Zaledwie kilkadziesiąt minut wystarczyło policjantom z ostrołęckiego wydziału patrolowego, aby odnaleźć zaginioną młodą mieszkankę naszego miasta. Z informacji przekazanych przez jej bliskich wynikało, że istnieje realne zagrożenie dla życia 20-latki. Na szczęście pomoc przyszła w porę.
W przypadku zaginięć osób liczy się dobre rozpoznanie rejonu służbowego oraz koordynacja działań. Po odebraniu informacji o zaginięciu, czynnik kluczowy, stanowi czas. Wiedzieli to policjanci, którzy zostali powiadomieni w niedzielny poranek o zaginięciu 20-letniej mieszkanki Ostrołęki.
Reklama
Po przyjęciu zgłoszenia mundurowi natychmiast przystąpili do działania.
- Policjanci zdający sobie sprawę z powagi sytuacji zaczęli sprawdzać posesje i tereny przyległe do miejsca, gdzie kobieta była widziana ostatni raz. W działania włączyli się policjanci, którzy mieli dzień wolny. Stawili się do służby i rozpoczęli poszukiwania. Rysopis zaginionej trafił do wszystkich patroli z terenu miasta i powiatu. Po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia działań policjanci znaleźli poszukiwaną kobietę. Ostrołęczanka była wyziębiona i roztrzęsiona. Kontakt z nią był utrudniony. Funkcjonariusze do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia otoczyli ją opieką - informuje podkom. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Fot. KMP w Ostrołęce
Wyświetleń: 11657 | komentarze: - | 10:20, 19.10.2020r. |