Czy byliśmy grzeczni w święta i przestrzegaliśmy nakazów? Okaże się za kilka dni

Czy Polacy przestrzegali zaleceń dotyczących ograniczenia spotkań w święta? Czy nie łamali zakazów i poważnie podeszli do sytuacji. To się okaże za około dziesięć dni, gdy poznamy statystyki zachorowań na koronawirusa. Wydaje się jednak, że Polacy podeszli do sprawy bardzo rozsądnie.

Do sytuacji odniósł się we wtorek 14 kwietnia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Reklama- Z tego co widziałem w mediach, z tego co było widać na polskich ulicach, Polacy podeszli do świąt w sposób bardzo rozsądny, nie odwiedzali się nawzajem, byli w domu i przeżywali święta w sposób inny niż zawsze - ocenił minister.

Efekt naszych zachowań będzie można ocenić dopiero po upływie kilku dni.

- Jaki będzie efekt odwiedzin u rodziców i innych spotkań, okaże się za siedem, dziesięć dni. Tyle czasu potrzeba, aby ewentualne zakażenie można było potwierdzić w badaniach. Wcześniej niż przed upływem siedmiu dni test może dać wynik fałszywie ujemny. Mam nadzieję, że nie będzie większej ilości zachorowań w okresie poświątecznym - powiedział  wiceminister Kraska na antenie TVP Info. 

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 260 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem i o kolejnych 13 zgonach. Zakażenie wykryto dotąd w sumie u 6934 osób, z których 245 zmarło.

Źródło: Polska Agencja Prasowa (PAP)

Wyświetleń: 1355

komentarze: -

11:37, 14.04.2020r.