Posłowie PO na tle dwóch wież w naszym mieście zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie miliardowych strat w blok energetyczny. Z kolei były senator PiS chce pozwać posła Czartoryskiego za słowa skierowane do premiera podczas wizyty w Ostrołęce. Chodzi o "mendę" - czytamy w "GW".
W ubiegłą środę do Ostrołęki przyjechali parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej - Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Czesław Mroczek. Towarzyszyli im przedstawiciele ostrołęckich struktur Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Jak przystało na miejsce konferencji - przy ul Krańcowej - tematem wiodącym była budowa ostrołęckiej elektrowni. Nasza redakcja również była obecna podczas konferencji.
- Ostrołęka stała się symbolem działań polityków PiS. Najpierw ze spółek energetycznych wyprowadzono duże pieniądze na kampanie polityczne. Efektem tej polityki nieudolności i realizowania partyjnych celów jest strata przez spółki olbrzymich pieniędzy, to jest olbrzymia szkoda na majątku publicznym. Efektem tej nieudolności są też te dwie wieże. To fatalna polityka w zakresie energetyki. Były minister energii Krzysztof Tchórzewski otwierał tę inwestycję, był tu też premier Matusz Morawiecki, teraz zostały tylko dwie wieże, zmarnowany wysiłek państwa polskiego i podwyżki za energię elektryczną, z którymi będziemy musieli żyć - mówił poseł Czesław Mroczek.
Reklama
Poseł przypomniał też o zatrudnianiu partyjnych działaczy w spółkach energetycznych.
- Stracone pieniądze i wysiłek wielu ludzi stał się rajem dla działaczy PiS, którzy tutaj w Ostrołęce, obsiedli jak wrony rady nadzorcze i zarządy spółek energetycznych. Wiadomo już, że nie będzie nowego bloku węglowego w Ostrołęce, ale spółka działa nadal i wysokie wynagrodzenia są pobierane - mówił Czesław Mroczek.
O konferencji parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej napisała też "Gazeta Wyborcza".
- Na tle dwóch wież elektrowni w Ostrołęce posłowie PO Kamila Gasiuk-Pihowicz i Czesław Mroczek zapowiedzieli w środę złożenie zawiadomienia do prokuratury o wyrządzeniu szkody wielkich rozmiarów, po tym jak kontrolowane przez skarb państwa spółki Energa i Enea przyznały się do ponad miliarda strat po flagowej inwestycji PiS w energetykę. Projekt budowy bloku węglowego upadł po niespełna dwóch latach od rozpoczęcia - poinformowała "Gazeta Wyborcza".
ReklamaOgólnopolski dziennik w swoim artykule odniósł się także do ostatniej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w naszym mieście, a dokładnie do rozmowy posła Arkadiusza Czartoryskiego z Prezesem Rady Ministrów.
- Podczas nagranej rozmowy Czartoryski powiedział: "Wiesz, mamy tu taką mendę, która na elektrownię napierdziela. Był już u Urbana i w Wyborczej" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Prawdopodobnie chodzi o byłego senatora PiS i i byłego szefa rady pracowniczej ostrołęckiej elektrowni, Krzysztofa Majkowskiego, który udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Wyborczej". Podczas rozmowy negatywnie wypowiedział się o projekcie Ostrołęki C. Wspomniał również o pośle Arkadiuszu Czartoryskim i byłym ministrze energii Krzysztofie Tchórzewskim.
Reklama- W Ostrołęce jest księstwo posła Czartoryskiego, w Siedlcach posła PiS i byłego ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, który przez lata promował projekt bloku C elektrowni w Ostrołęce - powiedział były senator "Wyborczej".
Krzysztof Majkowski nawiązał też do byłego prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego, który po przegranych wyborach został radnym, a w maju ub. roku znalazł nową pracę. Został jednym z członków zarządu spółki Elektrownia Ostrołęka, która jest odpowiedzialna za budowę nowej elektrowni w naszym mieście.
W powyższej sprawie - według informacji ogólnopolskiego dziennika - zapowiedział złożenie pozwu do sądu.
Miliard straty w sztandarowej inwestycji PiS. Będzie pozew za "mendę" i zawiadomienie do prokuratury
Wyświetleń: 3392 | komentarze: - | 15:46, 19.06.2020r. |