piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

"Z biegiem szyn": Inwestycja w wirusa. Czy linia Ostrołęka - Chorzele przeżyje epidemię?

W czasopiśmie "Z biegiem szyn" pojawił się obszerny artykuł związany z zamieszaniem wokół modernizacji linii nr 35 Ostrołęka-Chorzele. O inwestycji oraz decyzji marszałka Mazowsza o przesunięciu funduszy z zadania na walkę z epidemią pisaliśmy na łamach "Mojej Ostrołęki". Temat podejmują także pisma branżowe.

Decyzja marszałka o przesunięciu funduszy z już trwającej inwestycji wywołała lawinę komentarzy. 

ReklamaDo sprawy odniósł się publicznie prezes PKP PLK, twierdząc, że nieprawdą jest, jak mówił marszałek, że inwestycja jest prowadzona powoli. Widać wyraźnie, że obie strony mają inne priorytety i inne argumenty potwierdzające słuszność powziętych decyzji.

Poniżej pełna treść artykułu:

Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik ogłosił pod koniec kwietnia 2020 r., że na walkę z koronawirusem chce przeznaczyć część funduszy unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020: - Pieniądze chcemy przesunąć z inwestycji kolejowych, które nie są niestety zakontraktowane, bo PKP Polskie Linie Kolejowe nie zdołały złożyć wniosku o płatność w dwóch dużych projektach.

Fazować, czyli przedłużyć

Decyzja ta uderza w powstanie połączenia kolejowego do terminalu lotniska Modlin oraz rewitalizację linii Ostrołęka - Szczytno na jej nieczynnym od 2001 r. odcinku w granicach województwa mazowieckiego: między Ostrołęką a Chorzelami. Adam Struzik zapewnia, że przesunięcie funduszy nie oznacza rezygnacji z inwestycji: - Chcemy te projekty fazować, czyli przedłużyć je: zacząć w tej perspektywie finansowej na lata 2014-2020, natomiast kontynuować je w nowej perspektywie, czyli w nowym budżecie unijnym 2021-2027.  O ile jednak projekt linii na lotnisko Modlin wciąż nie wyszedł z etapu planistycznego, o tyle na 56-kilometrowej odcinku Ostrołęka - Chorzele trwają już prace w terenie. Pod koniec 2019 r. zaczęło się zwożenie materiałów budowlanych i rozbiórka starej infrastruktury. Jak informuje PKP PLK, zdemontowano 40 km toru oraz zakupiono 70 proc. materiałów: podkładów, szyn i tłucznia. "PKP Polskie Linie Kolejowe są zdeterminowane, by realizować projekt" - zapewniła spółka, deklarując, iż obecne stadium prac pozwala na zakończenie rewitalizacji do połowy 2022 r. (inwestycje z unijnej perspektywy finansowej 2014-2020 mogą być realizowane do 2023 r.).

Nie odstąpimy 

ReklamaUmowę na rewitalizację odcinka Ostrołęka - Chorzele spółka PKP PLK zawarła w lipcu 2019 r. Wykonawcą kontraktu jest Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe.  Po stronie władz województwa od dłuższego czasu rosło niezadowolenie ze słabego tempa przygotowań i rosnących kosztów przedsięwzięć PKP PLK, przewidzianych do finansowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.  Lista inwestycji z zakresu infrastruktury kolejowej została ustalona przez PKP PLK i samorząd województwa już w 2015 r. Objęła ona budowę połączenia do lotniska Modlin, rewitalizację linii Ostrołęka - Chorzele i Wieliszew - Zegrze oraz modernizację linii Kutno - Płock. Pierwszy przetarg, obejmujący właśnie rewitalizację odcinka z Ostrołęki do Chorzel, spółka PKP PLK ogłosiła dopiero w październiku 2018 r. (choć jeszcze w lutym 2018 r. wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel zapewniał, że do przetarg zostanie ogłoszony przed końcem pierwszego kwartału 2018 r.). Jednym z problemów, który wydłużył proces inwestycyjny, są rosnące koszty modernizacji linii kolejowych. Mimo to na konwencie marszałków województw odbywającym się w styczniu 2018 r. w Opolu spółka PKP PLK zakomunikowała: "Nie odstąpimy od jakości i uzyskania efektów technicznych dla doraźnej realizacji". W praktyce oznaczało to rezygnację z części przedsięwzięć (tak z listy wypadła modernizacja linii z Kutna do Płocka, gdzie mieszka marszałek Struzik). W przypadku pozostałych inwestycji PKP PLK obstawały przy realizowaniu ich w pełnym zakresie. Inna sprawa, że akurat mazowiecki samorząd skupiał się tylko na kwestii procedur, nawet nie próbując wpływać na kształt regionalnych inwestycji realizowanych przez PKP PLK.  W przypadku rewitalizacji odcinka Ostrołęka - Chorzele nie zrezygnowano choćby z budowy komputerowego lokalnego centrum sterowania w Ostrołęce i w zamian podłączenia tego odcinka do znajdującego się na drugim końcu linii centrum sterowania w Szczytnie, które działa od 2017 r.  Spółka PKP PLK początkowo zakładała, że rewitalizacja odcinka z Ostrołęki do Chorzel pochłonie 137,5 mln zł, następnie kwotę zwiększono do 236 mln zł, a ostatecznie zawarty kontrakt opiewa na 387 mln zł. 

Reklama

Inne priorytety 

Na problemy z kolejowymi inwestycjami z programu regionalnego niestety się zanosiło. - Zarząd województwa kilkukrotnie na wniosek PKP PLK podejmował decyzję o zwiększeniu kwot dofinansowania. Podjął również decyzję o uelastycznieniu wymagań w zakresie dokumentacji wniosków o dofinansowanie i wprowadzeniu uproszczeń procesów prowadzących do zawarcia umów o dofinansowanie dla projektów kolejowych - mówiła jesienią 2019 r. Marta Milewska z samorządu województwa. - Biorąc pod uwagę aktualny stan przygotowania projektów, należy stwierdzić, że ich realizacja i możliwość dofinansowania w ramach programu jest zagrożona. Dlatego samorząd rozpatruje potencjalną możliwość przeniesienia alokacji zabezpieczonej na projekty kolejowe na inne priorytety.  Mimo zagrożenia wiszącego nad inwestycjami, spółka PKP PLK do dziś nie złożyła w samorządzie województwa wniosku o dofinansowania rewitalizacji, zleconej wykonawcy już w połowie 2019 r. Władze regionu utwierdziły się więc w swojej niechęci do wydawania funduszy unijnych na inwestycje z zakresu infrastruktury kolejowej. Marszałek Struzik zawsze przekonany był tylko do inwestycji kolejowych w postaci zakupu pociągów dla podlegających mu Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Dopiero pod koniec 2014 r. do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020 - pod naciskiem Komisji Europejskiej - samorząd zmuszony był dodać zapis o modernizacji i rewitalizacji linii kolejowych.  

ReklamaEntuzjazmu władz województwa dla inwestycji w infrastrukturę kolejową nie zwiększało polityczne zaangażowanie Grupy PKP. Na uroczyste podpisanie umowy z wykonawcą rewitalizacji linii do Chorzel, zorganizowane w lipcu 2019 r. na stacji w Ostrołęce, spółka PKP PLK licznie zaprosiła lokalnych samorządowców z PiS, ale zapomniała o zaproszeniu przedstawicieli władz województwa, którzy poza tym, że należą do PSL i PO, to jednak decydują o podziale funduszy unijnych w regionie. Takie miękkie gesty wpływają na twarde decyzje - podejmowane na przykład w obliczu konieczności znalezienia funduszy na pokrycie nieprzewidzianych wydatków.  Na początku maja 2020 r. marszałek Struzik oświadczył, że decyzję o fazowaniu podjął wraz z Ministerstwem Infrastruktury i PKP PLK: - Spotkaliśmy się z prezesem PLK i z sekretarzem stanu, panem Bittelem. Ustaliliśmy, że wystąpimy i do Komisji Europejskiej, i do naszego rządu, do pani minister funduszy i polityki regionalnej, o to, żeby fazować te projekty. Informacja została zdementowana przez PKP PLK: "Nieprawdą jest, że były ustalenia dotyczące fazowania projektu". Dodajmy, że fazowanie wcale nie gwarantuje uzyskania funduszy na kontynuację przedsięwzięcia w programie regionalnym na lata 2021-2027.

 

Autor: Karol Trammer, "Z biegiem szyn"  maj-czerwiec 2020, nr 3 (107).

Przedruk artykułu pt. "Nierealna magistrala?" był możliwy dzięki uprzejmości autora. Serdecznie dziękujemy. Pełny numer czasopisma można pobrać ze strony www.zbs.net.pl.

Wyświetleń: 5682 komentarze: -
10:12, 15.05.2020r. Drukuj