Mirosław Dąbkowski, dyrektor ostrołęckiego "Meditransu" zareagował na zarzuty Konstantego Radziwiłła, które padły podczas piątkowej konferencji poświęconej likwidacji dyspozytorni na Mazowszu. Wojewoda przekazał, że w ostrołęckiej stacji pogotowia dochodziło do zastraszania pracowników.
Jak mówił Konstanty Radziwiłł - zastraszanie pracowników przez Mirosława Dąbkowskiego - przejawiło się w postaci zwolnienia dwóch doświadczonych ratowników, którzy przeszli do dyspozytorni zarządzanych przez wojewodę.
Reklama
- Docierają do nas niepokojące informacje, że dochodzi do zastraszania pracowników. Takie zastraszanie zostało sfinalizowane w postaci decyzji dyrektora w Ostrołęce, gdzie niedawno zwolniono dwóch doświadczonych ratowników, co do których nie było nigdy skarg i zastrzeżeń, a którzy zdecydowali się przejść do pracy w dyspozytorniach u wojewody mazowieckiego. To są rzeczy oburzające i nie powinny mieć miejsca - powiedział Konstanty Radziwiłł podczas konferencji prasowej.
Na zarzuty wojewody mazowieckiego Mirosław Dąbkowski odpowiedział wpisem na Twitterze.
- Wskutek decyzji pana wojewody Konstantego Radziwiłła o likwidacji dyspozytorni w Ostrołęce utraciło pracę dwadzieścia kilka osób. Ja muszę zwalniać te osoby. A pan Radziwiłł, niczym rycerz na białym koniu, pozuje na obrońcę uciśnionych. Dwóch uciśnionych - napisał na Twitterze Mirosław Dąbkowski, dyrektor ostrołęckiego "Meditransu".
Reklama
Jak mówił w ubiegły piątek wojewoda, część pracowników jest zwalniana w akcie zemsty, a wszelkie działania zmian są sabotowane.
- Z pełną świadomością mówię, że dochodzi do straszenia pracowników za to, że zdecydowali się pracować w dyspozytorni mazowieckiego urzędu wojewódzkiego. Zwróciłem się do marszałka, aby przywrócić ich do pracy tych dyspozytorów np. w Ostrołęce. Mimo nieprzyjaznych działań, proces przekazania dyspozytorni udało się przeprowadzić. Dyspozytornia działa obecnie znacznie lepiej - dodał Konstanty Radziwiłł.
Dyrektor "Meditransu" wydał obszerne oświadczenie, w którym ustosunkował się do stawianych mu zarzutów. Stwierdza, że mijają się one z prawdą, a zwolnienia dyspozytorów nie odbyły się w akcie zemsty.
- Oświadczam, że słowa pana wojewody Konstantego Radziwiłła użyte na konferencji prasowej w dniu 29 stycznia br. wobec kierowanej przeze mnie jednostki "o zastraszaniu tych pracowników... i te strachy niestety ziściły się... ale takie zastraszanie zostało można powiedzieć sfinalizowane w postaci decyzji dyrektora pogotowia w Ostrołęce, który właśnie niedawno zwolnił dwóch pracowników, dwóch ratowników jeżdżących w zespołach ratownictwa medycznego ... którzy zdecydowali się przejść jako dyspozytorzy w dyspozytorniach wojewody mazowieckiego... W zemście zwalniani są dyspozytorzy" nie polegają na prawdzie - napisał w oświadczeniu Mirosław Dąbkowski.
Dąbkowski zaznacza, że likwidacja ponad dwudziestu miejsc pracy w "Meditransie" wynika z zamknięcia dyspozytorni, za którą stoi sam wojewoda.
- Powtarzam: decyzję o likwidacji dyspozytorni podjął pan wojewoda Radziwiłł. I to konsekwencją tejże decyzji jest likwidacja dwudziestu kilku miejsc pracy w Ostrołęce i jest to jedyna przyczyna zwolnienia wspomnianych dwóch pracowników. Nie ma fizycznej możliwości, aby ktokolwiek mógł być zastraszany. A "dorabianie" do decyzji o zwolnieniach pracowników podłoża politycznego lub niskich pobudek jest całkowicie nieuzasadnione - napisał w oświadczeniu Mirosław Dąbkowski.
Zdania co do funkcjonowania dyspozytorni na Mazowszu są bardzo podzielone. Strony marszałkowska i wojewody drastycznie różnią się od siebie.
Decyzją wojewody, od 1 stycznia br. dyspozytornia w Ostrołęce zakończyła swoją działalność. Przeciwko takim zmianom w czasie pandemii protestował m.in. Sejmik Województwa Mazowieckiego.
O decyzji dotyczącej likwidacji dyspozytorni karetek w Ostrołęce dowiedzieliśmy się już w minionym roku. Na mocy nowych regulacji, z dotychczasowych pięciu dyspozytorni na Mazowszu pozostaną tylko trzy lokalizacje. O wysłaniu karetki w naszym regionie zdecydują w Radomiu lub Siedlcach.
Pełną treść oświadczenia Mirosława Dąbkowskiego można przeczytać na Twitterze.
Zobacz też:
Po reformie dyspozytorni ruszyły zwolnienia i... nagonka na szefa "Meditransu"
Wyświetleń: 4282 | komentarze: - | 10:19, 02.02.2021r. |