piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Uciążliwości z wodą na miejskiej pływalni wciąż nierozwiązane. Znamy szczegóły usterek

Na biurko prezydenta Łukasza Kulika wpłynęła informacja o stanie technicznym ostrołęckiej pływalni. Dane zawarte w dokumencie nie napawają optymizmem. Temat usterek poruszono także podczas minionej sesji rady miasta. Wyjaśnienia składał Dariusz Korzeniecki, pełniący obowiązki dyrektora.

Nie od dziś wiadomo, że miejska pływalnia to worek bez dna. Mimo ciągle wzrastającej dotacji na obiekt z miejskiej kasy, z tymi samymi problemami zmagali się kolejni dyrektorzy. 

ReklamaDyrektorzy się zmieniają, a problemy wciąż te same

Po koniec sierpnia tego roku z funkcją dyrektora parku wodnego pożegnał się Wojciech Dobkowski. Z piastowanego stanowiska sam złożył rezygnację. Obiektem zarządzał od 2016 roku, przejmując kierownicze stery po Mariuszu Mierzejewskim. Musiał się wówczas zmierzyć z wieloma wyzwaniami dotyczącymi funkcjonowania i finansowania miejskiego zakładu budżetowego. Po trzech latach pracy złożył rezygnację.

Miejska pływalnia została otwarta w 2011 roku. Po zaledwie ośmiu latach stan obiektu nie napawa optymizmem. Pojawiają się kolejne usterki. W raporcie o stanie technicznym są na ten temat aż 24 punkty.

ReklamaO jakich problemach mowa? To m.in. przecieki z kratek ściekowych w prysznicach, wilgoć, łuszcząca się farba, odpadający tynk i płytki, psujący się system zjeżdżalni, korozja na konstrukcjach okiennych, skraplanie się wody na poddaszu, niesprawna instalacja klimatyzacji, woda spływająca po oknach klatki schodowej zjeżdżalni wodnych i wypływająca na zewnątrz budynku. Ponadto naprawy wymaga powłoka zjeżdżalni zewnętrznej, a gruntownego remontu potrzebują sauna sucha oraz toalety męskie i damskie w mokrej części obiektu.

Z informacją dotyczącą stanu technicznego pływalni zapoznali się radni podczas Komisji Gospodarki Komunalnej, Infrastruktury Technicznej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Ostrołęki w poniedziałek 21 października. Obecnie parkiem wodnym zarządza Dariusz Korzeniecki, pełniący obowiązki dyrektora pływalni. Ratusz ogłosił we wrześniu konkurs na stanowisko dyrektora. Aplikacje można było zgłaszać do 10 października br.

ReklamaProblem jest znany, ale z jego eliminacją już gorzej

Problem usterek i problemów miejskiej pływalni poruszono także podczas ostatniej sesji rady miasta. Głos zabrał sam przewodniczący rady Wojciech Zarzycki, który prywatnie jest częstym bywalcem obiektu.

- Wielu mieszkańców zgłasza problem braku ciepłej wody pod prysznicami na pływalni. Proszę o wyjaśnienia, z czego to wynika? Problem wciąż powraca, a i ja osobiście jestem stałym użytkownikiem pływalni. Czy uda się ten problem wyeliminować?- pytał przewodniczący Zarzycki.

Niestety, wyjaśnienia Dariusza Korzenieckiego, który obecnie pełni obowiązki dyrektora obiektu, nie przyniosły oczekiwanych efektów. Okazuje się bowiem, że problem jest złożony i wymaga zapewne sporych nakładów finansowych, a tych, jak wiadomo, wciąż w miejskiej kasie brakuje.

- Krótko nie da się wyjaśnić tego problemu, bo istnieje on od początku istnienia basenu. Użytkownicy zgłaszali, że nie można wyregulować wody, bateria była bowiem ustawiona tak, aby dawać wodę już zmieszaną. Tak się jednak nie działo. Zgłosiliśmy to jako usterkę. Po gwarancji poprosiliśmy producenta baterii o wymianę na takie, z możliwością sterowania. Okazało się, że nie to było przyczyną. Prosiliśmy o konsultacje specjalistów z OPWiK, OPEC i Hydro Instal. Nikomu nie udało się zlikwidować problemu, ale udało się znaleźć kilka błędów np. z cyrkulacją wody oraz złym podłączeniu do zimnej wody - tłumaczył Dariusz Korzeniecki.

ReklamaProblem w dalszym ciągu istnieje i nadal jest nierozwiązany. Dotyczy to natrysków męskich, które są dalej od węzła zasilającego i - jak tłumaczył dyrektor - stąd wynika problem.

- Na krótszym odcinku, do pryszniców damskich, woda ciepła dochodzi, natomiast do natrysków męskich woda idzie dłużej i się miesza. Podejrzewam, że problem tkwi w cyrkulacji w dwóch osobnych prysznicach i toaletach, które są na tym samym odcinku. Aby do tego dotrzeć, należy zrobić odkrywki i dotrzeć do instalacji. Dodatkowe utrudnienie to brak dostępu do filtrów, które powinny być serwisowane i czyszczone, a są wszystkie zalepione - dodawał p.o. dyrektora.

Wszelkie działania łączą się na pewno z dużymi kosztami oraz utrudnieniami dla użytkowników. Czy dojdzie niebawem do prac remontowych, czy może mieszkańcy będą musieli się do zimnej wody przyzwyczaić? Czas pokaże.

Problem został podjęty podczas sesji rady miasta 24 października br.

Wyświetleń: 6439 komentarze: -
10:50, 29.10.2019r. Drukuj