Aktualności

Epidemiolog z ostrołęckiego szpitala wyjawia najważniejsze fakty na temat koronawirusa (wideo)

Wokół koronawirusa narosło wiele pytań i niejasności. W natłoku informacji, które pojawiają się w internecie ciężko zorientować się, które z nich są prawdziwe i warte uwagi. Najważniejsze fakty dotyczące koronawirusa przedstawiła Maria Kapuśniak - epidemiolog z ostrołęckiego szpitala.

Czy koronawirus jest nowym wirusem? Jak wygląda jego przebieg? Czy każda osoba, która ma kaszel i katar powinna podejrzewać u siebie zakażenie koronawirusem? Czy zgłaszanie się bezpośrednio do lekarza w przypadku pojawienia się objawów to dobry pomysł?

Na te i inne pytania odpowiedziała podczas czwartkowej konferencji w szpitalu epidemiolog Maria Kapuśniak. Oto najistotniejsze fakty na temat koronawirusa, o których wiele osób nie miało pojęcia.

Koronawirus został zidentyfikowany już w latach 60 XX wieku

Reklama- Nie my wymyśliliśmy koronawirusa. Koronawirus został jako czynnik chorobotwórczy dla ludzi zidentyfikowany w latach 60 ubiegłego wieku, więc jest to wirus, który jest i był w naszym otoczeniu, który powoduje infekcje górnych dróg oddechowych. Ten szczep, który jest w tej chwili różni się od poprzednich tym, że szerzy się w sposób epidemiczny - powiedziała Maria Kapuśniak, epidemiolog z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Ostrołęce.

W 90 procentach przypadków koronawirus ma łagodny przebieg kliniczny

- Jeśli chodzi o przebieg kliniczny w większości przypadków wirusa, to daje on łagodne objawy zakażenia górnych dróg oddechowych. W blisko 90 proc. przypadków są to łagodne zakażenia, manifestujące się stanami podgorączkowymi, kaszlem, katarem, nieżytem nosa, bólem gardła. W niektórych tylko przypadkach zdarzają się przebiegi ciężkie, bardzo ciężkie, czasem prowadzące do zgonu i są to osoby z przewlekłymi, ciężkimi chorobami, albo są to osoby w podeszłym wieku - informuje Maria Kapuśniak, epidemiolog z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Ostrołęce.

Nie każda osoba, która ma katar lub kaszel powinna podejrzewać u siebie zakażenie koronawirusem

Reklama- Nie każdy pacjent, który ma katar i kaszel powinien podejrzewać u siebie zakażenie tym szczepem wirusa, tylko ten pacjent, który wraca z rejonów objętych epidemią. To nie znaczy, że każdy pacjent wracający z Włoch musi się bać koronawirusa, ponieważ nie wszystkie regiony Włoch są objęte epidemią. Pacjent, który wraca z regionu epidemii w ciągu 14 dni jeśli uległ tam zakażeniu rozwija objawy kliniczne tego zakażenia i to jest szalenie ważne, ponieważ taki jest okres wylęgania - do 14 dni od kontaktu z osobą zakażoną - wyjaśnia epidemiolog Maria Kapuśniak.

Osoba, która podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem nie powinna wychodzić z domu, ale skontaktować się telefoniczne z sanepidem lub oddziałem zakaźnym

- Pacjent jeżeli podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem nie powinien wychodzić z domu, tylko zadzwonić do sanepidu lub oddziału zakaźnego i czekać w domu.na przyjazd karetki, jeśli będzie wymagał interwencji lekarskiej czy hospitalizacji. Osoby, które są zdrowe i wróciły do domu i podejrzewają, że mogły skontaktować się z chorymi czy zakażonymi koronawirusem powinny się skontaktować z sanepidem i te osoby są poddawane kwarantannie domowej. Natomiast do szpitala trafiają tylko osoby chore. Nie każda osoba chora wymaga hospitalizacji - informuje epidemiolog Maria Kapuśniak.

Najskuteczniejszą formą ochrony przed koronawirusem nie są maseczki chirurgiczne, lecz higiena rąk

Reklama- Maska chirurgiczna, która jest powszechnie dostępna w aptekach bardzo słabo chroni przed wirusami. Jeśli chroni przed czymkolwiek, to chroni do momentu dopóki zrobi się wilgotna. Oddychając przez tę maskę powodujemy, że ona bardzo szybko robi się wilgotna. Wtedy ona nie tylko nie chroni, ale także jej przepuszczalność jest większa i narażamy się bardziej na zakażenie. Najistotniejszą rzeczą w zapobieganiu zakażeniom jest higiena rąk - wyjaśnia epidemiolog Maria Kapuśniak.

W Ostrołęce i okolicy nie odnotowano do tej pory żadnego przypadku koronawirusa. W naszym mieście przez kilka dni w szpitalu przebywał pacjent z powiatu ostrołęckiego, u którego podejrzewano nową chorobę. Okazało się jednak, że było to zwykłe przeziębienie.