czwartek, 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Renaty, Kastora

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

"Krzyknijmy hejo, niech usłyszy nas Warszawa i Zakopane". Wiceprezydent Kleczkowski jak Freddie Mercury (wideo)

Do lidera zespołu Queen porównał wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego prowadzący miejską imprezę sylwestrową Staszek Orłowski. Zaznaczył przy tym, że Kleczkowski z pewnością oglądał film "Bohemian Rapsody", a być może nawet trenował konferansjerkę. A to za sprawą wyjątkowych życzeń noworocznych.

Miejska impreza sylwestrowa była bardzo udana. Na powitaniu Nowego Roku od lat nie było aż tylu mieszkańców. Przed godz. 22.00 na występy zespołów disco polo wybrały się głównie rodziny z małymi dziećmi, przed północą dołączyli uczestnicy prywatek.

ReklamaDecyzja o tym, że podczas miejskiego sylwestra królować będzie disco polo, to zasługa wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego. I to właśnie on postanowił spotkać się z mieszkańcami o północy i złożyć noworoczne życzenia. Na scenie zabrakło jakiegokolwiek innego samorządowca. Kleczkowski nie chwalił się jednak politycznymi sukcesami. Po wyjściu na scenę przejął rolę konferansjera i trzykrotnie zapytał publiczność "Jak się bawicie?". Na tym jednak nie koniec.

- Krzyknijmy teraz "hejo", niech usłyszy nas Warszawa i Zakopane. Heeeeeejoooo! Heeeeeejoooo! Heeeeeejoooo! Fantastycznie! Pora na życzenia. Ja mówię "szczęśliwego", a wy "Nowego Roku". Szczęśliwego... (Nowego Roku - w tle), Szczęśliwego... (Nowego Roku - w tle), Szczęśliwego... (Nowego Roku - w tle). Dzięki! Wszystkiego dobrego! Hej! - wykrzyczał do mikrofonu wiceprezydent Kleczkowski po czym szybko opuścił scenę.

ReklamaNiespodziewane życzenia noworoczne wiceprezydenta przezabawnie skomentował prowadzący imprezę Staszek Orłowski, który porównał Kleczkowskiego do Freddiego Mercurego - lidera kultowego zespołu Queen. Zaznaczył przy tym, że wiceprezydent Kleczkowski z pewnością oglądał film "Bohemian Rapsody" oraz prawdopodobnie ćwiczył wcześniej konferansjerkę.

Nic dziwnego. Goście z innych miast mogli pomylić wiceprezydenta z prowadzącym imprezę. To zresztą niepierwszy niespodziewany występ na scenie Macieja Kleczkowskiego. We wrześniu ub. roku przed występem piosenkarza Mroza wiceprezydent Ostrołęki także niespodziewanie zapytał uczestników koncertu jak się bawią. Prowadzący imprezę Staszek Orłowski zareagował wtedy błyskawicznie.

- Nie dam się wygryźć z roli prowadzącego, nie ma takiej opcji! Niech każdy ma swoją pracę - żartował Orłowski.

A jak się wam podobały życzenia wiceprezydenta Kleczkowskiego? Zachęcamy do komentowania.

Wyświetleń: 10079 komentarze: -
03:41, 01.01.2020r. Drukuj