Aktualności

Czy koronawirus pozostawia trwałe ślady, powoduje agresję i inne zaburzenia?

Zawsze, gdy stykamy się z czymś nowym i nieznanym, czujemy strach. Gdy dodatkowo tym nowym jest wirus, który przedstawiany jest jako niebezpieczny i niosący śmierć, lęk się wzmaga. Teraz dochodzi jeszcze obawa o to, czy koronawirus nie pozostawia trwałych uszkodzeń w organizmie. Takie głosy są coraz częstsze!

Jak wynika z najnowszych doniesień oraz badań brytyjskich naukowców, osoby, które zaraziły się koronawirusem, przeszły COVID-19 i zostały wyleczone, mogą mieć nadal problemy ze zdrowiem.

Reklama

Ozdrowieńcy mają problemy ze zdrowiem

Coraz częściej słychać głosy, że pacjenci po covidzie czyli tak zwani ozdrowieńcy, skarżą się na różnego typu dolegliwości. Najczęściej są to zaburzenia o charakterze neurologicznym.

Studium badawcze, jak czytamy w serwisie medonet.pl, objęło 100 ozdrowieńców. Na jakie dolegliwości się skarżyli najczęściej? To m.in. stany lękowe, zespół stresu pourazowego, poczucie zmęczenia, kłopoty z pamięcią i koncentracją, trudności w złapaniu oddechu, zaburzenia węchu i smaku, a w skrajnych przypadkach ryzyko udaru czy innych poważnych uszkodzeń w systemie nerwowym oraz w mózgu.

Reklama

Czy ozdrowieńcy mogą być agresywni?

Jednym z najbardziej niepokojących symptomów u ozdrowieńców jest nerwowość czy ataki lęku i agresji. Czy faktycznie takie zaburzenia występują i czy są spowodowane koronawirusem - tego z całą pewnością stwierdzić nie można. Jedni zapewniają, że tego typu doniesienia to dezinformacja i teorie spiskowe, inni, że czeka nas apokalipsa rodem z filmów o zombie.

Doniesienia o niepokojących objawach u osoby, która przeszła koronawirusa, otrzymaliśmy od jednej z czytelniczek. Kobieta martwi się o bezpieczeństwo swoje i bliskich.

- Czy służby miejskie dysponują jakimikolwiek danymi o tym, co się dzieje z osobami, które przeszły przez koronachorobę? W jednej z podostrołęckich miejscowości przebywa podobno osoba, która po "wyzdrowieniu" stała się agresywna. Być może to koronawirus się do tego przyczynił? Rzekomo o sprawie wie rada gminy, ale stara się to ukryć z przyczyn nikomu nie znanych. Jako matka pięciorga dzieci i babcia trzynastki wnucząt, nie czuję się bezpiecznie. Czy wychodząc na ulicę nie spotka mnie jakaś tragedia, gdy oszalały od wirusa umysł rzuci się na mnie? - pytania zaniepokojona czytelniczka.

Reklama

To teorie spiskowe czy wizja apokalipsy o zombie?

Czy powinniśmy się obawiać? Na ile prawdziwe są informacje przekazywane nam w mediach, przez stronę rządową, przez grupy naukowców, ale też zwykłe osoby, które na co dzień stykają się z chorymi? Czy to teorie spiskowe czy niepokojąca wizja przyszłości? Badania nad koronawirusem i jego skutkami dla organizmu człowieka nadal są prowadzone zarówno w Polsce jak i na świecie.