Aktualności

Policjanci przed sądem. "Mieli znęcać się nad zatrzymanymi". Sprawę prowadziła ostrołęcka prokuratura

Przed sądem stanęło siedemnastu policjantów z Olsztyna. Właśnie ruszył ich proces, akt oskarżenia zawiera aż 72 zarzuty. Jak podaje TVN24, funkcjonariusze mieli znęcać się nad zatrzymanymi, bić ich, wymuszać zeznania, a także używać gazu i paralizatora. Sprawę badała ostrołęcka prokuratura.

Do czynów miało dochodzić w pokojach przesłuchań w Komendzie Miejskiej Policji w Olszynie. Sprawę ujawniono pięć lat temu.

Reklama

Jak słyszymy w materiale TVN24, przesłuchiwani mówili wprost o torturach. W archiwalnych materiałach z 2015 roku, zatrzymani tak opisywali pobyt na komendzie.

- Wzięli folię streczową i założyli mi ją na głowę. Już tam było napsikane z pięć razy gazem - mówił jeden z poszkodowanych.

- Ciągle był ten paralizator. Potem został mi rozpięty rozporek i powiedział czy nie chcę może w tym miejscu żeby mnie poraził - relacjonuje inny poszkodowany.

- Wyjął paralizator, najpierw dostałem pierwsze uderzenie w brzuch, później mnie przytrzymywał kolanem na plecach i w plecy kilkanaście razy, do rozładowania paralizatora. Przyszedł drugi z funkcjonariuszy, posadzili mnie na krzesło, wyjął gaz pieprzowy i spryskał mi twarz - mówił zatrzymany.

Reklama

Gdy pięć lat temu sprawa wyszła na jaw, zajęła się nią ostrołęcka prokuratura. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, tylko pięciu z siedemnastu policjantów przyznało się do zarzucanym im czynów.

- Jednemu z oskarżonych przedstawiono nadto zarzuty posiadania bez zezwolenia amunicji oraz środków odurzających i substancji psychotropowych. W toku śledztwa pięciu z oskarżonych przyznało się lub częściowo przyznało się do zarzucanych im czynów. Natomiast pozostali oskarżeni czyli 12 osób nie przyznali się do stawianych im zarzutów - mówiła dla TVN24 Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Po ujawnieniu sprawy rezygnację ze stanowisk złożyli komendant wojewódzki i komendant miejski policji w Olsztynie. Zwolnionych zostało sześciu policjantów, trzech odeszło na emeryturę, pozostali nadal są w służbie i oczekują na rozstrzygnięcie sądu.