Ostrołęczanin Michał Kamionowski, który przed laty był frontmanem takich kapel jak Wild Spirit czy The Alley, obecnie tworzy muzykę poza granicami naszego kraju. Wraz z zespołem Art in Crime spełnia się muzycznie, koncertuje, a ostatnio wydał nowy klip. Opowiedział nam też o swojej twórczości.
Muzyczna kariera Michała rozpoczęła się już we wczesnych, młodzieńczych latach. Pierwszy projekt powstał jeszcze w klasie gimnazjalnej, a w kolejnych latach ewoluował do znacznie poważniejszych, muzycznych konceptów.
ReklamaMuzyczne pasje z powodzeniem rozwija w niemieckim Augsburgu
Pasja rozwinęła się jeszcze bardziej, gdy Michał wyjechał za zachodnią granicę i powołał do życia zespół Art in Crime, rozpoczynając w 2016 roku współpracę z gitarzystą Noelem Erener. Obecnie ostrołęczanin mieszka i tworzy w Niemczech, a dokładniej - w bawarskim Augsburgu - mieście niezwykle malowniczym, z artystycznym klimatem. To tam spełnia się jako kompozytor, wokalista i gitarzysta w swoim zespole, który tworzy razem z przyjaciółmi z Augsburga.
Zespół, choć stosunkowo młody stażem i doświadczeniem na niemieckiej scenie muzycznej, już odnosi wiele sukcesów. Chłopaki wystąpili już na wielkich scenach muzycznych, zapraszani są do stacji telewizyjnych i udzielają wywiadów. Choć, jak mówi Michał, trudno jest zastosować jakąś skalę do mierzenia sukcesu, to są pewne wydarzenia, które bardzo go cieszą i są ważne dla rozwoju zespołu.
- Dla mnie najważniejsze było wystąpienie na największych festiwalach w mieście - Modular Festival, Kulturina Festival, Miedzynarodowym Festiwalu Rock am Ring. Byliśmy również gośćmi wieczornych wiadomości największej stacji telewizyjnej w Bawarii - "BR", gdzie wykonaliśmy utwór na żywo i opowiedzieliśmy o naszej nadchodzącej płycie. Ciekawym wydarzeniem było wzięcie udziału w konkursie zespołów "Emergenza", gdzie dostaliśmy się do międzynarodowego finału. Tam zajęliśmy 6 miejsce, na 21 zespołów oraz otrzymaliśmy nagrodę specjalną dla najlepszego niemieckiego zespołu - opowiada Michał.
Reklama"Lonely Bar Waltz" to osobisty utwór, oparty na prawdziwej historii
Po wielu sukcesach, w sieci pojawił się najnowszy teledysk do piosenki "Lonely Bar Waltz". Klip, utrzymany w czarno-białej tonacji, porusza niezwykle trudne kwestie.
- Teledysk, do którego stworzyłem reżyserię i scenariusz, został nakręcony w Augsburgu przez mojego przyjaciela z Black Lava Video Production. Wystąpili w nim miejscowi artyści - Fikret Yakaboulu - malarz, pisarz i artysta, Ezgi Zengin - poetka, Hugo Fonfon - artysta pantomimy. Jest to utwór bardzo osobisty, ponieważ opisałem w niej tragiczną historię, która spotkała jednego z moich przyjaciół - Afgańczyka, którego córka została zamordowana w czasie zamachu na niego. Utwór jest wynikiem zmiany, jaka zaszła we mnie, gdy usłyszałem tę tragiczną historię. Niestety, wszystko to jest prawda - zdradził nam Michał.
ReklamaMuzyka to nie tylko pasja, to przestrzeń do wyrażania siebie
Muzyka, to jak wspomina Michał, przede wszystkim wolność i możliwość poznania siebie. To także wzloty i upadki podczas prób wyrażenia swoich myśli, doznań, doświadczeń. Muzyka to także płaszczyzna do poruszenia tematów niezwykle różnorodnych. Czym jest jeszcze dla Michała?
- Muzyka pozwala wykorzystać całą gamę narzędzi ekspresji, słowa, które opisują historie, to rytm, harmonia, atmosfera, które pozwalają na powstanie całych obrazów w głowie. Muzyka jest swego rodzaju medium do wczucia się i zrozumienia sytuacji, których sami nie przeżyliśmy. Zarówno dla publiczności jak i artysty tworzącego muzykę jest to idealne miejsce do oczyszczenia duszy - dodaje muzyk.
Słowa Michała to chyba najlepszy wstęp do tego, aby zaprosić do posłuchania utworu i obejrzenia teledysku.
"Lonely Bar Watz" jest zapowiedzią nadchodzącej w tym roku płyty zespołu Art in Crime pt. "Attic Tapes". Po więcej informacji na temat zespołu zapraszamy na stronę FB zespołu Art in Crime.
Wyświetleń: 1632 | komentarze: - | 00:15, 26.01.2020r. |