czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Ryszard Chrostowski chce nadal być prezesem MZK

Ryszard Chrostowski, odwołany z funkcji prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce, po wygranej w sądzie sprawie z miastem wnioskuje o przywrócenie do pracy w spółce i wpisanie jego danych do KRS. Prezydent miasta Łukasz Kulik raczej nie jest zainteresowany współpracą.

W związku ze stwierdzeniem przez sąd nieważności uchwały w sprawie odwołania Ryszarda Chrostowskiego z funkcji prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce, Chrostowski wnioskuje o przywrócenie do pracy i wpisanie jego danych do Krajowego Rejestru Sądowego.

Reklama

Prezydent miasta raczej nie chce współpracować z byłym prezesem MZK. Ponadto - jego zdaniem - skład rady nadzorczej spółki, który powołał Ryszarda Chrostowskiego na funkcję prezesa, był niepełny. Rada nie działała w składzie wymaganym ustawą, nie mogła więc powołać go do zarządu MZK.

Z prezesa MZK do Rady Nadzorczej PGE Toruń

Ryszard Chrostowski za czasów Janusza Kotowskiego, byłego już prezydenta Ostrołęki, stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji piastował przez wiele lat. Stracił je dopiero na początku grudnia 2018 roku. Odwołanie z funkcji szefa spółki było efektem spotkania nowego prezydenta Łukasza Kulika z pracownikami. Podczas wizyty włodarza miasta w siedzibie MZK okazało się, że w spółce nie dzieje się najlepiej. Posypała się lawina skarg i zażaleń oraz długa lista nieprawidłowości. W toku dyskusji poruszono m.in. stan miejskich autobusów, który, według relacji kierowców, był bardzo zły. Oskarżenia w stosunku do stanu pojazdów były poważne. Mówiono m.in. o zaklejaniu kontrolek taśmą zamiast faktycznego usuwania awarii.

Prezydent Łukasz Kulik postanowił złożyć do prokuratury pismo zawiadamiające o możliwości popełnienia przestępstwa w ostrołęckim MZK. Chodziło o dopuszczenie do ruchu autobusów w bardzo złym stanie technicznym, które zagrażały bezpieczeństwu pasażerów i kierowców. Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce jednak umorzyła dochodzenie.

- W świetle zebranych dowodów osobowych oraz zgromadzonych dokumentów zarzuty zawarte z zawiadomieniu nie znalazły potwierdzenia. Pasażerowie przewożeni byli sprawnymi autobusami i nie byli narażeni na jakiekolwiek niebezpieczeństwo wynikające z niewłaściwego stanu technicznego taboru MZK. Autobusy były sprawne technicznie - poinformowała wówczas ostrołęcka prokuratura.

Reklama

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Sąd stwierdził nieważność uchwały w sprawie odwołania Ryszarda Chrostowskiego z funkcji prezesa spółki.

- Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy w sprawie z powództwa Ryszarda Ch. w dniu 26 lipca 2019 r. wydał wyrok, w którym stwierdził nieważność uchwały nr 67/III/2018 Rady Nadzorczej Miejskiego Zakładu Komunikacji Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ostrołęce z dnia 4 grudnia 2018 r. Orzeczenie nie jest prawomocne, wpłynęły wnioski o uzasadnienie - poinformowała nas wówczas Marzena Wojtach, kierownik Biura Obsługi Interesanta Sądu Okręgowego w Białymstoku.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wtedy też ostrołęcki ratusz.

- W Sądzie w Białymstoku zapadł nieprawomocny wyrok stwierdzający nieważność uchwały w sprawie odwołania pana Ryszarda Chrostowskiego z funkcji prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce, uzasadniając to tym, że skład rady nadzorczej spółki, który uchwalił odwołanie był niepełny. Należy podkreślić, że taki sam skład rady nadzorczej spółki powołał pana Ryszarda Chrostowskiego na funkcję prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce, naszym zdaniem nieskutecznie - powiedział nam Piotr Potulski, ówczesny kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta Ostrołęki.

Reklama

Miasto, jako przegrana strona, odwołało się od wyroku. Sąd jednak oddalił apelację.

- Wyrokiem z dnia 13 marca 2020 roku apelacja pozwanego została oddalona - poinformował nas Janusz Sulima, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Ryszard Chrostowski po odwołaniu go z funkcji szefa MZK w Ostrołęce nie miał problemu ze znalezieniem nowej pracy. Dość szybko objął nowe stanowisko i to nie byle jakie, bo państwowe i związane z energetyką. Jego nazwisko pojawiło się w składzie Rady Nadzorczej PGE Toruń.

Mimo to, Chrostowski wnioskuje do miasta o przywrócenie go do pracy w MZK. Czy strony zawrą ugodę? Jeśli nie, sprawa może ponownie trafić do sądu.

Błyskawiczna kariera "młodego" Chrostowskiego

Podobnie było z synem Chrostowskiego - Łukaszem, który po odwołaniu go z funkcji prezesa Energi Serwis Ostrołęka, znalazł zatrudnienie w spółce Energoserwis Kleszczów.

Łukasz Chrostowski ukończył studia na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. W 2011 r., w wieku 23 lat, został zatrudniony w spółce Energa Serwis. Pełnił funkcję pełnomocnika ds. zintegrowanego systemu zarządzania jakością i środowiskiem, następnie był kierownikiem działu logistyki i zastępcą dyrektora pionu techniczno-handlowego. Sprawował też funkcję dyrektora pionu usług ciepłowniczych w Energa Serwis.

Reklama  

W 2016 roku został prezesem zarządu spółki Energa Serwis Ostrołęka, mając 28 lat! Z funkcji szefa odwołano go 26 lutego 2019 r. Następnie zasiadał w fotelu wiceprezesa zarządu spółki Energoserwis Kleszczów. Okazało się, że "młody" Chrostowski nie jest już wiceprezesem spółki. Czy nowego zatrudnienia również będzie szukał w państwowych firmach?

Wyświetleń: 6409 komentarze: -
12:11, 24.11.2020r. Drukuj