piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Wójt Bartosz Podolak wie, kto pomawiał go w internecie

Siedem znanych nazwisk to zdaniem wójta Bartosza Podolaka osoby podejrzane o pomawianie go w internecie. Polityczni przeciwnicy od ponad roku wykorzystują każdą okazję do opluwania szefa gminy, publikując pod artykułami w naszym serwisie dziesiątki komentarzy. Wójt postanowił zareagować.

Powtarzające się adresy IP od razu rzucają się w oczy, ale przeciwnicy wójta gminy Rzekuń nie zważają na to, mnożąc wpisy.

- Od początku praktycznie pod każdym artykułem dotyczącym Rzekunia pojawia się lawina negatywnych komentarzy związanych z moją osobą. Każdy pretekst jest dobry: planowana lub realizowana inwestycja, uroczystość religijna i wydarzenie kulturalne, spotkanie klubu seniora czy kolizja drogowa - każdy temat stwarza możliwość tego, co zazwyczaj nazywa się hejtem tj. mową nienawiści. Niemal każda publikacja związana z Rzekuniem mogła liczyć na tysiące odsłon i kilkadziesiąt lub kilkaset komentarzy. Przepełnionych fałszem, manipulacją, nienawiścią. Nie dostrzegam w naszym powiecie żadnego innego samorządu gminnego, w którym miałyby miejsce podobne działania - mówi Bartosz Podolak, wójt gminy Rzekuń.

Reklama

Przez ponad rok wójt znosił krytykę

Wójt długo znosił krytykę, bo uważa, że każdy ma swobodę wypowiedzi i subiektywne poglądy. Miarka się jednak przebrała.

- Uważam, że każdy z nas powinien mieć możliwość swobodnej wypowiedzi i mieć odmienne zdanie oraz poglądy. Przestrzeń do wymiany poglądów pojawiła się na moim profilu na Facebooku, gdzie rozmawiamy, dyskutujemy, a niejednokrotnie spieramy się na argumenty w kwestii poszczególnych inwestycji czy zadań. Niestety, inna forma pojawiła się na lokalnych portalach informacyjnych. Cierpliwie znosiłem krzywdzące opinie dotyczące mojej pracy, pracy całego samorządu gminnego począwszy od wójta, a skończywszy na radnych, sołtysach czy dyrektorach jednostek organizacyjnych. Patrzyłem na niszczące wypowiedzi dotyczące mojego wyglądu, zachowania czy podejmowanych decyzji. Znosiłem cierpliwie to, że komentarze są nieprawdziwe, przekłamane i bardzo krzywdzące dla moich bliskich - mówi wójt Podolak.

Siedmioro opluwaczy

Wójt Bartosz Podolak postanowił zareagować na pomówienia i udał się do prokuratury. Organy ścigania ustaliły, do kogo należą adresy IP komputerów i smartfonów, z których dodawano pomawiające go komentarze na "Mojej Ostrołęce".

- Miarka się przebrała, a dotychczasowa bezkarność anonimowych hejterów, skrytych za mylącymi pseudonimami szkodzi nie tylko mnie, ale także całemu samorządowi gminnemu oraz dobru naszej wspólnoty. W związku z tym podjąłem decyzję o zawiadomieniu organów ścigania i doprowadziłem do wszczęcia postępowania przez prokuraturę, która uznała, że zamieszczane w komentarzach wypowiedzi przekraczają dopuszczalne granice krytyki i noszą znamiona czynu zabronionego - mówi Bartosz Podolak.

Reklama

Prokuratura ustaliła potencjalnych sprawców

Okazało się, że hejt jest sztuczny i przez wiele miesięcy prowadzony przez te same osoby.

- Otrzymałem wszystkie dane osób, które przez prawie dwa lata pisały negatywne komentarze wymierzone we mnie i moich współpracowników na różnych portalach. Łącznie jest to "zaledwie" siedem osób, które potrafiły napisać prawie 100 negatywnych komentarzy pod jednym artykułem. Dane, łącznie z adresem zamieszkania, imieniem i nazwiskiem znajdują się na moim biurku i w prokuraturze. Wśród tych osób są członkowie organów gminy poprzedniej i obecnej kadencji - mówi Podolak.

Trzy dni na okazanie skruchy lub droga sądowa

Wójt chce dać szansę osobom, które pomawiały go w internecie. Jeśli wyrażą skruchę i przyznają się do błędu, włodarz nie wejdzie na drogę prawną.

- Uważam, że rzeczą ludzką jest błądzić. Jednak sztuką jest przyznać się do winy i błędu. Obecnie zwracam się do tych wszystkich, którzy działali w tak bezlitosny i haniebny sposób, pisząc setki nieprawdziwych komentarzy, aby dobrowolnie przyszli do urzędu. Dzisiaj wyznaczam czas trzech dni od momentu opublikowania artykułu, aby przyznać się do błędu, który popełniliście i spojrzeć mi w oczy. Nie zza klawiatury, ale w bezpośredniej rozmowie. Osoby, które nie zgłoszą się bezpośrednio do mnie, spotkają się ze mną na wokandzie - zaznacza wójt Podolak.

Reklama

Wójt ma też komu dziękować

Praca samorządowa to nie tylko złe doświadczenia i nieprzychylne osoby. Jest wielu, którzy systematycznie wspierają wspólną pracę na rzecz gminy.

- Bardzo dziękuję wszystkim mieszkańcom naszej pięknej gminy. Przez okres dwóch lat wiele osób wspierało mnie, pocieszało i pomagało. Wielu z was mówiło, że "to tylko cztery osoby", "niech Pan się nie zmienia i robi swoje". Przez ten czas z całą konsekwencją działałem dla was wszystkich. Przez ten czas nigdy nie wątpiłem w mądrość i rozsądek naszych mieszkańców. Potwierdzeniem tego faktu jest wykaz komentatorów gminnych. Okazuje się, że to tylko wąska grupa osób, które nie mogą pogodzić się z goryczą przegranych wyborów. Mieszkańcom dziękuję za każde dobre słowo, uśmiech, czy choćby drobny gest, którym pokazujecie, że podoba się wam to co robimy. Pamiętajcie, że tylko pracując "Razem dla Rzekunia" będziemy mieszkali w gminie naszych marzeń - dodaje wójt Bartosz Podolak.

Wyświetleń: 17532 komentarze: -
10:40, 16.09.2020r. Drukuj