Reporterzy programu "Uwaga!", emitowanego na antenie TVN, w materiale na temat polityki odbierania odpadów w Polsce, kilkakrotnie przywoływali ostrołęcką firmę MPK, zajmującą się odbiorem śmieci. W reportażu pokazano też wiele polskich miast i śmieciowych problemów, z którymi zmagają się samorządy.
Przez nasz kraj przechodzi fala ogromnych podwyżek za wywóz śmieci, a sortowanie odpadów wciąż jest nieefektywne. W programie "Uwaga!" TVN wspomniano - i to kilka razy - także o firmie MPK z Ostrołęki.
Reklama- Mieszkańcy stolicy rocznie produkują blisko 800 tysięcy ton śmieci. Ich zagospodarowaniem zajmują się cztery firmy, które dyktują ceny. Jedną z nich jest spółka MPK z Ostrołęki, którą widzowie "Uwagi!" poznali pięć lat temu, kiedy mieszkańcy niektórych gmin płacili za odbiór śmieci po kilka złotych miesięcznie, spółka w ciągu kilku tygodni nawiozła tysiące ton odpadów komunalnych do małego Kotunia - mówił lektor w programie.
Dla "Uwagi!" wypowiedział się pan Dariusz, który wówczas wraz z innymi, w ramach protestu, przez sto dni blokował dojazd do wysypiska.
- Obsypali to piachem dla zmniejszenia skali odoru i dla zamaskowania śmieci, żeby nie rzucały się w oczy. Odpady przyjeżdżały tu z całej Polski. To tak zostało. Pięć lat leży i wsiąka to w ziemię - opowiadał pan Dariusz.
ReklamaReporterzy programu wspomnieli także o pożarach wysypisk w Polsce, z których część była nielegalna. Według dziennikarzy "Uwagi!" wysypisko w Studziankach koło Białegostoku, należące do firmy z Ostrołęki, w ciągu ostatnich trzech lat płonęło aż 12 razy.
Jak poinformował z kolei podlaski "Kurier Poranny" 12 lutego br., minister klimatu zamknął sortownię odpadów w Studziankach. Oznacza to, że zakład nie może przyjmować śmieci.
Obejrzyj wideo:
Polska rewolucja śmieciowa. Dlaczego odbiór odpadów kosztuje nas coraz więcej?
Fot. kadr z programu
Wyświetleń: 17114 | komentarze: - | 20:19, 26.02.2020r. |