Aktualności

Wypadek na drodze Dylewo - Kadzidło. Pijany recydywista dachował (zdjęcia)

Surowe konsekwencje czekają 54-letniego ostrołęczanina, który doprowadził do dachowania na drodze pomiędzy Dylewem i Kadzidłem. Mężczyzna po pijanemu podróżował z dwoma pasażerkami. Jazda na podwójnym gazie zdarzała mu się w przeszłości. Do 2022 roku ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Do zdarzenia doszło w sobotnie przedpołudnie na odcinku drogi krajowej pomiędzy Dylewem i Kadzidłem. O szczegóły zapytaliśmy oficera prasowego ostrołęckiej policji, podkom. Tomasza Żerańskiego.

Reklama- Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy 54-letni ostrołęczanin kierujący fordem focusem jadąc w kierunku Ostrołęki zjechał na prawe pobocze. Aby powrócić na jezdnię szarpnął kierownicą. Niestety auto zjechało na lewy pas ruchu, następnie do rowu i uderzyło w drzewo - mówi podkom. Żerański.

Fordem, oprócz kierowcy, podróżowała jego żona oraz członkini rodziny w wieku 94-lat. Seniorka trafiła do szpitala, a kierowca trafi na komendę. Okazało się bowiem, że jest pijany. W wydychanym powietrzu mundurowi stwierdzili około 1,2 promila alkoholu. Ostrołęczanin nie wyciągnął wniosków. W przeszłości był już karany za jazdę na podwójnym gazie. Do 2022 roku w ogóle nie może wsiadać za kierownicę, ponieważ ma orzeczony sądowy zakaz. Za recydywę odpowie znów przed sądem.

ReklamaDroga w miejscu zdarzenia jest całkowicie zablokowana. Policjanci kierują na objazdy oraz apelują o ostrożność.

- Wielokrotnie apelujemy, aby nie zezwalać członkom rodziny i znajomym kierować pojazdami w stanie nietrzeźwości. Pamiętajmy, że pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drodze dla pasażerów i innych uczestników ruchu. Przyzwolenie na podróż z pijanym kierowcą sprowadza odpowiedzialność także na nas - mówi podkom. Żerański.

Zobacz zdjęcia:
Dachowanie pomiędzy Dylewem i Kadzidłem

Więcej zdjęć: Dachowanie pomiędzy Dylewem i Kadzidłem