Przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja na terenie Ostrołęki i powiatu nie jest możliwe - ocenił w rozmowie z nami Alfred Bogusław Szponarski, dyrektor ostrołęckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Można je przeprowadzić jedynie wtedy, gdy będzie jednoznacznie uregulowany m.in. stan prawny.
Do dnia głosowania wynikającego z postanowienia marszałka Sejmu z 5 lutego 2020 r. pozostało kilka dni. Jak stwierdził w rozmowie z nami Alfred Bogusław Szponarski, dyrektor ostrołęckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, Ostrołęka i powiat ostrołęcki nie są gotowi na przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja.
ReklamaDlaczego? Istnieje skomplikowana sytuacja prawna.
- Nie wiemy w jaki sposób, w jakim trybie wybory odbędą się. Gdybym miał nawet wiedzieć to dzisiaj, czyli we wtorek 5 maja, nie zwołam komisji, nie powołam komisji, bo nie wszystkie są powołane. Na pewno nie ma aktów wykonawczych do ustawy, co znaczy w tym przypadku uchwał Państwowej Komisji Wyborczej, czyli to wszystko co na temat wyborów powinny znać obwodowe komisje. Nie było pierwszych posiedzeń komisji, nie ukonstytuowały się, nie zostały przeszkolone - powiedział dyrektor Alfred Bogusław Szponarski.
O wyborach prezydenckich od kilku tygodni głośno jest w ogólnopolskich mediach. Wzbudzają one wiele kontrowersji. Komentowana jest m.in. korespondencyjna forma głosowania.
ReklamaSylwester Marciniak, szef PKW podkreślił w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że "gdyby nie było stanu epidemii, zdecydowanie byłby przeciwnikiem wyłącznego głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich."
- Natomiast w czasach szczególnych, jakie teraz mamy, w okresie pandemii, trzeba mieć na uwadze zdrowie i życie zarówno wyborców, jak i członków organów wyborczych, i należy wprowadzać specjalne metody głosowania, a głosowanie korespondencyjne jest najprostsze do wprowadzenia - powiedział Sylwester Marciniak "Rzeczpospolitej".
Wyświetleń: 1636 | komentarze: - | 11:48, 05.05.2020r. |