Aktualności

Głusi to wciąż cudzoziemcy we własnym kraju. Osoby niesłyszące mają prawo do uzyskania informacji w Polskim Języku Migowym (wideo)

Rozmowa z lekarzem w przychodni, panią w okienku pocztowym, czy urzędnikiem to dla osób mówiących po polsku i bez niepełnosprawności, zwykła, prozaiczna czynność. Problem z uzyskaniem informacji w instytucjach publicznych mają osoby niesłyszące, których szacuje się, że w Polsce jest około 50 tys.

Polski Związek Głuchych (PZG) wystartował z kampanią społeczną "Mam prawo do informacji w PJM", której celem jest podkreślenie problemów wykluczenia komunikacyjnego osób głuchych w życiu społecznym.

Reklama

W ramach kampanii powstał spot, którego przesłanie mówi o tym, że osoby głuche mają prawo do uzyskania w instytucjach publicznych informacji w języku dla nich zrozumiałym, czyli w Polskim Języku Migowym.

Poprzez kampanię zwracamy uwagę, iż Polski Język Migowy umożliwia samodzielność i niezależność osób głuchych. Tłumacz polskiego języka migowego, to podstawa ale możemy wykorzystać innowacyjne rozwiązania i technologie do zapewnienia dostępności dla osób z niepełnosprawnością słuchu - wyjaśnia Polski Związek Głuchych.

Polski Język Migowy jest dla osób głuchych pierwszym, naturalnym językiem, a język polski jest dla nich językiem obcym. Dostęp do informacji dla głuchych w Polskim Języku Migowym jest na tyle ograniczony, że mówi się, ze osoby głuche to wciąż cudzoziemcy we własnym kraju.

Chcemy, żeby kampania trafiła do jak najszerszego grona. Przygotowany w jej ramach spot skierowany jest głównie do osób słyszących, aby przybliżyć im kwestię wykluczenia komunikacyjnego osób głuchych - mówi Krzysztof Kotyniewicz, prezes PZG.

Reklama

Więcej informacji na temat kampanii "Mam prawo do informacji w "PJM" znajduje się na stronie Polskiego Związku Głuchych.

Więcej na temat dostępności do informacji w Polskim Języku Migowym: dostepnoscplus.gov.pl.