Janusz Pawelczyk, były komendant ostrołęckiej policji został radcą prezesa Mariana Banasia w NIK - czytamy w artykule "Rzeczpospolitej". Z policji odszedł na emeryturę w 2012 r., po serii materiałów przygotowanych m.in. przez lokalne i ogólnopolskie media, dotyczących niechlubnych wydarzeń w KMP w Ostrołęce.
"Rzeczpospolita" przygotowała ciekawy artykuł na temat konkursów na stanowiska w Najwyższej Izbie Kontroli, które - jak czytamy - wygrywają znajomi prezesa Mariana Banasia. Okazuje się, że jedno z nich objął Janusz Pawelczyk, były komendant ostrołęckich policjantów.
Reklama- Radcą prezesa Banasia w NIK został ostatnio także Janusz Pawelczyk - emerytowany policjant z uprawnieniami prokuratorskimi, były szef ostrołęckiej policji, który w 2012 r. odszedł na emeryturę. Stało się tak po serii materiałów przygotowanych m.in. przez lokalne i ogólnopolskie media, dotyczących wydarzeń w KMP (sprawa pijanego policjanta i tzw. blue taxi) - informuje "Rzeczpospolita".
Janusz Pawelczyk to bohater kilku afer, m.in. "kopiuj wklej" w ostrołęckim ratuszu czy opisywanej przez ogólnopolskie media "blue taxi". Po aferze z ostrołęckimi policjantami komendant Janusz Pawelczyk odszedł z policji i od razu trafił pod skrzydła Janusza Kotowskiego, wówczas prezydenta Ostrołęki, zostając jego doradcą. Nasi komentatorzy długo zastanawiali się, czym zasłużył się były komendant lokalnemu politykowi tak szybko znajdując pracę w ratuszu.
ReklamaByły komendant policji doradzał Kotowskiemu m.in. poprzez skopiowanie jota w jotę dokumentu "Bezpieczny Koszalin". W treści zmieniono niewiele, głównie nazwę miasta, a dokument zatytułowany "Program zapobiegania przestępczości oraz ochrony bezpieczeństwa i poprawy jakości życia mieszkańców na lata 2012-2020" zatwierdziła rada miasta. Pawelczyk odszedł z ratusza w 2017 roku.
Marian Banaś ściąga znajomych do NIK
Wyświetleń: 10084 | komentarze: - | 10:03, 09.06.2020r. |