czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Radni pytali o inwestycje - prezydent odpowiadał: "To nie Monte Carlo, a Ostrołęka. Musimy oszczędzać"

Na sesji rady miasta miały być tylko głosowane zmiany w budżecie i wieloletniej prognozie finansowej, a wywiązała się długa dyskusja na temat miejskich inwestycji. Radni dopytywali o nieukończone prace, a prezydent starał się wyjaśnić wszystkie zawiłości oraz plany związane z nieukończonymi zadaniami.

Zmiany w budżecie podyktowane miały być uporządkowaniem projektu budżetu na 2019 rok i dostosowania go do kształtu budżetu na rok następny.

ReklamaJak wyjaśniał Mariusz Plewko, zastępca skarbnika, projekt zakłada zdjęcie środków unijnych z tegorocznego budżetu, bo już wiadomo, że pewne zadania w tym roku nie będą zrealizowane w pierwotnym zakresie.

- One oczywiście z budżetu nie znikają, zostaną uwzględnione na rok 2020, po pewnych korektach i analizie zapisów w aneksach - mówił Mariusz Plewko.

Zanim radni przeszli do głosowania, rozgorzała dyskusja. Padało wiele pytań dotyczących obecnego stanu i postępu inwestycji miejskich. O terminy i zakres realizacji prac przy ulicach Ostrowskiej i Słowackiego pytał radny Janusz Kotowski.

Reklama- Na ulicy Ostrowskiej, ze względu na problem formalny, czyli podpisane dwa aneksy terminowe z firmą Ostrada, jeszcze za pana kadencji. Według nas podpisanie tego aneksu, bez zawarcia ugody sądowej, skutkowałoby obcięciem dofinansowania o 20 proc. Byliśmy zobligowani do podpisania jeszcze jednego aneksu terminowego, który gwarantowałby zrealizowanie tej inwestycji w realnym terminie i zawarcie ugody sadowej. Na podstawie ugody wyznaczono termin realizacji do 30 listopada, w zakresie wykonania ulicy Ostrowskiej, do skrzyżowania z ulicą Kaczyńską, bez warstwy ścieralnej i bez oznakowania poziomego i bez części oznakowania pionowego. Wszystko jednak wskazuje na to, że wykonawca zrealizuje zakres prac z ugody i ostatecznie ta inwestycja przesunie się czasowo do lipca 2020 roku - mówił prezydent Łukasz Kulik.

ReklamaO inwestycje z zakresu budowy Multicentrum na osiedlu Stacja, zakup autobusów, przejazd rowerowy na ulicy Brata Żebrowskiego oraz ścieżkę rowerową wzdłuż ulicy Goworowskiej, od komendy policji do Tobolic pytał radny Mariusz Popielarz. Dopytywał też o powody opieszałości oraz powody, dla których miasto nie ogłosiło w tym zakresie przetargów.

- Problem z budową przejścia na ulicy brata Zenona Żebrowskiego wynikał z tego, że dwie firmy wykonywały prace w tym rejonie, jedna wykonywała projekt przebudowy ulicy Goworowskiej wraz z rondem, druga przebudowę ulicy Żebrowskiego. Przed złożeniem wniosku w ramach Funduszu Dróg Samorządowych okazało się, że te dwa projektu się nie pokrywają i okazało się, że przesunięcie ścieżki w obu projektach jest około dwumetrowe. Musieliśmy poprosić drugą firmę, aby przeprojektowała swój fragment, aby pasował do koncepcji ronda. Dziś dopiero mamy porządek w dokumentacji - mówił prezydent.

W sprawie Multicentrum miasto dopiero 1 października br. otrzymało zgodę międzynarodowego sekretariatu na refundowanie kosztów funkcjonowania i prowadzenia tego obiektu.

- Gdybyśmy wydawali jakiekolwiek pieniądze w tym roku, to pochodziłyby one z miejskiego budżetu i nie byłyby one refundowane. Teraz projekt powinien nabrać właściwego tempa, bo musieliśmy czekać na decyzje instytucji zewnętrznych. Otrzymaliśmy już pierwszą transzę środków, było to około 800 tys. euro, które fizycznie mamy już na koncie - dodawał włodarz.

ReklamaRadni pytali też m.in. o wstrzymanie przebudowy ulicy Rejtana oraz przebudowę stadionu miejskiego w Ostrołęce.

- Myślę, że koncepcję wizualizacji stadionu będzie można zobaczyć już w tym roku. Chcemy jednak ten projekt etapować. Co do budowy stadionu nie ma się co obawiać, bo tylko w tym roku mieliśmy w tym temacie co najmniej 15-20 spotkań z architektem. Chcemy zbudować obiekt piłkarski z kompleksem lekkoatletycznym, z szatniami, magazynem na sprzęt lekkoatletyczny oraz kompleks pomieszczeń administracyjnych - mówił prezydent.

Radny Kurpiowski pytał m.in. o zagospodarowania nabrzeży Narwi i miejski system informacji. Czy te inwestycje w ogólne już nie będą realizowane? - pytał radny.

- Wiadomo, że pieniędzy na te inwestycje nie mamy. To nie były pieniądze, które skreślamy i będziemy mieć o tyle więcej. Nie jesteśmy aż tak bogatym miastem, aby wydawać teraz pieniądze na wymianę tablic z nazwami ulic, może kiedyś będziemy tak bogaci, ale teraz nie. To samo ze słupami ogłoszeniowymi - to nie jest pilny wydatek. To nie Monte Carlo, a Ostrołęka, musimy oszczędzać - powiedział prezydent Kulik.

Mimo szerokiej dyskusji, radni nie poparli zmian w budżecie i wieloletniej prognozie finansowej. Oba projektu przepadły w głosowaniu.

O inwestycjach miejskich radni rozmawiali podczas sesji nadzwyczajnej w środę 20 listopada br.

Wyświetleń: 3982 komentarze: -
10:00, 21.11.2019r. Drukuj