Do szpitala w Ostrołęce trafił mieszkaniec jednego z bloków na os. Centrum w Ostrołęce, który miał krzyczeć z balkonu i być agresywny wobec policjantów. 36-letni ostrołęczanin był bardzo pobudzony, a kontakt z nim był utrudniony. Policjanci zabrali go do szpitala, aby nie zagrażał sobie i innym.
Do zdarzenia doszło w piątek 10 kwietnia br. w jednym z bloków na os. Centrum w Ostrołęce. O szczegóły zapytaliśmy oficera prasowego ostrołęckiej policji, podkom. Tomasza Żerańskiego.
Reklama- Około godz. 16.00 dyżurny ostrołęckiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny stojącego na balkonie, który miał krzyczeć. Zachodziło prawdopodobieństwo, że ostrołęczanin może wyskoczyć z balkonu. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji oraz straż pożarną. Mundurowi byli na miejscu już po niespełna dwóch minutach od zgłoszenia, jednak mężczyzny na balkonie nie było - mówi podkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy ostrołęckiej policji.
Funkcjonariusze ustalili mieszkanie, z którego miały dochodzić krzyki. W środku zastali starszą kobietę, która powiedziała, że nic złego się nie dzieje.
- Po chwili do policjantów wyszedł agresywny mężczyzna. Próby uspokojenia 36-letniego ostrołęczanina nic nie dały, męzczyzna był bardzo pobudzony, a kontakt z nim był utrudniony. Ze względu na to, że mógł zagrażać swojemu bezpieczeństwu oraz innych osób, został zabrany do szpitala - mówi podkom. Żerański.
Wyświetleń: 4052 | komentarze: - | 09:22, 13.04.2020r. |