Na niemal całej długości nowo wyremontowanych ulic Padlewskiego i Sierakowskiego na os. Łazek pojawiły się plamy substancji ropopochodnej! Zanieczyszczenia ujawniono w poniedziałek 19 października br. Plamy na jezdni kończą się tuż za granicą miasta. Czy ktoś zniszczył tę drogę z premedytacją?
Wzdłuż ulicy, na niektórych odcinkach drogi, od rana obecna była ekipa dokonująca ostatnich poprawek i prac przed oficjalnym oddaniem ulicy do użytku. Pozostało jeszcze wykonanie oznakowania poziomego. Pracownicy dopracowują też ciągi pieszo-rowerowe, sprzątają zalegający żwir, porządkują zjazdy itp.
Reklama
Niestety, ktoś popsuł finisz tej bardzo sprawnie przebiegającej inwestycji. Plamy substancji ropopochodnej zostały ujawnione w poniedziałek rano 19 października i rozciągają się na niemal całej długości wyremontowanych ulic Padlewskiego i Sierakowskiego, na obu pasach ruchu. Zanieczyszczenia pojawiają się już od wjazdu w ulicę Padlewskiego ze Stacha Konwy i ciągną do końca Sierakowskiego, tuż za granicę miasta. Tam się urywają.
Plamy zostały posypane specjalnym proszkiem, który absorbuje wszelkie płyny, oleje i smary. Teraz będą prowadzone żmudne prace w celu usunięcia zanieczyszczenia z jezdni. Planowany termin zakończenia prac to 30 października 2020 r. Czy wobec tak dużego zanieczyszczenia jezdni istnieje obawa, że termin nie zostanie dotrzymany?
O sytuację zapytaliśmy w Urzędzie Miasta w Ostrołęce.
Reklama
Do sprawy odniósł się prezydent Łukasz Kulik. Według włodarza sprawa jest jasna - to wandalizm i akt dokonany z pełną premedytacją. Zachodzi bowiem duże prawdopodobieństwo, że osoby dokonujące tego czynu przejechały wzdłuż ulic jednym pasem, po czym zawróciły i przejechały drugim pasem.
- To, co wydarzyło się na ul. Padlewskiego i Sierakowskiego w Ostrołęce nie mieści mi się w głowie. Na terenie praktycznie ukończonej inwestycji, na którą mieszkańcy czekali od wielu lat, zorganizowana grupa osób świadomie dokonała uszkodzenia warstwy ścieralnej ulicy. Osoby te rozlały substancję ropopochodną na całej długości ul. Padlewskiego i Sierakowskiego, po czym na końcu ul. Sierakowskiego zawróciły i zrobiły to samo na drugim pasie ruchu. Postarano się, by olej znalazł się w miejscach, gdzie naprawa będzie szczególnie utrudniona m.in. w okolicach studzienek kanalizacyjnych. Osoby, które to zrobiły, doskonale wiedziały, jak ta substancja wpływa na jakość warstwy ścieralnej. To nie był chuligański wybryk, tylko przemyślane działanie z premedytacją - pisze prezydent Łukasz Kulik.
Reklama
Prezydent nie przebiera w słowach i pisze, że to "mafijne działania". Dodaje też, że sprawę przekaże organom ścigania.
- Do tej pory pojawiały się różne niespodziewane problemy, ale dziś powiem bez ogródek, iż mamy do czynienia z mafijnym działaniem w naszym mieście. Czy komuś nie podoba się, że zewnętrzna firma przystąpiła do przetargu, zaproponowała cenę o kilka milionów mniejszą niż szacowano, i była gotowa ukończyć inwestycję w terminie? Czy likwidacja układu biznesowo-politycznego tak mocno odbiła się na kieszeniach lokalnych baronów, że próbują odstraszyć konkurencję mówiąc nie startuj, bo i tak nic nie zarobisz? Czy to źle, mamy konkurencję i do każdego postępowania startuje po kilka podmiotów, dzięki czemu końcowa cena jest niższa niż pierwotnie zakładano? Mam nadzieję, że odpowiedzi na te pytania da przeprowadzone postępowanie prokuratorskie, my zaś szacujemy straty i stosowne wnioski niezwłocznie przekażemy organom ścigania - dodaje włodarz.
Nie udało się na chwilę obecną ustalić czy to przypadkowy incydent czy działanie zaplanowane, przeprowadzone z pełną premedytacją.
Plamy ujawniono w poniedziałek 19 października br.
Zobacz zdjęcia:
Plamy oleju na ul. Padlewskiego i Sierakowskiego
Więcej zdjęć: Plamy oleju na ul. Padlewskiego i Sierakowskiego
Wyświetleń: 22155 | komentarze: - | 15:45, 19.10.2020r. |