W nocy z 17 na 18 sierpnia na DK nr 53 (trasa między Rozogami a Występem), kierujący samochodem marki Hyundai Tucson na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Finalnie pojazd uderzył w drzewo i auto stanęło w płomieniach.
Pojazdem kierował 69-letni mieszkaniec Ostrołęki. Podróżowała z nim jego 40-letnia znajoma.
Reklama
- Mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu, gdzie pojazd uderzył w drzewo. Pojazd stanął w płomieniach. Na szczęście mężczyzna zdołał sam opuścić pojazd i chciał podjąć próbę ugaszenia płomieni, jednak nie mógł znaleźć gaśnicy. Na to zdarzenie drogowe najechała 25-letnia kobieta i 29-letni mężczyzna, którzy natychmiast przystąpili do udzielenia pomocy i wezwali na miejsce służby ratunkowe. Z uwagi na płomienie, które pojawiły się w rozbitym aucie, mieszkaniec gminy Szczytno przystąpił do wydostania z niego kobiety, która nie mogła wyjść o własnych siłach - informuje KPP w Szczytnie.
Uczestnicy zdarzenia zostali zabrani do szpitala w celu udzielenia im dalszej pomocy, z uwagi na powstałe obrażenia. Kierujący pojazdem był trzeźwy i jak oświadczył nie wie jak mogło dojść do tego wypadku. Szczegóły będą ustalane w dalszym postępowaniu prowadzonym przez szczycieńskich policjantów.
Fot. KPP w Szczytnie
Wyświetleń: 3079 | komentarze: - | 09:28, 21.08.2020r. |