piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Młodzi chcą do Sejmu. Jak im poszło?

W tegorocznych wyborach parlamentarnych o mandat poselski ubiegali się z naszego okręgu nie tylko wieloletni, doświadczeni posłowie, były też nowe, młode twarze. O miejsce w ławach poselskich walczyli między innymi ostrołęczanie Jakub Żmudziński, Bartosz Pawelczyk i Bartosz Truszkowski.

Trzech młodych panów to przedstawiciele tego samego pokolenia. Najstarszego z trójki Pawelczyka (33 l.) i Truszkowskiego (25 l.) dzieli 8 lat. W środku znalazł się Jakub Żmudziński (30 l.). Młodych panów łączy to, że wszyscy ubiegali się o mandat poselski i postanowili nie być tylko nazwiskiem na liście. Starali się przekonać mieszkańców Ostrołęki i regionu do głosowania na siebie. Żaden z nich do Sejmu jednak nie pojedzie na razie w innym celu niż turystyczny.

ReklamaJakub Andrzej Żmudziński to 30-letni ostrołęczanin, były piłkarz lokalnych klubów Narwi i Korony, radny osiedla Witosa, a w tej kadencji przewodniczący. Od wielu lat związany jest z Kongresem Nowej Prawicy, której był wiceprezesem w oddziale mazowieckim. Studiował pedagogikę resocjalizacyjną, jest aktywnie zaangażowany w sprawy społeczne, współorganizował protesty przeciwko ACTA i Stop seksualizacji dzieci.

Po raz pierwszy wystartował w wyborach samorządowych w 2014 roku. Wówczas ubiegał się o mandat radnego Rady Miasta Ostrołęki. Rok później, w 2015, bez powodzenia kandydował do Sejmu otrzymując 649 głosów, zaś w 2018 roku ponownie wystartował do rady miasta, idąc do wyborów z komitetem Ostrołęka Dla Wszystkich obecnego prezydenta miasta Łukasza Kulika. Niestety, bezskutecznie, zebrał 91 głosów (1,48 proc.).

W tym roku ubiegał się o mandat poselski z ramienia Konfederacji Wolność i Niepodległość. Miał 22 miejsce na liście. Uzyskał łącznie 947 głosów (0,21 proc.). W Ostrołęce oddano na niego 443 głosy (1,85 proc.), a w powiecie ostrołęckim - 325 (0,88 proc.).

ReklamaBartosz Pawelczyk to 33-letni ostrołęczanin, były prezes Ostrołęckiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, a prywatnie syn byłego komendanta policji w Ostrołęce Janusza Pawelczyka. Bartosz Pawelczyk na prezesa miejskiej spółki został powołany 30 października 2017 roku. Już w lutym 2019 roku, decyzją rady nadzorczej, z funkcji został odwołany.

W wyborach starował po raz pierwszy. O mandat posła ubiegał się z list Prawa i Sprawiedliwości z 11 miejsca w naszym okręgu. Pomimo, że nie udało mu się zostać posłem, uzyskał bardzo dobry wynik. Łącznie oddano na niego 2765 (0,61 proc.) głosów. W Ostrołęce jego kandydaturę poparło 954 (3,98 proc.) osoby, a w powiecie - 1165 (3,14 proc.) W rozmowie telefonicznej z nami w wieczór wyborczy podkreślił, że wykonując zawód adwokata nie mógł zaangażować się w kampanię, tak jak inni politycy, a oddane na niego głosy, w dużej mierze zawdzięcza wolontariuszom.

- Zdecydowanie jestem zaskoczony ilością wolontariuszy. Nie jest tajemnicą, że wykonując zawód adwokata nie mogłem się zaangażować, tak jak pozostali koledzy politycy, którzy mieli spotkania, konferencje. Mogłem liczyć tylko na kontakt z klientami. Oczywiście obsługujemy w powiecie ostrołęckim i Ostrołęce różne osoby, dlatego ten kontakt był, natomiast nie jestem politykiem i nie mogę być członkiem żadnej partii politycznej - powiedział Pawelczyk.

ReklamaBartosz Kamil Truszkowski ma 25 lat. Ukończył prawo na Uniwersytecie w Białymstoku. Od 2016 roku był członkiem koła Nowoczesnej w Ostrołęce i zarazem jego sekretarzem. We wrześniu 2017 roku objął funkcję szefa ostrołęckich struktur partii, po Adamie Ochenkowskim. Podczas wyborów samorządowych w 2018 roku był w Ostrołęce kandydatem Kolacji Obywatelskiej, ubiegał się też o mandat radnego, jednak nie uzyskał wystarczającego poparcia. Zdobył 207 głosów (2,40 proc.). Obecnie pracuje w Urzędzie Miasta w Ostrołęce w Wydziale Działalności Gospodarczej, Kultury i Sportu.

W wyborach do Sejmu startował z list Koalicji Obywatelskiej z miejsca nr 16. W naszym okręgu wyborczym uzyskał łącznie 320 głosów (0,07 proc.). W Ostrołęce zagłosowało na niego 106 (0,44 proc.) osób, a w powiecie ostrołęckim - 53 (0,14 proc.). Pomimo rozbudowanej kampanii wyborczej, porównując wynik uzyskany w wyborach do rady miasta z wynikiem do Sejmu, poprawił go tylko o ponad 100 głosów. Nie ukrywa, że nie jest to jego wynik marzeń, ale trzeba pogodzić się z wolą wyborców.

Wyświetleń: 12411 komentarze: -
13:03, 15.10.2019r. Drukuj