Aktualności

Elektrownia Ostrołęka: "jak serial Moda na sukces", "gigantyczny pomnik politycznej głupoty i arogancji", a zmiana węgla na gaz to jak "zastąpienie dżumy cholerą" (wideo)

Elektrownia Ostrołęka jest trochę jak Moda na sukces, kiedy myślisz, że już absolutnie nie ma szans na jej kontynuację, ktoś nagle przychodzi i ożywia ten pomnik absurdu" - tymi słowami zaczyna się antyreklamowy spot aktywistów Greenpeace, którzy prowadzą aktywny protest wobec budowy nowego bloku elektrowni.

Elektrownia, która miała być w pierwotnych planach blokiem węglowym, okazała się być inwestycją na tyle pechową, nierentowną i stojącą w sprzeczności z obecnymi światowymi trendami klimatycznymi, że zawieszono jej budowę i powzięto decyzję o zmianie paliwa z węgla na gaz.

ReklamaMimo zmian koncepcji i trwających dyskusji pomiędzy spółkami Skarbu Państwa, które zaangażowały się w budowę, inwestycja pochłonęła już miliard złotych. Elektrownia stała się też obiektem zainteresowania nie tylko polityków opozycji, którzy oskarżają obecnie rządzących za ogromne marnotrawstwo, ale też organizacji ekologicznych.

Symboliczne dwie wieże przyciągnęły do Ostrołęki aktywistów z Greenpeace, którzy wspięli się na 100-metrowe betonowe budowle, w geście protestu wobec polityce klimatycznej i na jednej z wież zawiesili ogromny baner z napisem: "Węgiel, gaz, kryzys klimatyczny".

Aktywiści stworzyli także wymowny filmik, w którym ostro negują ostrołęcką inwestycję.

- Nie mogę pozbyć się wrażenia, że ministrowi Sasinowi na jakichś imieninach szwagier szepnął: Ej Jacuś, a może na gaz być sobie przerobił tę swoją elektrownię? - mówił Konrad, który opowiedział o wpadaniu z deszczu pod rynnę czyli zamianie węgla na gaz.

Prowadzący przypomniał historię budowy nowego bloku elektrowni w Ostrołęce.

- Zaczyna się jak w dobrej komedii, bo to właśnie w Ostrołęce, ogłaszając rozpoczęcie budowy tej elektrowni, Jarosław Kaczyński powiedział swój słynny tekst o spalaniu węglowodanów. Teraz zaczynam się bać, że gdy nie wypali z tym gazem, to następnym genialnym pomysłem będzie przerobienie tej elektrowni na spalanie cukru - mówił Konrad.

Reklama

W materiale przypomniano wszystkie poczynania partii rządzącej, łącznie z wbijanymi z ogromną pompą łopatami na placu budowy, tuż przed kolejnymi wyborami. Przypomniano też poczynania byłego ministra Krzysztofa Tchórzewskiego, kandydowaniu na prezydenta Siedlec jego syna, kontraktach prywatnych firm zaangażowanych w budowę elektrowni oraz absurdalnej decyzji zastąpienia węgla gazem.

- Wprowadzanie gazu, który miałby zastąpić węgiel, to nic innego jak zastępowanie dżumy cholerą - mówił prowadzący.

Skutki budowy bloku C mogą być zgubne dla klimatu. Jak słyszymy w filmie, pomysł budowy bloku gazowego jest tak samo absurdalny jak węglowego.

- Po węglowej Ostrołęce C pozostał rachunek na miliard złotych i opuszczony plac budowy, podstawa chłodni kominowej i wielkie betonowe słupy - dwie wieże Kaczyńskiego. To gigantyczny, 135-metrowy pomnik politycznej głupoty i arogancji oraz symbol kompletnego oderwania od realiów współczesnej energetyki - słyszymy.

Jeśli nie węgiel i nie gaz, skąd pozyskiwać energię? Zapraszamy do obejrzenia filmu.