Niepokojące dane z rynku pracy. Firmy na potęgę planują zwolnienia

Kryzys wywołany pandemią wymusił na przedsiębiorstwach planowanie ograniczenia zatrudnienia. Na koniec listopada liczba osób objętych zwolnieniami grupowymi zgłoszonymi do urzędów pracy przekroczyła 70 tys. To ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. O sprawie czytamy w serwisie bankier.pl.

Bankier.pl przywołuje dane, pozyskane przez "Rzeczpospolitą".

Reklama

Z udostępnionych "Rzeczpospolitej" danych Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii wynika, że w listopadzie pracodawcy w całej Polsce zgłosili zamiar zwolnienia grupowo 3 tys. osób.

- Oznacza to, że wprawdzie liczba pracowników objętych zwolnieniami grupowymi zmniejszyła się wtedy ponad dwukrotnie w porównaniu z październikiem, lecz jednocześnie była ponad dwukrotnie większa niż w listopadzie 2019 r. - pisze gazeta.

"Rzeczpospolita" zauważa, że skala zwolnień grupowych zgłoszonych do końca listopada była ponad dwa razy większa niż w ciągu 12 miesięcy zeszłego roku.

- Tak drastyczny wzrost zgłoszeń w dużych firmach (bo to głównie one zwalniają grupowo) nie przełożył się jednak na razie na znaczące zwiększenie faktycznych cięć zatrudnienia - wskazuje dziennik.

Reklama

Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan w wypowiedzi dla dziennika stwierdziła, że "liczba zgłaszanych zwolnień grupowych jest miernikiem niepewności w gospodarce".

Według niej firmy zaskakiwane kolejnymi restrykcjami (w tym np. nagłą decyzją o ponownym zamknięciu galerii handlowych), nie mając żadnych wskazówek co do kolejnych posunięć rządu, na wszelki wypadek zwiększają skalę zgłoszeń. Jednak faktyczne redukcje zatrudnienia przeprowadzają ostrożnie, licząc się z tym, że nagłe poluzowanie lockdownu może znów zwiększyć ich zapotrzebowanie na pracowników.

Więcej na ten temat:

Firmy na potęgę planują zwolnienia

Wyświetleń: 3353

komentarze: -

12:03, 01.01.2021r.