piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Boże Narodzenie na Kurpiach. Jak dawniej "Puszczaki" święta obchodzili?

"Na Gody czyli na okres świąt Bożego Narodzenia przygotowywano się od dłuższego czasu. Święta obchodzono uroczyście w ciągu czterech dni, aż do Młodzianków (28 grudnia) włącznie” - czytamy w "Kalendarzyku zwyczajów dorocznych, obrzędów i niektórych wierzeń ludu kurpiowskiego" Adama Chętnika.

"Wigilija, albo jak mówią, Wilja (Zilija)

W dniu tym wszyscy suszą, albo choć poszczą cały dzień. Opłatkiem dzielą rano lub wieczorem przed wieczerzą wigilijną”. Wieczerze jest skromna: śledź z chlebem, kapusta z grzybami, kartofle lub kasza jaglana z makiem. Stół nakryty jest białym obrusem, a pod nim "napruszone siano".

ReklamaPasterki odbywały się w nocy, na które chodzono gromadnie ze światłem w kagańcach w obawie przed wilkami. "Z pasterki, kto był furą starał się wrócić do domu najwcześniej, to miał najlepszy potem urodzaj i najprędsze żniwa”.

Z Wigilią związane są też przepowiednie

"W tym dniu, jak wejdzie najpierw (z rana) do chałupy chłop, to przez cały rok dziać się będzie dobrze, jak wejdzie kobieta - dziać się będzie źle”. Dziewczęta wróżą sobie zamążpójście: "W tym celu obiegają chałupę trzy razy dookoła, w jednej tylko koszuli. Za trzecim razem ukazać się może przyszły mąż”.

Potrawy kurpiowskie było proste i ubogie

ReklamaW książce "Pożywienie Kurpiów" z 1936 r. Adam Chętnik pisze: "Wigilja Bożego narodzenia jest dość uboga w jadło. Jeszcze przed kilkudziesięciu laty spożywano w dniu tym zwykłe potrawy roślinne z solą. Potem zaczęto jadło nieco urozmaicać. "Na dzisiejszą ziliję można spotkać u Kurpiów: śledzia z kartoflami na cało z olejem, polewkę gotowaną z leśnych gruszek, kartofle tłuczone z makiem lub kaszą jaglaną z mlekiem makowym, kapustę z grzybami". Mleko makowe to tradycyjny przysmak z wody, maku i miodu.

Dzisiejsza Wigilia jest zgoła odmienna od tej przed laty. Wówczas nie było choinki, a zamiast niej w każdym kącie chaty był snopek zboża przyozdobiony kwiatami z bibuły. Nie było świętego Mikołaja, ani prezentów, a dzieci, podczas dzielenia się opłatkiem, na znak posłuszeństwa, całowały rodziców w rękę.

"Kalendarzyk zwyczajów dorocznych, obrzędów i niektórych wierzeń ludu kurpiowskiego" Adama Chętnika z 1934 r.

"Pożywienie Kurpiów" Adama Chętnika z 1936 r.

O autorze

Maciej Kleczkowski - wiceprezydent Ostrołęki, wieloletni radny, miłośnik Kurpi. Ogromnym powodzeniem cieszą się jego transmisje na żywo na Facebooku.

Więcej publikacji w dziale Mało obiektywnie.

Wyświetleń: 5105 komentarze: -
15:36, 20.12.2019r. Drukuj