Od czwartku 4 czerwca trwało ustalanie przyczyn zanieczyszczenia rzeki Czeczotka w Ostrołęce. Do naszej redakcji napływały skargi odnośnie fatalnego stanu wody i ścieków płynących z nurtem rzeki. Na miejscu interweniowali strażacy oraz pracownicy i inspektorzy Wód Polskich i WIOŚ.
Zgłoszenie odebrali strażacy z KMP PSP w Ostrołęce, którzy podjęli pierwszą interwencję 4 czerwca.
ReklamaSprawa została zgłoszona do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Obecna była także policja i sztab kryzysowy. Do pracy włączyli się również pracownicy Wód Polskich - Zarządu Zlewni w Ostrołęce.
- Na miejscu stwierdzono zanieczyszczenie biologiczne wody w Czeczotce o nieznanym pochodzeniu, woda była mętna, o białawym zabarwieniu, z wyczuwalnym zapachem ścieku. Nurt wody był bardzo powolny z uwagi na dwie tamy wybudowane przez bobry. Na miejscu nie stwierdzono bezpośredniego wycieku substancji - poinformował mł. bryg. Robert Chodkowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce.
ReklamaSzybko podjęto działania mające na celu ustalenie przyczyn zanieczyszczenia rzeki.
- Na miejscu okazało się, że substancja wydobywa się z kolektora deszczowego w okolicy miejscowości Goworki. Pracownik WIOŚ pobrał próbki wody do badań w celu określenia rodzaju zanieczyszczeń - poinformowała Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzecznik Wód Polskich w Białymstoku.
W piątek w godzinach porannych doszło do ponownego zanieczyszczenia wody w Czeczotce. Na miejsce znów przybyły służby.
- Na miejscu pracownicy WIOŚ pobrali kolejne próbki wody do badań. Organoleptycznie stwierdzono, że substancje w wodzie to ścieki, które wydobywają się z kolektora wód deszczowych. WIOŚ rozpoczął działania kontrolne w pobliskich zakładach, które mają podłączenie do przedmiotowego kolektora, w celu ustalenia sprawcy zdarzenia. Obecnie nie stwierdzono śnięcia ryb spowodowanego wyciekiem substancji. Czekamy na wyniki kontroli zakładów oraz pobranych prób wody z rzeki - dodaje rzecznik Wód Polskich.
Reklama
Wobec ponownego zrzutu substancji, inspektorzy wszczęli kontrolę i ustalono, że kolektor należy do jednej z dużych firm przetwórczych.
- Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ustalił, że kolektor, który był źródłem wycieku, należy do zakładu produkcyjnego zajmującego się przetwórstwem owoców. Inspektorzy WIOŚ wszczęli kontrolę na terenie firmy. Z informacji przekazanych przez zakład produkcyjny Wodom Polskim, wynika, że doszło do awarii kanalizacji technicznej podziemnej odprowadzającej wody popłuczne z linii produkcyjnej przetwarzające owoce. Nad usunięciem awarii zakład wciąż pracuje, jednak do wycieku popłuczyn już nie dochodzi - poinformowała Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz.
Próbki wody z rzeki Czeczotka, próbki ścieków z kolektora odprowadzającego wody opadowe oraz z ostatniej studzienki na terenie zakładu zostały zabezpieczone przez WIOŚ w Ostrołęce do dalszych badań.
Do sprawy wrócimy.
Reklama
Zobacz zdjęcia:
Czeczotka zanieczyszczona
Więcej zdjęć: Czeczotka zanieczyszczona
Wyświetleń: 6071 | komentarze: - | 10:33, 06.06.2020r. |