Gmina Olszewo-Borki woli budować źle, niż nie budować wcale. Wójt Aneta Larent nie chce już dokładać pieniędzy, by spełnić postulaty mieszkańców ważnej ulicy Sikorskiego przebiegającej przez Kruki i Zabrodzie. Urzędnicy twierdzą, że kolejne zmiany w projekcie mogą spowodować opóźnienie prac i utratę dofinansowania.
W czwartek 28 maja mieszkańcy podjęli kolejny dzień protestu. Blokowali ulicę, aby wykonawca nie mógł realizować zadania, które według osób tam zamieszkujących stanowi inwestycyjny bubel i fuszerkę.
O sprawie pisaliśmy na łamach naszego portalu już dwukrotnie, w artykułach: Czy w gminie Olszewo-Borki są równi i równiejsi? Mieszkańcy podnieśli alarm w sprawie budowy ulicy Sikorskiego oraz Prosili, pisali, teraz protestują. Mieszkańcy zablokowali drogę w Krukach i Zabrodziu. Ekipa wstrzymała prace, wezwano policję.
Reklama
Niestety, intensywne działania mieszkańców, prośby, pisma oraz petycja podpisana przez większość mieszkańców (jak informują to ok. 95 proc. mieszkańców), a w końcu protest i blokowanie ulicy, nie przyniosły oczekiwanych skutków. Do rozmów pomiędzy mieszkańcami a wójt gminy Anetą Larent nie doszło. Nie udało się też wypracować takiego kompromisu, który zadowoliłby każdą ze stron.
Impas trwa, a do protestujących mieszkańców, którzy swoimi samochodami zablokowali inwestycję, kolejny raz wezwano policję. Tym razem zgłoszenie dotyczyło źle zaparkowanych pojazdów. Jak poinformował jeden z mieszkańców, niedawno na ulicy pojawił się nowy znak dotyczący zakazu zatrzymywania się. O interwencję zapytaliśmy rzecznika policji.
- W czwartek rano dyżurny ostrołęckich policjantów otrzymał zgłoszenie dotyczące nieprawidłowo zaparkowanych samochodów na poboczu drogi, które według osoby zgłaszającej uniemożliwiają wykonywanie prac firmie prowadzącej remont jednej z dróg na terenie naszego powiatu. Na miejscu policjanci, oprócz stron sporu, zastali zaparkowane pojazdy, a także umieszczony znak "B-36" (zakaz zatrzymywania się). Funkcjonariusze sporządzili dokumentację i wdrożyli czynności wyjaśniające, aby ustalić, czy doszło do popełnienia wykroczenia. W tym przypadku również każda ze stron została poinformowana o swoich prawach i obowiązkach - poinformował podkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP w Ostrołęce.
Reklama
Urząd gminy podtrzymuje stanowisko, że dokumentacja projektowa na ten odcinek drogi była aktualizowana.
- Dokumentacja projektowa na przebudowę nawierzchni w ul. Sikorskiego i ul. Pisarki w miejscowościach Zabrodzie i Kruki została opracowana w 2010 r. i była kilkakrotnie aktualizowana. Projekt został opracowany przez biuro projektowe DiM Projekt z Ostrołęki i uzyskał pozwolenie na budowę wydane przez Starostę Ostrołęckiego. Łączna wartość tego zadania w części drogowej wynosi 4 mln 758 tys. złotych. Gmina Olszewo-Borki otrzymała na ten cel wsparcie ze środków rządowych w wysokości 2 mln 271 tys. złotych - czytamy w przesłanej do nas odpowiedzi z urzędu gminy.
Nieścisłości w projekcie poprawiono, ale innych zmian nie dało się już do projektu wprowadzić.
- Podczas przygotowywania dokumentacji przetargowej (na początku roku 2019) okazało się, że projekt zawiera istotne nieścisłości. Były one stopniowo poprawiane przez projektanta w uzgodnieniu z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. zaprojektowania ścieżki pieszo-rowerowej w kolizji z istniejącą siecią elektroenergetyczną, braku uszczegółowienia i określenia konstrukcji wsporczej nasypu pod jezdnię czy zaprojektowania urządzeń pasa drogowego poza istniejącymi liniami rozgraniczającymi. Błędy po kilku miesiącach prac udało się wyeliminować i ogłosić przetarg. Na tym etapie nie można już było wprowadzać istotnych odstępstw od projektu, ponieważ dofinansowanie zostało przyznane dla ściśle określonego, punktowanego według regulaminu projektu - czytamy w odpowiedzi.
Reklama
Jak informuje gmina, inwestycja i tak pochłonęła wiele funduszy z gminnej kasy, które wygenerowano z zaciągniętego kredytu. Nieplanowane wcześniej prace zwiększyły wartość inwestycji o 1,2 mln zł.
- Niełatwym problemem z jakim przyszło się zmierzyć nowym władzom gminy było także to, że pod drogami nie przewidziano budowy infrastruktury podziemnej. W trybie pilnym należało więc w ul. gen. W. Sikorskiego wykonać najpierw sieci grawitacyjno-ciśnieniowej kanalizacji sanitarnej wraz z brakującymi przyłączami, a w ul. Pisarki uzupełnić przyłącza wodno-kanalizacyjne. Gmina mogła jednak zrealizować to zadanie już tylko ze środków własnych, w praktyce z zaciągniętego kredytu. Nieplanowane wcześniej prace zwiększyły wartość inwestycji o 1,2 mln zł - informują urzędnicy.
Gminy nie stać na daleko idące zmiany. Wprowadzenie zgłaszanych przez mieszkańców propozycji oznaczać będzie wznowienie procesu projektowego i wstrzymanie budowy. Niedotrzymanie terminów skutkować będzie utratą otrzymanych funduszy zewnętrznych.
Reklama- Zmiany w zakresie inwestycji zgłaszane obecnie przez część mieszkańców ul. Sikorskiego oznaczają konieczność wznowienia procesu projektowego i wstrzymanie realizacji budowy. To oznacza, że zostałby przekroczony czas realizacji zadania przewidziany w umowie dofinansowania i w konsekwencji utrata tych funduszy. Gmina nie dysponuje też kolejnymi środkami na to zadanie: ułożenie krawężnika drogowego wiąże się z wykonaniem kanalizacji deszczowej, wykonanie ciągów pieszo-rowerowych, czy podjazdów z kostki oraz innych zmian zwiększyłoby jej wartość o kolejny blisko milion złotych. Bieżące poprawki i realizacja postulatów, które nie naruszają warunków dofinansowania i nie zwiększają znacząco kosztów były kilkukrotnie omawiane na placu budowy i realizowane. Informację w sprawie inwestycji mieszkańcy otrzymali także bezpośrednio na spotkaniach z wójt gminy, wystosowano również pismo zawierające wyjaśnienia. Takie są rzeczywiste argumenty, które przemawiają za realizacją inwestycji według istniejącego projektu. Chęć zrozumienia tych uwarunkowań jest kluczowa dla powodzenia inwestycji - czytamy.
Reklama
Argumenty urzędników nie zadowalają mieszkańców. Droga, na którą czekali wiele lat, okazała się pechową inwestycją, z którą być może przyjdzie im funkcjonować przez wiele kolejnych lat. W tej sprawie dwóch radnych wystosowało interpelację do wójt Anety Larent. Trudnych pytań jest tam wiele. Jest też prośba:
- Apelujemy do pani wójt o zorganizowanie spotkania (przedstawiciele ulicy Sikorskiego, wykonawca, przedstawiciele Urzędu Gminy), które - jesteśmy przekonani - pozwoli wypracować wspólne stanowisko, które zadowoli wszystkie strony i pozwoli zakończyć inwestycję, bez niepotrzebnych sporów - piszą radni.
I tu pojawiło się światełko w tunelu, bo najprawdopodobniej do spotkania może niebawem dojść. Mieszkańcy czekają na wyznaczenie daty i miejsca spotkanie. Są chętni do negocjacji. Jak zakończy się ten spór? Oczekujemy na wyniki rozmów.
Zobacz zdjęcia:
Protestu w gminie Olszewo-Borki ciąg dalszy
Więcej zdjęć: Protestu w gminie Olszewo-Borki ciąg dalszy
Wyświetleń: 11291 | komentarze: - | 15:09, 30.05.2020r. |