Nie wiadomo jak mogłoby zakończyć się wczorajsze bezmyślne zachowanie pijanego kierowcy, gdyby nie właściwa reakcja osoby postronnej, która powiadomiła policję o zdarzeniu. Mężczyzna zasnął w rejonie przejazdu kolejowego. Mundurowi po przybyciu na miejsce zastali włączony silnik w aucie.
Dyżurny ostrołęckich policjantów otrzymał niepokojące zgłoszenie w czwartek 16 kwietnia przed północą.
Reklama- Według osoby zgłaszającej auto zaparkowało na środku drogi w bliskiej odległości od przejazdu kolejowego i stało z włączonym silnikiem, natomiast w środku leżał mężczyzna, który nie dawał oznak życia. Sytuacja miała miejsce na terenie gminy Olszewo-Borki - informuje podkom. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Na miejsce szybko pojechali ostrołęccy policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie.
- W bardzo bliskiej odległości od przejazdu kolejowego zastano stojący pojazd marki Skoda, w którym silnik cały czas pracował, co jakiś czas zwiększając swoje obroty. W pojeździe na miejscu kierowcy policjanci zastali prawie nieprzytomnego mężczyznę, który prawdopodobnie mimowolnie naciskał pedał gazu w aucie, czuć było od niego alkohol. Po ocknięciu się mężczyzny ustalono, że jest nim 46-letni mieszkaniec naszego powiatu - podaje oficer prasowy.
ReklamaPrzeprowadzone badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie prawie 3 promile alkoholu. Z uwagi na uzasadnione podejrzenie kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu nieodpowiedzialnemu mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
- Apelujemy o odpowiedzialność i rozsądek. Wychodząc na zakrapiane spotkanie wcześniej zapewnijmy sobie bezpieczny transport do domu. W przeciwnym razie możemy być sprawcami ludzkich tragedii - dodaje podkom. Żerański.
Wyświetleń: 3626 | komentarze: - | 10:23, 17.04.2020r. |