Aktualności

Inwestycja Caritasu na ludzkich szczątkach. "Nie godzi się budować takiego budynku na mogiłach naszych przodków" (zdjęcia)

W Rzekuniu, na działce po byłym wikariacie nieopodal kościoła parafialnego, był przed laty cmentarz. Ziemia być może nadal usiana jest szczątkami przodków, którzy tam spoczęli. Wieść o tym, że Caritas chce na tym terenie wybudować hospicjum, wzburzyło wielu mieszkańców, którzy głośno komentują sprawę.

O planach wybudowania w Rzekuniu ośrodka dla przewlekle i nieuleczalnie chorych dowiedzieliśmy się w lutym tego roku. Wówczas, po nieudanych planach wybudowania hospicjum w Ostrołęce, Caritas znalazł miejsce właśnie w Rzekuniu, na placu przy kościele.

Reklama

Plany już od początku nie podobały się mieszkańcom

Jak informował wiernych proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Rzekuniu, działka, za przyzwoleniem księdza biskupa, będzie użyczona dla Caritasu, gdzie wybudowane zostanie hospicjum. Już wtedy wielu mieszkańcom pomysł nie przypadł do gustu.

Słychać było głosy, że: zła lokalizacja, przy najbardziej ruchliwej ulicy, centrum miejscowości, zbyt blisko sklepu i powstającej tężni solankowej. - Jestem oburzona decyzją proboszcza w Rzekuniu dotyczącą budowy hospicjum w centrum Rzekunia. Hospicjum to miejsce dla ludzi chorych, którzy swoje ostatnie chwile życia powinni spędzić w ciszy i spokoju - pisała jedna z oburzonych mieszkanek.

"Wieczny spoczynek, jaki obiecano tam pochowanym, może zostać zakłócony, a ich szczątki zbezczeszczone"

Szybko okazało się, że wymieniane na początku argumenty przeciwko budowie były błahostką wobec nowych faktów. Głośno zaczęto bowiem mówić o tym, o czym większość mieszkańców Rzekunia od dawna wie - na terenie u zbiegu ulic Kościuszki i alei Armii Krajowej był niegdyś cmentarz, na którym grzebano zmarłych.

Przypomniał o tym Jacek Czaplicki w felietonie na temat historii tego miejsca.

- Mówili, że tam spoczywają nasi przodkowie. Ci których imiona zatarły się w pamięci nawet najstarszych członków rodziny. Na skraju cmentarza stoi obecnie murowany budynek, tzw. wikariówka, w którym mieszkali dawniej wikariusze. Pozostała część cmentarza jest mocno zarośnięta. Trudno dziś określić czy obszar cmentarza nie sięgał aż do przykościelnego parkingu i bardziej na północ. Jeszcze z czasów dzieciństwa pamiętam, że w okresie Święta Zmarłych na tym cmentarzu paliły się znicze - znak, że mieszkańcy pamiętają o swych przodkach - pisał.

Reklama

Autor felietonu zadał też mieszkańcom Rzekunia szereg pytań. Reakcja mieszkańców była błyskawiczna.

- Obecnie, stary cmentarz, na którym przez 450 lat grzebano przodków mieszkańców parafii rzekuńskiej jest zagrożony. Wieczny spoczynek, jaki obiecano tam pochowanym, może zostać zakłócony, a ich szczątki zbezczeszczone. Czy mieszkańcy Rzekunia mają coś do powiedzenia w tej sprawie? Czy los szczątków pochowanych tam przodków jest im obojętny? Czy Rzekuń straci bezpowrotnie miejsce dziedzictwa historycznego i swój najstarszy zabytek? Czy Rzekuń godzi się, by w ścisłym centrum wsi, który powinien być wizytówką miejscowości, gdzie można założyć park pamięci, powstał budynek nie związany z tym miejscem? - pyta Jacek Czaplicki.

"Nie godzi się budować takiego budynku na mogiłach naszych przodków"

Planowanie inwestycji wywołało lawinę komentarzy i burzliwe dyskusje wśród mieszkańców. Otrzymaliśmy w tej sprawie wiele spostrzeżeń i komentarzy.

- Jako mieszkaniec miejscowości Rzekuń jestem porażony i wręcz zniesmaczony nieodpowiedzialnością władz kościelnych, które niemalże na siłę starają się przekazać grunty po byłym wikariacie na cele budowy hospicjum w tej miejscowości - pisze jeden z mieszkańców i wylicza powody niezadowolenia - budowa na miejscu pamięci przodków, zła lokalizacja czy brak miejsc parkingowych - pisze mieszkaniec.

Reklama

Pytania stawia też proboszczowi miejscowej parafii:

- Czy ksiądz proboszcz przekazał te grunty nieodpłatnie? Czy ksiądz proboszcz uważa, że jest to dobra inwestycja w tym miejscu. Mam tu na myśli groby naszych przodków? Czy biskup wiedział, że przekazuje grunt na budowę hospicjum, które stanie na byłym cmentarzu, gdzie znajdują się ludzkie kości? - pyta mieszkaniec.

"Cmentarz to przestrzeń nienaruszalna i nie powinna być wykorzystywana do innych celów"

Cmentarz to miejsce, gdzie przenikają się dwie sfery - sacrum i profanum - czyli to, co święte, z tym co ludzkie, świeckie. Od lat zakorzeniona w nas kultura i tradycje nakazują, aby miejsca pochówku obdarzać szczególnym poszanowaniem. Profanowanie nekropolii, bezczeszczenie miejsc pochówku czy budowanie obiektów na szczątkach przodków każdorazowo wywołuje w ludziach głęboki sprzeciw.

Reklama

- Czy chcemy doprowadzić do nieposzanowania starego cmentarza w Rzekuniu, jako miejsca pamięci oraz manifestacji tradycji i tożsamości lokalnej? Przecież to nasza przeszłość, przejawiająca się wspólnotą żywych i zmarłych, kulcie, symbolach i praktykach religijnych. Jestem zdania, że cmentarz to przestrzeń nienaruszalna i nie powinna być wykorzystywana do innych celów. Przecież to szczególne miejsce, magiczne, symboliczne, którego nie powinniśmy niszczyć a zachować w naszej pamięci. Nie możemy dopuścić do wkroczenia tam komercjalizacji. Jedynym elementem, stanowiącym pozostałość po starym cmentarzy jest zabytkowa kaplica, zapomniana przez obecnego proboszcza. Zarośnięty i zaniedbany park to zła wizytówka Rzekunia. Zadbajmy o to, żeby ten cmentarz nadal był miejscem zadumy, kultywowania pamięci o zmarłych i historią naszej lokalnej społeczności i całego narodu. Te miejsce to cmentarz nieczynny i niszczejący, ale teraz jeszcze możemy zrobić coś, żeby zapobiec jego przekształceniu w komercyjną placówkę, nie odbierając cmentarzowi jego pobożnego charakteru - pisze czytelnik.

Wśród burzliwej dyskusji są też głosy przychylne inwestycji, ale pod warunkiem, że podczas budowy hospicjum inwestor należycie zadba o poszanowanie odnalezionych szczątków, które winny być przeniesiona na cmentarz parafialny. Czytelnicy piszą, że wystarczy ekshumować szczątki i pochować w uświęconej ziemi. Inni zauważają jednak: "A może niektórzy zmarli nie chcą żeby ich przenoszono?"

Reklama

O plany budowy pytamy Kurię Łomżyńską i Caritas

Pytania w sprawie planowej inwestycji przesłaliśmy do Caritas Diecezji Łomżyńskiej oraz Kurii Diecezjalnej w Łomży. Oczekujemy na odpowiedzi. Gdy tylko uzyskamy wyjaśnienia, wrócimy do sprawy.