środa, 24 kwietnia 2024 r., imieniny Aleksandra, Horacego, Grzegorza

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Na terenie gmin powiatu ostrołęckiego znikają pojemniki na śmieci. Kto je zabiera i dlaczego?

Do naszej redakcji dotarły zgłoszenia zbulwersowanych mieszkańców z gmin Baranowo i Lelis, że firma MPK Pure Home zabiera śmietniki wystawione przed posesją. W dniu odbioru odpadów, za śmieciarką jechał kolejny samochód, który konfiskował puste pojemniki. Czy firma miała do tego prawo?

W niektórych gminach naszego powiatu obowiązek odbioru odpadów komunalnych przejęły samorządy. Przed laty, gdy śmieci odbierała firma MPK Pure Home, mieszkańcy otrzymali od niej kosze. Jednak z chwilą rozwiązania czy wygaśnięcia umowy, kosze przeszły z powrotem na własność firmy. Mieszkańcy otrzymali w tym zakresie stosowne informacje.

Reklama

Kosze można było wykupić, ale nie wszyscy to zrobili

Był czas na to, aby pojemnik wykupić. Firma MPK informowała mieszkańców, że kto zechce, może uiścić opłatę i pojemnik przejdzie na jego własność. Kto się nie zdecyduje, pojemnik będzie przez firmę odebrany.

Nie wszyscy do informacji się zastosowali. Niektórzy opłatę uiścili, inni woleli sprawę przeczekać i mieć nadzieję, że firma nie zgłosi się po swoją własność. Czas mijał, śmietniki stały, ale przyszedł dzień, w którym niektórzy się mocno zdziwili. Po opróżnieniu pojemników przez śmieciarki, nadjechał samochód MPK i śmietnik został zabrany. Okazuje się jednak, że nie u wszystkich procedurę wykonano prawidłowo.

Reklama

"Firma zabiera nie tylko swoje kosze, ale też prywatne". "Zostałam posądzona o naciąganie!"

Po procedurze zbierania śmietników przez firmę MPK, do naszej redakcji wpłynęło szereg skarg zbulwersowanych mieszkańców. Jaki był powód? Mieszkańcy informują, że firma nieprawnie zabiera prywatne kosze, na które poszczególne osoby maja dowód zakupu!

- Dziś firma MPK zabrała sprzed mojej posesji prywatny śmietnik. Wcześniej już zabrała jeden, który faktycznie należał do firmy. Wtedy zakupiłam nowy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po ostatnim odbiorze odpadów, za śmieciarką nadjechał samochód i zabrał mój nowy pojemnik. Gdy zainterweniowała do firmy, ta zwróciła mi kosz - ale nie mój! Zamiast ładnego, nowego śmietnika, który kupiłam, dostałam stary i zużyty. Co robić? - mówi jedna z czytelniczek.

Do podobnej sytuacji doszło także w gminie Lelis. Sprawę zgłosił nam zbulwersowany mieszkaniec.

- Firma MPK nieprawnie zabrała pojemnik na śmieci, który osobiście zakupiłem i mam na to dowód zakupu. Gdy udało mi się dogonić pojazd, który zbierał śmietniki, panowie zaoferowali mi oddać brudny śmietnik, który miałbym włożyć do czystego, prywatnego samochodu. Gdy się nie zgodziłem,

Kolejne zgłoszenie otrzymaliśmy drogą elektroniczną. W wiadomości do naszej redakcji jedna z mieszkanek pisze, że

- Dlaczego nikt nie chce mi pomóc? Zakład MPK Ostrołęka zabrał mi dwa kosze na śmieci. Mają taki porządek w papierach, że w ciągu miesiąca z jednej posesji giną dwa kosze, w tym jeden nowy ze sklepu. Próbując wyjaśnić sprawę, zostałam posądzona o to, że to ja ich naciągam na dodatkowy kosz, bo zamiast mojego nowego, przywieźli mi stary porysowany z niemieckimi naklejkami i śmieciami w środku. Proszę o pomoc! Czy u nas nie ma już sprawiedliwości? Czy zawsze tak będzie, że duży zakład może wszystko, a my biedni, zwykli ludzie, mamy ich dorabiać! - pisze rozgoryczona mieszkanka.

Reklama

Firma MPK wyjaśnia: "Pojemniki nie były własnością mieszkańców"

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy przedstawicieli firmy MPK Pure Home. Otrzymaliśmy obszerna informację w sprawie procedury odbierania śmietników.

- Firma MPK Pure Home rozpoczęła niedawno akcję odbioru pojemników od mieszkańców gmin Baranowo i Lelis. Odpady komunalne w tych gminach od początku 2020 r. odbierane są przez inne podmioty, natomiast pojemniki w ogromnej większości pozostały własnością naszej firmy. Udostępniliśmy je mieszkańcom tych gmin na czas współpracy, która nawiązana została wiele lat temu. Przetarg na obsługę gmin Baranowo oraz Lelis został wygrany przez MPK Pure Home w 2013 r., a z częścią mieszkańców mieliśmy wcześniej podpisane umowy indywidualne. W efekcie, w niektórych przypadkach, odbieraliśmy odpady nieprzerwanie nawet od 2004 aż do końca 2019 r. W związku z zakończeniem współpracy, zaproponowaliśmy mieszkańcom wykupienie pojemników po promocyjnej cenie - i część skorzystała z tej możliwości. Pojemniki są im nadal niezbędne, jednak nie zostało to uwzględnione w warunkach nowych przetargów rozpisywanych i rozstrzyganych przez gminy. Z tego powodu każdy mieszkaniec tych gmin musi teraz zapewnić sobie własny pojemnik. Odbiór niewykupionych pojemników planowaliśmy rozpocząć w marcu - ale na przeszkodzie stanęła pandemia. Akcji nie chcieliśmy również przeprowadzać w lecie, podczas wakacyjnych wyjazdów. Możliwe, że gdybyśmy zaczęli odbierać pojemniki wcześniej, krótko po zmianie usługodawcy, byłoby to łatwiejsze do zrozumienia i zaakceptowania przez część mieszkańców - osoby, które są dziś zaskoczone i niezadowolone z naszych działań. Na tym tle dochodzi niestety do sytuacji konfliktowych, czasem nawet do interwencji policji. Pierwotnym źródłem nieporozumień jest istotna zmiana warunków w przetargach rozpisywanych przez gminy. Zgodnie z wcześniejszymi zapisami, obowiązek wyposażenia wszystkich mieszkańców w pojemniki spoczywał na wykonawcy - firmie, której powierzono odbiór odpadów. Po latach, wielu mieszkańców już nie pamięta, że pojemnik nie jest ich własnością, że trafił do nich jako element usługi świadczonej w ramach ustaleń przetargowych - informuje firma MPK.

Reklama

MPK: Zdarzyły się niezawinione pomyłki pracowników

Firma przyznaje, że doszło do incydentów, w których pracownicy przypadkowo zabrali pojemniki nie z tych posesji, z których należało. Informuje też, że dotychczas wpłynęły tylko dwie uzasadnione skargi.

- Odebraliśmy już około 500 pojemników. W tym czasie wpłynęły do nas zaledwie dwie uzasadnione skargi. Po wyjaśnieniu, pojemniki zostały zwrócono ich właścicielom. Korzystając z okazji, chciałabym przeprosić te osoby - obydwa incydenty wynikały z niezawinionej pomyłki pracowników, którzy mieli odebrać nasze pojemniki z sąsiadujących nieruchomości. W razie jakichkolwiek wątpliwości, mamy możliwość łatwego sprawdzenia w systemie, którzy mieszkańcy wykupili od nas pojemniki. Każda wątpliwość może i powinna zostać wyjaśniona; wchodzenie w konflikt nie jest w interesie żadnej ze stron. Podkreślam: pojemniki, które nie zostały wykupione - nawet jeśli były przekazane w użytkowane na wiele lat - pozostają własnością naszej firmy - informuje Iwona Chodupska, Dyrektor Operacyjny MPK Pure Home sp. z o. o.

Czy prywatne pojemniki zostały zwrócone ich właścicielom? Czy w każdej z problematycznych sytuacji uzyskano porozumienie? Do sprawy wrócimy.

Wyświetleń: 7548 komentarze: -
00:44, 31.10.2020r. Drukuj