ławkami, gablotami oraz stojakami rowerowymi.
Co jednak zaskakujące, w ramach prac rewitalizacyjnych przewidziano likwidację przystanku osobowego Raszujka - położonego w liczącej 250 mieszkańców wsi, przy przecięciu linii kolejowej z drogą powiatową. W promieniu 4 km od tego przystanku leżą cztery kolejne miejscowości - Budki, Pruskołęka, Poścień-Wieś i Poścień-Zamion - zamieszkiwane w sumie przez ponad 700 osób. Gdy w spółce PKP PLK pytamy, skąd decyzja o likwidacji przystanku Raszujka, rzecznik prasowy Mirosław Siemieniec unika konkretów.
- Zakres robót wynika z przyjętej koncepcji, w ramach której przeprowadzono analizy i konsultacje.
ReklamaNiepełna przejezdność
Największym problemem rewitalizacji linii Ostrołęka-Szczytno jest brak powiązania zbliżającej się odbudowy odcinka z Ostrołęki do Chorzel z funkcjonującym już odcinkiem w województwa warmińsko-mazurskiego. Wszystko wskazuje na to, że za dwa lata reaktywację połączeń na całej trasie z Ostrołęki do Szczytna uniemożliwi brakujące ogniwo: położony na pograniczu województw 16-kilometrowy fragment od Chorzel do Szyman. Choć przeszedł on niewielką renowację w celu umożliwienia dojazdu składów towarowych do powstającej w Chorzelach strefy przemysłowej, to dla zapewnienia pełnej przejezdności niezbędne jest wykonanie dalszych prac.
- Analizujemy możliwości zapewnienia przejazdu.Regularne kursowanie pociągów na odcinku Chorzele-Szymany wymaga między innymi odbudowy urządzeń sterowania ruchem kolejowym - mówi Mirosław Siemieniec z PKP PLK. Termin wykonania prac oraz ich zakres wciąż jednak nie zostały określone: - Przygotowujemy projekty, które mogłyby być realizowane w perspektywie finansowej na lata 2021-2027. Wśród propozycji są prace na odcinku Chorzele-Szymany. Analizujemy źródła ich sfinansowania.
Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego uruchomienie połączeń przekraczających granicę regionów uzależnia nie tylko od zawarcia porozumienia z samorządem województwa mazowieckiego, ale przede wszystkim właśnie od przeprowadzenia przez spółkę PKP PLK prac na odcinku Szymany-Chorzele.
Samorząd województwa mazowieckiego nie ma jeszcze koncepcji obsługi odcinka, który ma zostać otwarty za trzy lata.
- Nie określiliśmy jeszcze planów związanych z reaktywacją połączeń. Założenia oferty, uwzględniające liczbę uruchamianych pociągów, relacje i skomunikowania, zostaną sformułowane przed zakończeniem prac remontowych. Po określeniu założeń oferty podejmowane będą decyzje dotyczące zadysponowania taboru - mówi Marta Milewska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, w którym nie uświadomiono sobie jeszcze konieczności zmierzenia się z kwestią ograniczonej przejezdności odcinka na pograniczu regionów. - Oczywiście będziemy rozmawiać z samorządem województwa warmińsko-mazurskiego na temat współpracy w zakresie organizacji przewozów na styku województw.
Z punktu widzenia województwa warmińsko-mazurskiego kluczowa jest obsługa lotniska w Szymanach. Aby pogodzić to z potrzebą zapewnienia bezpośrednich pociągów przekraczających granicę województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego, wskazana jest niewielka rozbudowa układu torowego przy porcie lotniczym. Obecnie wjazd na odnogę do końcowego przystanku Szymany Lotnisko jest bowiem możliwy tylko z kierunku Szczytna. Wybudowanie kilkusetmetrowej łącznicy zapewniającej wjazd na przystanek przy terminalu lotniczym również z kierunku Ostrołęki umożliwiłoby uruchamianie połączeń relacji Ostrołęka-Szczytno-Olsztyn z zajechaniem na lotnisko (w takim układzie funkcjonuje otwarta w 2013 r. odnoga do portu lotniczego Szczecin-Goleniów, na którą możliwy jest wjazd zarówno z kierunku Szczecina, jak i od strony Kołobrzegu).
Warunek powodzenia
Rewitalizacja linii Ostrołęka-Szczytno jest istotna również dla ruchu towarowego i to nie tylko pod kątem obsługi miejscowych klientów (tworzona w Chorzelach strefa przemysłowa wyposażona w bocznice kolejowe oraz fabryka mebli Ikea w Wielbarku).
Odbudowa odcinka z Ostrołęki do Chorzel wraz z zapewnieniem pełnej przejezdności dalszego fragmentu w kierunku Szczytna poprawi spójność sieci kolejowej w północno-wschodniej Polsce. Zapewnienie przejazdu z Ostrołęki do Szczytna otworzy nowe możliwości trasowania składów towarowych: na przykład z przejść granicznych z Ukrainą (Dorohusk) i Białorusią (Małaszewicze) do portów w Gdańsku i Gdyni z pominięciem węzła warszawskiego czy z centrum na północ kraju trasą alternatywną wobec magistrali Warszawa-Trójmiasto, która cechuje się dużym ruchem pociągów pasażerskich, a jednocześnie ograniczonymi możliwościami wyprzedzania przez nie składów towarowych.
Znaczenie linii Ostrołęka-Szczytno może dodatkowo się zwiększyć, jeśli po zapowiadanym na2022 r. otwarciu przekopu przez Mierzeję Wiślaną nastąpi renesans portu w Elblągu, który ze względu na swoje położenie - najbardziej na wschód wysunięty port polskiego wybrzeża - ma być portem wschodniej Polski. Powodzenie elbląskiego portu zależy nie tylko od przekopania kanału, który połączy Zalew Wiślany z Bałtykiem, ale także od drożności ciągów kolejowych prowadzących w jego kierunku, takich jak linia Ostrołęka-Szczytno.
W ruchu pasażerskim wykorzystanie połączeń na trasie Ostrołęka-Chorzele nie będzie znaczące, jeżeli po rewitalizacji relacje pociągów ograniczą się wyłącznie do tego odcinka i tym samym będą urywać się przed granicą województw. - Jeszcze 25 lat temu, mimo słabej jakości torów, setki pasażerów jeździły tą linią do Ostrołęki oraz do Olsztyna. Obecnie potrzeby są większe - mówi dwumiesięcznikowi "Z Biegiem Szyn" burmistrz Chorzel Beata Szczepankowska, dodatkowo zwracając uwagę, że coraz więcej mieszkańców północno-wschodniej części województwa mazowieckiego jest zainteresowanych dojazdami do Warszawy.
Warunkiem powodzenia rewitalizacji odcinka Ostrołęka-Chorzele jest więc zapewnienie bezpośrednich połączeń zarówno w kierunku Olsztyna, jak i w kierunku Warszawy.
Autor: Karol Trammer, "Z biegiem szyn" wrzesień-październik 2019, nr 5.
Przedruk artykułu był możliwy dzięki uprzejmości autora. Serdecznie dziękujemy. Pełny numer czasopisma można pobrać ze strony www.zbs.net.pl.
Wyświetleń: 8480 | komentarze: - | 15:30, 24.09.2019r. |