wtorek, 16 kwietnia 2024 r., imieniny Bernadetty, Cecyliana, Kseni

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

"Nie chodzi o to, aby wybudować, ale by budować i o tym opowiadać". "Wyborcza" o "dwóch wieżach Kaczyńskiego" w Ostrołęce

W "Gazecie Wyborczej" ukazał się wywiad z Krzysztofem Majkowskim, byłym senatorem PiS i byłym szefem rady pracowniczej ostrołęckiej elektrowni. Tematem rozmowy była budowa Ostrołęki C. Rozmówca Pawła Wrońskiego poinformował, że w projekcie utopiono już 1 mld zł, a pylony nazwano dwiema wieżami Kaczyńskiego. 

- Pamiętam wiosnę 2015 r., gdy odbywała się konferencja prasowa w Ostrołęce prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Stał na łące i zapewniał, że w tym miejscu powstanie nowoczesna wielka elektrownia. Obok niego stali poseł Arkadiusz Czartoryski, senator Robert Mamątow i prezydent Ostrołęki z PiS Janusz Kotowski - wspominał Krzysztof Majkowski dziennikarzowi "Gazety Wyborczej".

Faktycznie, budowa Ostrołęki C ruszyła w 2018 r., ale już w lutym 2020 r. została wstrzymana.

"Dwie wieże Kaczyńskiego"

- Ta sama łąka, na której stał prezes Kaczyński, jest wielką piaskownicą. W środku stoją dwa pylony o wysokości 70-80 m, które w Ostrołęce już nazwali dwiema wieżami Kaczyńskiego. Wylany jest też potężny fundament pod chłodnię kominową - powiedział były senator PiS.

- PiS twierdzi, że to wszystko da się wykorzystać przy budowie nowej elektrowni, tym razem gazowej - dodał dziennikarz Paweł Wroński.

- Bzdura. Te dwa pylony są niepotrzebna, chłodnia kominowa też nie. Jest analiza naukowców z AGH, która mówi, że w zasadzie tylko niewielka część budowy, np. drogi dojazdowe, będzie do wykorzystania. Przeszło 1 mld zł został tu bezpowrotnie utopiony - odpowiedział Krzysztof Majkowski.

Były szef rady pracowniczej ostrołęckiej elektrowni poinformował też, że korzystając z dostępnych źródeł, przeanalizował szanse budowy elektrowni gazowej.

- To prawda, w pobliżu ma przebiegać gazociąg na Litwę, ale jak można ją budować, skoro nie jest w ogóle uwzględniona w bilansie gazowym do 2025 r.? Moim zdaniem chodzi o to, aby do wyborów prezydenckich jeszcze trochę pomamić ludzi w Ostrołęce - podkreślił.

- Tu w zasadzie nie chodzi o to, aby wybudować, ale by budować i o tym opowiadać - stwierdził Krzysztof Majkowski.

"W Ostrołęce jest księstwo posła Czartoryskiego"

Krzysztof Majkowski w wywiadzie wspomniał również o pośle Arkadiuszu Czartoryskim i byłym ministrze energii Krzysztofie Tchórzewskim.

- W Ostrołęce jest księstwo posła Czartoryskiego, w Siedlcach posła PiS i byłego ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, który przez lata promował projekt bloku C elektrowni w Ostrołęce - zaznaczył.

Nawiązał też do byłego prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego, który po przegranych wyborach został radnym, a w maju ub. roku znalazł nową pracę. Został jednym z członków zarządu spółki Elektrownia Ostrołęka, która jest odpowiedzialna za budowę nowej elektrowni w naszym mieście.

- Ta nominacja miała ważne znaczenia dla polityków PiS w regionie, dla których przegrana Kotowskiego po trzech kadencjach była szokiem. Poseł Czartoryski pokazał w ten sposób, że panuje nad sytuacją, nadal z woli Warszawy rozdaje stanowiska i że ludzie lojalni wobec lokalnych partyjnych wodzów nie zginą, bo władza o nich zadba - powiedział były senator.

Janusz Kotowski pod koniec maja br. zrzekł się mandatu radnego.

Krzysztof Majkowski przyznał podczas wywiadu, że "po piśmie do premier Szydło, w którym opisał układ personalny w elektrowni w Ostrołęce, dyscyplinarnie zwolniono go z pracy w elektrowni".

Pełna treść artykułu:

Miliard złotych, dwie wieże Kaczyńskiego i elektrownia. Były senator PiS opowiada o układzie w Ostrołęce

Wyświetleń: 8952 komentarze: -
10:44, 12.06.2020r. Drukuj