Prawie cztery (!) promile alkoholu miał w wydychanym powietrzu mężczyzna, który w niedzielny wieczór wybrał się na spacer ruchliwą drogą krajową. Piechur do celu nie dotarł, bo wpadł pod samochód na własne życzenie. Szedł niewłaściwą stroną jezdni, nie miał odblasków i wtargnął pod jadące auto.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 17.00 w Szwendrowym Moście na drodze Ostrołęka-Kadzidło. O szczegóły zapytaliśmy podkom. Tomasza Żerańskiego, oficera prasowego ostrołęckiej policji.
Reklama- Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy nietrzeźwy pieszy poruszał się niewłaściwą stroną jezdni. Mężczyzna nie posiadał także odblasków. W pewnym momencie wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżające audi - mówi podkom. Żerański.
Kierowca samochodu był trzeźwy, pieszy niestety nie. Poszkodowanych piechur trafił do szpitala. W jego organizmie było około 3,8 promila alkoholu. Policja apeluje o ostrożność.
- Pamiętajmy, aby przed wyjściem na zakraplaną alkoholem imprezę zadbać o bezpieczny powrót. Poprośmy rodzinę lub znajomych o transport lub skorzystajmy z usług taksówkarzy. Jeżeli już musimy wracać pieszo pamiętajmy o obowiązkowych elementach odblaskowych i zachowujmy szczególną ostrożność - mówi podkom. Żerański.
Wyświetleń: 13463 | komentarze: - | 19:23, 15.12.2019r. |