Aktualności

"Palił gumę", był pijany i miał elektroniczną opaskę systemu dozoru. Ostrołęczanin zatrzymany po policyjnym pościgu (zdjęcia)

Zdarzenie, do którego doszło w ubiegłą środę, przypomina film sensacyjny. Ostrołęczanin najpierw zdjął tablice rejestracyjne z volvo i "palił gumę", a następnie na widok policji zaczął uciekać. Został zatrzymany w wyniku policyjnego pościgu. 28-latek był pijany. Na nodze miał elektroniczną opaskę systemu dozoru.

W środę 11 listopada do dyżurnego ostrołęckich policjantów wpłynęło zgłoszenie o niebezpiecznym kierowcy volvo. Według osoby zgłaszającej mężczyzna zdjął tablice rejestracyjne ze swojego auta i niebezpiecznie jeździł po osiedlu, gdzie w pobliżu były osoby postronne.

Na miejscu już po chwili byli policjanci z ostrołęckiego wydziału patrolowego, jednak kierujący na ich widok zaczął uciekać ulicami miasta w kierunku gminy Goworowo.

- Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg, dając wyraźne sygnały do zatrzymania, używając sygnałów zarówno świetlnych, jak i dźwiękowych. Jednak siedzący za kierownicą mężczyzna ignorował je i próbując zgubić pościg cały czas uciekał, klucząc ulicami Ostrołęki. Komunikat o zdarzeniu natychmiast został przekazany przez dyżurnego do wszystkich patroli, które dołączyły do pościgu - informuje podkom. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Pościg zakończył się na ul. Jaracza w Ostrołęce. To właśnie tam policjanci zablokowali ścigany pojazd, udaremniając kierowcy dalszą jazdę.

- Bezmyślny kierowca nie dawał jednak za wygraną i dalej próbował pokonać blokadę, jednak szybko został obezwładniony, po czym założono mu na ręce kajdanki - dodaje podkom. Żerański.

Reklama

Podczas dalszych czynności okazało się, że nie był to pierwszy konflikt z prawem 28-letniego mieszkańca Ostrołęki.

- Mężczyzna posiada elektroniczną opaskę systemu dozoru. Na dodatek od nieodpowiedzialnego 28-latka wyraźnie było czuć alkohol. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu - podaje oficer prasowy ostrołęckiej policji.

Ostrołęczanin został osadzony w policyjnym areszcie, dzisiejszego poranka były prowadzone dalsze czynności z jego udziałem.

- Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące kierowania pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. W najbliższym czasie odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem - zaznacza funkcjonariusz policji.

Reklama

- Podczas takich sytuacji policjanci będą działać zdecydowanie. Również przypominamy, że od 1 czerwca 2017 roku w życie weszła nowelizacja przepisów, zgodnie z którą kierujący, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Oprócz tego sąd obligatoryjnie wyda zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od roku do 15 lat - podkreśla podkom. Tomasz Żerański.