Aktualności

"Wprost": zmiana Ostrołęki C z węglowej na gazową?

Od czasu, kiedy spółki Energa i Enea zawiesiły finansowanie budowy ostrołęckiej elektrowni, minęły dwa miesiące. Swoją decyzję tłumaczą zmianą otoczenia rynkowego i koniecznością nowych analiz. Czy ostatecznie przestawią Ostrołękę C z węgla na gaz? O sprawie informuje "Wprost".

Ostrołęka C miała być ostatnią elektrownią na węgiel kamienny w Polsce, a jej budowa miała się zakończyć w 2023 roku. W połowie lutego inwestorzy, którymi są Energa i Enea, podjęli jednak decyzję o zawieszeniu finansowania projektu. W konsekwencji zawieszono także prace budowlane.

Reklama

- Inwestorzy decyzję tłumaczą wystąpieniem szeregu okoliczności, które mogą mieć na tyle duży wpływ na projekt i konieczność przeanalizowania dalszych działań związanych z Ostrołęką C. Wśród tych okoliczności znalazły się zmiany w polityce Unii Europejskiej w odniesieniu do sektora energetycznego, w tym tzw. Zielony Ład - informuje "Wprost".

Od pewnego czasu krążą informacje, że zamiast elektrowni węglowej, może lepsza byłaby na gaz.

- Opcja "gazowa" jest tym bardziej prawdopodobna, że zgodnie z polityką rządu, dywersyfikowane są dostawy tego paliwa, aby do minimum ograniczyć rosyjskie wpływy na polską energetykę. Ostrołęka C poszłaby więc drogą Elektrowni Dolna Odra, gdzie już wkrótce PGE rozpocznie budowę dwóch bloków gazowych o łącznej mocy 1400 MW - czytamy.

Reklama

Nie bez znaczenia dla sprawy jest przejęcie Energii przez PKN Orlen - drugiego co do wielkości konsumenta gazu. Daniel Obajtek, prezes Orlenu, powiedział w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Biznes, że budowa bloku energetycznego w Ostrołęce będzie kontynuowana. O planach dotyczących tej inwestycji, koncern poinformuje po wykonaniu stosownych analiz.

Zmiana Ostrołęki C z elektrowni węglowej na gazową może nieść jednak ze sobą pewne komplikacje - konieczność zainwestowania w nowy projekt instalacji pracującej na innych parametrach i budowę łącza gazowego. Jak twierdzą eksperci, mogą one być mniej kłopotliwe, niż realizacja w obecnych warunkach konwencjonalnego projektu węglowego.

Reklama

- Część prac można oczywiście zaadaptować na potrzeby projektu gazowego, których budowa jest szybsza niż konwencjonalnych elektrowni węglowych. Może się też okazać, że obecny wykonawca podejmie się realizacji jednostki na gaz, bo też ma takie kompetencje. Mogłoby to znacząco skrócić czas do rozpoczęcia przebudowy gazowej Ostrołęki. I jednocześnie wpłynęłoby korzystnie na kwestie ewentualnego rozwiązanie obecnego kontraktu. Dzięki temu Ostrołęka C byłaby jednostką rentowną i ważną dla systemu elektroenergetycznego - podaje "Wprost".