wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Lepiej budować źle, niż wcale. Konfliktu w gminie Olszewo-Borki ciąg dalszy (zdjęcia)

Gmina Olszewo-Borki woli budować źle, niż nie budować wcale. Wójt Aneta Larent nie chce już dokładać pieniędzy, by spełnić postulaty mieszkańców  ważnej ulicy Sikorskiego przebiegającej przez Kruki i Zabrodzie. Urzędnicy twierdzą, że kolejne zmiany w projekcie mogą spowodować opóźnienie prac i utratę dofinansowania.

W czwartek 28 maja mieszkańcy podjęli kolejny dzień protestu. Blokowali ulicę, aby wykonawca nie mógł realizować zadania, które według osób tam zamieszkujących stanowi inwestycyjny bubel i fuszerkę.

O sprawie pisaliśmy na łamach naszego portalu już dwukrotnie, w artykułach: Czy w gminie Olszewo-Borki są równi i równiejsi? Mieszkańcy podnieśli alarm w sprawie budowy ulicy Sikorskiego oraz Prosili, pisali, teraz protestują. Mieszkańcy zablokowali drogę w Krukach i Zabrodziu. Ekipa wstrzymała prace, wezwano policję.

Reklama

Kolejny raz interweniowała policja, bo ustawiono znak "zakaz zatrzymywania się"

Niestety, intensywne działania mieszkańców, prośby, pisma oraz petycja podpisana przez większość mieszkańców (jak informują to ok. 95 proc. mieszkańców), a w końcu protest i blokowanie ulicy, nie przyniosły oczekiwanych skutków. Do rozmów pomiędzy mieszkańcami a wójt gminy Anetą Larent nie doszło. Nie udało się też wypracować takiego kompromisu, który zadowoliłby każdą ze stron.

Impas trwa, a do protestujących mieszkańców, którzy swoimi samochodami zablokowali inwestycję, kolejny raz wezwano policję. Tym razem zgłoszenie dotyczyło źle zaparkowanych pojazdów. Jak poinformował jeden z mieszkańców, niedawno na ulicy pojawił się nowy znak dotyczący zakazu zatrzymywania się. O interwencję zapytaliśmy rzecznika policji.

- W czwartek rano dyżurny ostrołęckich policjantów otrzymał zgłoszenie dotyczące nieprawidłowo zaparkowanych samochodów na poboczu drogi, które według osoby zgłaszającej uniemożliwiają wykonywanie prac firmie prowadzącej remont jednej z dróg na terenie naszego powiatu. Na miejscu policjanci, oprócz stron sporu, zastali zaparkowane pojazdy, a także umieszczony znak "B-36" (zakaz zatrzymywania się). Funkcjonariusze sporządzili dokumentację i wdrożyli czynności wyjaśniające, aby ustalić, czy doszło do popełnienia wykroczenia. W tym przypadku również każda ze stron została poinformowana o swoich prawach i obowiązkach - poinformował podkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP w Ostrołęce.

Reklama

Urząd gminy: dokumentacja była aktualizowana, choć faktycznie początkowo zawierała nieścisłości

Urząd gminy podtrzymuje stanowisko, że dokumentacja projektowa na ten odcinek drogi była aktualizowana. 

- Dokumentacja projektowa na przebudowę nawierzchni w ul. Sikorskiego i ul. Pisarki w miejscowościach Zabrodzie i Kruki została opracowana w 2010 r. i była kilkakrotnie aktualizowana. Projekt został opracowany przez biuro projektowe DiM Projekt z Ostrołęki i uzyskał pozwolenie na budowę wydane przez Starostę Ostrołęckiego. Łączna wartość tego zadania w części drogowej wynosi 4 mln 758 tys. złotych. Gmina Olszewo-Borki otrzymała na ten cel wsparcie ze środków rządowych w wysokości 2 mln 271 tys. złotych - czytamy w przesłanej do nas odpowiedzi z urzędu gminy.

Nieścisłości w projekcie poprawiono, ale innych zmian nie dało się już do projektu wprowadzić.

- Podczas przygotowywania dokumentacji przetargowej (na początku roku 2019) okazało się, że projekt zawiera istotne nieścisłości. Były one stopniowo poprawiane przez projektanta w uzgodnieniu z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. zaprojektowania ścieżki pieszo-rowerowej w kolizji z istniejącą siecią elektroenergetyczną, braku uszczegółowienia i określenia konstrukcji wsporczej nasypu pod jezdnię czy zaprojektowania urządzeń pasa drogowego poza istniejącymi liniami rozgraniczającymi. Błędy po kilku miesiącach prac udało się wyeliminować i ogłosić przetarg. Na tym etapie nie można już było wprowadzać istotnych odstępstw od projektu, ponieważ dofinansowanie zostało przyznane dla ściśle określonego, punktowanego według regulaminu projektu - czytamy w odpowiedzi.

Reklama

Gmina nie ma funduszy na poważne zmiany w projekcie

Jak informuje gmina, inwestycja i tak pochłonęła wiele funduszy z gminnej kasy, które wygenerowano z zaciągniętego kredytu. Nieplanowane wcześniej prace zwiększyły wartość inwestycji o 1,2 mln zł.

- Niełatwym problemem z jakim przyszło się zmierzyć nowym władzom gminy było także to, że pod drogami nie przewidziano budowy infrastruktury podziemnej. W trybie pilnym należało więc w ul. gen. W. Sikorskiego wykonać najpierw sieci grawitacyjno-ciśnieniowej kanalizacji sanitarnej wraz z brakującymi przyłączami, a w ul. Pisarki uzupełnić przyłącza wodno-kanalizacyjne. Gmina mogła jednak zrealizować to zadanie już tylko ze środków własnych, w praktyce z zaciągniętego kredytu. Nieplanowane wcześniej prace zwiększyły wartość inwestycji o 1,2 mln zł - informują urzędnicy.

Gminy nie stać na daleko idące zmiany. Wprowadzenie zgłaszanych przez mieszkańców propozycji oznaczać będzie wznowienie procesu projektowego i wstrzymanie budowy. Niedotrzymanie terminów skutkować będzie utratą otrzymanych funduszy zewnętrznych.

Reklama- Zmiany w zakresie inwestycji zgłaszane obecnie przez część mieszkańców ul. Sikorskiego oznaczają konieczność wznowienia procesu projektowego i wstrzymanie realizacji budowy. To oznacza, że zostałby przekroczony czas realizacji zadania przewidziany w umowie dofinansowania i w konsekwencji utrata tych funduszy. Gmina nie dysponuje też kolejnymi środkami na to zadanie: ułożenie krawężnika drogowego wiąże się z wykonaniem kanalizacji deszczowej,  wykonanie ciągów pieszo-rowerowych, czy podjazdów z kostki oraz innych zmian zwiększyłoby jej wartość o kolejny blisko milion złotych. Bieżące poprawki i realizacja postulatów, które nie naruszają warunków dofinansowania i nie zwiększają znacząco kosztów były kilkukrotnie omawiane na placu budowy i realizowane. Informację w sprawie inwestycji mieszkańcy otrzymali także bezpośrednio na spotkaniach z wójt gminy, wystosowano również pismo zawierające wyjaśnienia. Takie są rzeczywiste argumenty, które przemawiają za realizacją inwestycji według istniejącego projektu. Chęć zrozumienia tych uwarunkowań jest kluczowa dla powodzenia inwestycji - czytamy.

Reklama

Radni złożyli interpelację. Jest dużo pytań i apel o spotkanie

Argumenty urzędników nie zadowalają mieszkańców. Droga, na którą czekali wiele lat, okazała się pechową inwestycją, z którą być może przyjdzie im funkcjonować przez wiele kolejnych lat. W tej sprawie dwóch radnych wystosowało interpelację do wójt Anety Larent. Trudnych pytań jest tam wiele. Jest też prośba:

- Apelujemy do pani wójt o zorganizowanie spotkania (przedstawiciele ulicy Sikorskiego, wykonawca, przedstawiciele Urzędu Gminy), które - jesteśmy przekonani - pozwoli wypracować wspólne stanowisko, które zadowoli wszystkie strony i pozwoli zakończyć inwestycję, bez niepotrzebnych sporów - piszą radni.

I tu pojawiło się światełko w tunelu, bo najprawdopodobniej do spotkania może niebawem dojść. Mieszkańcy czekają na wyznaczenie daty i miejsca spotkanie. Są chętni do negocjacji. Jak zakończy się ten spór? Oczekujemy na wyniki rozmów.

Zobacz zdjęcia:
Protestu w gminie Olszewo-Borki ciąg dalszy

Więcej zdjęć: Protestu w gminie Olszewo-Borki ciąg dalszy

Wyświetleń: 11291 komentarze: -
15:09, 30.05.2020r. Drukuj