Na szeroką skalę zakrojona była wtorkowa akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Ostrołęce. Zatrzymano trzy osoby w Ostrołęce i jedną w Warszawie. Agenci CBA odwiedzili w Ostrołęce także dom posła Arkadiusza Czartoryskiego i zażądali wydania rzeczy. Znamy kulisy zatrzymań i akcji CBA.
Do zatrzymań doszło we wtorek rano 8 września. Około godz. 6.00 do mieszkań i domów w Ostrołęce weszli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Reklama
Trzy osoby zatrzymano: Edwarda S., Bartosza S. oraz Krzysztofa S. To ludzie zarządzający prywatną firmą. Przez lata kojarzeni byli z posłem Arkadiuszem Czartoryskim (PiS) i ostrołęcką energetyką. Edward S. w przeszłości był szefem elektrowni w naszym mieście. W ostatnich latach był prezesem spółki odpowiedzialnej za budowę nowej elektrowni węglowej w Ostrołęce. Równolegle przez kilka lat działała prywatna spółka, w zarządzie której zasiadał jego syn Bartosz. Gdy stracił posadę w państwowej spółce, został prezesem firmy prowadzonej m.in. przez jego syna.
Oprócz aresztowań w Ostrołęce, "zatrzymano zastępcę dyrektora generalnego oddziału PGE Dystrybucja w Warszawie" - powiedział tvn24.pl Mariusz Furmanek, rzecznik PGE Dystrybucja. Do zatrzymań doszło w miejscu zamieszkania podejrzanych.
Od innych osób zażądano wydania przedmiotów i/lub dokumentów. Agenci CBA odwiedzili także spółkę Energa Elektrownie Ostrołęka czyli tzw. starą elektrownię. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, sprawdzano dokumentację jednej z olbrzymich inwestycji.
Do wielu osób i firm agenci CBA wkroczyli we wtorek z żądaniem wydania dokumentów. To m.in. osoby obecnie i przeszłości kierujące spółkami grupy Energa w naszym regionie oraz małe firmy, m.in. biura rachunkowe.
Funkcjonariusze służb specjalnych odwiedzili także dom posła Arkadiusza Czartoryskiego (PiS). Politycy PiS w naszym mieście i regionie siedlecko-ostrołęckim wyłączyli telefony. Do nikogo nie udało nam się dodzwonić.
Reklama
Zatrzymane dziś osoby miały usłyszeć zarzuty w białostockiej prokuraturze. Niewykluczone, że na wolność wyjdą już po 48 godzinach od zatrzymania. Jeżeli jednak prokuratura zawnioskuje o areszt tymczasowy, zatrzymani, w zależności od wagi postawionych zarzutów i decyzji sądu, mogą spędzić w areszcie nawet kilka miesięcy.
Niebawem dowiemy się jakie zarzuty postawiono zatrzymanym osobom. Czekamy na oficjalne komunikaty prokuratury i CBA.
Poseł Arkadiusz Czartoryski zaprzeczył przeszukaniu jego domu. W rozmowie z TVN24 przyznał jednak, że funkcjonariusze CBA pojawili się w jego domu w Ostrołęce i zażądali wydania dokumentów, które mogą mieć związek z prowadzonym postępowaniem.
- W środę udało nam się porozmawiać z posłem Arkadiuszem Czartoryskim. Przyznał, że agenci CBA pojawili się w jego domu w Ostrołęce i zażądali wydania dokumentów, które mogą mieć związek ze sprawą. - Udostępniłem to, o co mnie poproszono i poinformowano mnie, że mogę występować w tej sprawie jako świadek - stwierdził Arkadiusz Czartoryski w rozmowie z tvn24.pl. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy CBA zażądało również wydania jego telefonu, komputera oraz nośników pamięci.
Oświadczenie posła Czartoryskiego zamieściliśmy w artykule zatytułowanym "Poseł Czartoryski zaprzecza przeszukaniu".
Więcej:
- CBA w domu posła PiS. Zatrzymania osób związanych z Elektrownią Ostrołęka
- TVN24: CBA w domu posła PiS. Zatrzymania osób związanych z Elektrownią Ostrołęka
Wyświetleń: 39836 | komentarze: - | 00:41, 09.09.2020r. |