Chcieli wywieźć proboszcza na taczce! Pikieta parafian w Kadzidle

Niemałe kłopoty ma ks. Ryszard Kłosiński, proboszcz parafii pw. Świętego Ducha w Kadzidle, którego parafianie zbuntowali się i domagają się u biskupa zmian personalnych. W piątkowy wieczór przed domem parafialnym w Kadzidle zebrało się kilkaset osób (!). Proboszcz wymknął się jednak i uniknął trudnej rozmowy.

Czara goryczy musiała się przelać, skoro wierni z parafii pw. Świętego Ducha w Kadzidle zdecydowali się przyjść przed dom parafialny i głośno protestować przeciwko poczynaniom i decyzjom proboszcza parafii, ks. Ryszarda Kłosińskiego. Co się stało, że wierni zareagowali tak stanowczo?

ReklamaO trudnej i napiętej sytuacji pomiędzy duchownym a częścią parafian słychać było już dużo wcześniej. Tajemnicą poliszynela w kadzidlańskiej parafii stały się różnego rodzaju niesnaski czy spory na linii mieszkańcy-proboszcz. Trudne sprawy krążyły m.in. wokół parafialnych funduszy oraz zwolnienia z pracy kościelnego, który pełnił posługę nie tylko w kościele, ale zajmował się także sprawami cmentarza, pochówku zmarłych oraz domem pogrzebowym.

Jak poinformowali nas parafianie, podjęto próbę rozmowy z księdzem Kłosińskim. Mieszkańcy zorganizowali się i zdecydowali przyjść przed plebanię, aby głośno wyrazić swoje oburzenie wobec decyzji duchownego dotyczącej m.in. zwolnienia kościelnego. Ze strony parafian padły też trudne pytania o finanse, w szczególności o dotację na elewację świątyni. Wśród mieszkańców krążą bowiem od dawna pogłoski, że dofinansowanie zostało cofnięte i nikt nie wie, co stało się z pieniędzmi.

ReklamaTrudna dyskusja przeniosła się z domów i podwórek do internetu. Parafianie dyskutują w sieci, nie kryją rozżalenia i złości, wysuwają też poważne oskarżenia wobec proboszcza Kłosińskiego. Według wielu miarka się przebrała i mieszkańcy powinni dawno wziąć sprawy w swoje ręce. "Czas na zmiany w parafii", "Nie chcemy proboszcza!" - grzmią wierni, którzy przez lata wspólnie działali na rzecz lokalnej społeczności parafialnej i nie mogą znieść obecnej sytuacji, która podkopuje zaufanie do instytucji kościelnej.

Parafianie z Kadzidła są dobrze zorganizowani. Postanowili nie dawać datków na coniedzielną tacę. Zebrano ponad 350 podpisów, które trafią do biskupa z wnioskiem o odwołanie ks. Kłosińskiego z funkcji proboszcza kadzidlańskiej parafii. W piątkowy wieczór licznie zebrani przed plebanią wierni próbowali porozmawiać z księdzem, choć nie brakowało też osób, które miały zamiar wywieźć duchownego na taczce. Niestety proboszcz wcześniej wyjechał.

ReklamaKsiądz Ryszard Kłosiński ma 64 lata. Nie po raz pierwszy ma problemy z parafianami. To jeden z nielicznych duchownych, który był proboszczem w aż trzech  parafiach. Najpierw zarządzał kościołem w Łęgu Starościńskim (gm. Lelis). Następnie od 2002 roku posługę proboszczowską sprawował w Różanie, a w 2013 roku został przeniesiony do Kadzidła.

Wcześniej jako wikariusz pracował w Wiźnie, Ostrołęce i Łomży. Święcenia kapłańskie przyjął 31 maja 1980 roku w Łomży z rąk biskupa Mikołaja Sasinowskiego. Ksiądz Ryszard Kłosiński pochodzi z Ostrowi Mazowieckiej.

Wyświetleń: 109376

komentarze: -

11:57, 09.11.2019r.