Aktualności

Zabił na pasach i uciekł. Prokuratura wypuściła go na wolność

44-letni mężczyzna, który zabił na przejściu dla pieszych 20-letniego ostrołęczanina i uciekł z miejsca wypadku, wyszedł na wolność. Prokuratura zastosowała wobec podejrzanego poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policyjny. Kierowca audi przyznał się do winy.

Do tragicznego potrącenia na pasach doszło w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia na ul. Witosa w Ostrołęce.

- Do wypadku z udziałem 20-letniego pieszego Przemysława K. doszło w godzinach wieczornych w dniu 25 grudnia 2020 r. na przejściu dla pieszych na ulicy Witosa w Ostrołęce. Kierowca samochodu audi śmiertelnie potrącił młodego mężczyznę, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny miejsca wypadku drogowego, zabezpieczono ciało ofiary, przesłuchano świadków zdarzenia. W wyniku czynności podjętych przez policję kierowca audi został zatrzymany następnego dnia. Podczas zatrzymania był trzeźwy. Samochód został znaleziony w lesie - przekazała nam Edyta Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Reklama

44-letniemu Arkadiuszowi K. - jak poinformowała nas prokurator Edyta Elżbieta Łukasiewicz - przedstawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia, którego skutkiem była śmierć Przemysława K.

- Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których treść będzie weryfikowana. Zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym: poręczenie 20 tys. zł, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji. Za zarzucany mu czyn grozi kara do 12 lata pozbawienia wolności - dodała rzeczniczka prasowa ostrołęckiej prokuratury.

Reklama

Przeprowadzona została również sekcja zwłok ofiary.

- Ze wstępnej opinii biegłego patomorfologa wynika, że przyczyną zgonu Przemysława K. był uraz wielonarządowy. Koniecznym będzie przeprowadzenie oględzin pojazdu audi oraz sprawdzenie jego stanu technicznego, być może zaistnieje konieczność dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji przebiegu wypadku drogowego - poinformowała Edyta Elżbieta Łukasiewicz.