Obserwując zachowanie kierowcy w aucie, które przewozi rowery, mogłoby się wydawać, że specjalnie oczekiwał, aż na sygnalizatorze kolor zmieni się na czerwony i dopiero wówczas ruszył, wjeżdżając na skrzyżowanie ulic Goworowskiej, Sienkiewicza, Kilińskiego i Kopernika.
Wspomniane skrzyżowanie to jedno z bardziej ruchliwych miejsc w naszym mieście. Trzeba być tu też wyjątkowo uważnym, bo wyjeżdżając z ulicy Goworowskiej i wjeżdżając na skrzyżowanie, mamy obowiązek przepuścić pojazdy jadące z ulicy Kilińskiego.
ReklamaSprawę dodatkowo utrudnia szybko zmieniające się światło sygnalizatora oraz fakt, że dojeżdżając bliżej skrzyżowania, nie jesteśmy już w stanie dostrzec sygnalizacji świetlnej. W takiej sytuacji są dwa pojazdy, które przepuszczają auta z pierwszeństwem przejazdu i wjeżdżają na skrzyżowanie. Sygnalizator w tym czasie nadaje już kolor czerwony.
Trzeci pojazd, jadący tuż za nimi, widzi jednak sygnalizator, a mimo to, nie zważając na kolor czerwony, wjeżdża na skrzyżowanie. Obserwując sytuację można wnioskować, że kierowca zasugerował się poprzedzającymi go autami i pojechał nie patrząc zupełnie na sygnalizator.
Wyświetleń: 4678 | komentarze: - | 10:17, 04.07.2020r. |