piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Żona posła Czartoryskiego żąda od miasta ponad 30 tys. zł za to, że przewróciła się cztery lata temu!

Prawie trzy lata żona posła Arkadiusza Czartoryskiego zwlekała z pozwem przeciwko miastu. Kobieta twierdzi, że w kwietniu 2017 r. złamała kostkę. Do sądu nie poszła, gdy miastem rządził Janusz Kotowski, kolega jej męża. Pozew wpłynął dopiero w 2020 roku, gdy prezydentem jest Łukasz Kulik.

W 2017 roku, za kadencji prezydenta Janusza Kotowskiego, żona posła PiS Arkadiusza Czartoryskiego poślizgnęła się i przewróciła na terenie jednej z miejskich jednostek. W wyniku upadku doznała złamania kostki. Zrządzeniem losu, powypadkowe komplikacje pojawiły się prawdopodobnie dopiero trzy lata później, gdy w fotelu prezydenta miasta siedział już Łukasz Kulik.

Reklama

Noga boli po trzech latach?

Żona posła Czartoryskiego poszła do sądu. Wytoczyła powództwo przeciwko Miastu Ostrołęka w związku ze zdarzeniem, do którego doszło 28 kwietnia 2017 roku. Pozew do ostrołęckiego sądu trafił dopiero 3 kwietnia 2020 roku. Jak poinformował nas ratusz, powódka żąda od miasta 30 tys. 490 zł.

W pozwie napisano, że do nieszczęśliwego wypadku doszło 28 kwietnia 2017 r. Jak twierdzi powódka, "na skutek poślizgnięcia, doznała złamania kostki bocznej lewej". Oznaczenie miasta jako podmiotu przeciwko któremu występuje kobieta, motywowała tym, że "do zdarzenia, jak twierdzi, doszło na terenie Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności - jednostce podległej pod Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który to zaś podmiot podlega bezpośrednio pod nadzór Miasta Ostrołęki" - poinformował nas miejski ratusz.

Reklama

Miasto musiało powołać biegłych

Pierwsza rozprawa odbyła się w listopadzie 2020 roku. Sąd powołał biegłych, którzy mają wykazać stopień uszczerbku na zdrowiu.

- Sprawa jest na wczesnym etapie rozpoznania. 27 listopada 2020 r. odbyła się pierwsza rozprawa, na której byli przesłuchiwani powołani w sprawie świadkowie. Sąd, na wniosek stron, powołał biegłych sądowych, którzy ze strony powodowej mają ustalić stopień uszczerbku związanego z zdarzeniem, zaś ze strony pozwanej mają doprowadzić do wykazania, iż powództwo jest wysoce nieuzasadnione. Strona pozwana złożyła również wniosek o wezwanie do sprawy ubezpieczyciela Miasta Ostrołęka - czytamy w odpowiedzi przekazanej nam przez urząd miasta.

Miasto zostało zobligowane do poniesienia kosztów w zakresie powołania biegłych sądowych, których ze strony pozwanej zostało powołanych trzech. Kwota sięga kilku tysięcy złotych.

Reklama

To nie koniec sprawy

Jak poinformował nas prezes Sądu Rejonowego w Ostrołęce, postępowanie w tej sprawie jest nadal w toku. Na wniosek pozwanego, sąd wezwał do udziału w sprawie zakład ubezpieczeń.

- Odbyła się rozprawa w dniu 27 listopada 2020 roku, na której sąd wysłuchał informacyjnie powódkę i przesłuchał świadków. Postanowieniem z dnia 8 grudnia 2020 roku, na wniosek pozwanego, sąd wezwał do udział w sprawie zakład ubezpieczeń - poinformował nas Waldemar Ustaszewski, prezes Sądu Rejonowego w Ostrołęce.

Jak zakończy się ta sprawa? Czy sąd orzeknie na korzyść powódki czy miasta? Sprawę będziemy śledzić.

Wyświetleń: 32383 komentarze: -
12:10, 04.02.2021r. Drukuj