Kompletnie pijany ostrołęczanin próbował odjechać autem z małym dzieckiem. Gdy na miejscu pojawiła się policja, zwyzywał mundurowych, szarpał i próbował kopać. Nie pomogło nawet założenie kajdanek. Agresja ciągle rosła. Krewki Kurp odpowie za znieważenie funkcjonariuszy. Grozi mu rok więzienia.
O zdarzeniu, do którego doszło w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia (26 grudnia) na terenie gminy Rzekuń, poinformował nas jeden z czytelników. O szczegóły zapytaliśmy podkom. Tomasza Żerańskiego, oficera prasowego ostrołęckiej policji.
Reklama- Zgłoszenie dotyczyło nietrzeźwego mężczyzny, który próbował odjechać autem z małym dzieckiem. W tle rozmowy z dyżurnym policji było słychać szarpaninę. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, zastali bardzo agresywnego mężczyznę. 29-letni mieszkaniec Ostrołęki znieważył oraz naruszył nietykalność cielesną policjantów. Użyto środków przymusu bezpośredniego i został obezwładniony oraz przewieziony do siedziby ostrołęckiej komendy policji i osadzony w areszcie. Badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile alkoholu - mówi podkom. Żerański.
Tyle komunikat policji. Więcej szczegółów dowiedzieliśmy się od czytelnika, który opisał nam zdarzenie.
- Patrol składał się z kobiety i mężczyzny. Agresor był wściekły, rzucał się, kopał drzwi i nie dano rady go uspokoić. Wybuchł złością. Krzyczał do policjantów, że ich pozabija, szarpał za mundury i chciał ich kopać, ale był tak pijany, że nie dawał rady - mundurowi odskakiwali. To jak bardzo spokojnie znosili wszystko policjanci, zasługuje na pochwałę. Ja bym takiego steku wyzwisk nie zniósł dłużej niż minutę - napisał nam czytelnik prosząc o anonimowość. - Gdy już był skuty, ciągle walczył i wyzywał. Chciał kopać policjantów, pomimo tego, że miał założone kajdanki - dodaje czytelnik.
ReklamaWedług relacji czytelnika przed jednym z lokali na terenie gm. Rzekuń było dwoje dzieci, jedno to prawdopodobnie jeszcze niemowlę. Pijany kierowca chciał zabrać jedno z dzieci i odjechać autem. Szczęśliwie w porę zareagowały postronne osoby, które uniemożliwiły mu kierowanie pojazdem i wezwały policję.
Pijany delikwent trafił do aresztu, a za swoje zachowanie będzie tłumaczyć się przed sądem. Za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi nawet rok więzienia.
- Informujemy, że wobec osób, które stosują przemoc domową, policjanci będą zawsze działali zdecydowanie chroniąc niewinne osoby przed agresją. Dziękujemy świadkom zdarzenia za wezwanie policji i udaremnienie jazdy pijanemu kierowcy - dodaje rzecznik Żerański.
Wyświetleń: 18588 | komentarze: - | 10:22, 28.12.2019r. |