Zdymisjonowany wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski w wywiadzie dla "Dziennika.Gazety Prawnej" wspomina o ostrołęckiej elektrowni. Według niego konsekwencją przestawiania z węgla na gaz m.in. elektrowni w Ostrołęce, będzie większe uzależnienie nas od rosyjskiego surowca.
Były wiceminister wskazuje, że obecne działania rządu stoją w sprzeczności z pierwotnymi założeniami Prawa i Sprawiedliwości o uniezależnieniu się od gazu z Rosji.
Reklama
- Byłem wiceprezesem PGNiG i wiem, co to znaczy uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu. W programie PiS była mowa o uniezależnieniu się od gazu od Putina, a nie ponowne uzależnienie się od 1 stycznia 2023 r., gdy skończy się kontrakt jamalski. Przecież konsekwencją przestawiania z węgla na gaz większości inwestycji, takich jak Elektrownia Dolna Odra, Elektrociepłownie Siekierki i Żerań, Ciepłownia Kawęczyn czy Elektrownia Ostrołęka, będzie większe uzależnienie nas od rosyjskiego surowca - mówił dla "Dziennika Gazety Prawnej" Janusz Kowalski.
Nowa polityka energetyczna wywołuje wiele kontrowersji i dzieli polityków na dwa skrajne obozy.
- Polacy boją się podwyżek kosztów opłat za śmieci, energii czy ciepła. Wynika to z badań KPRM, a zarysy Nowego Ładu, które widzieliśmy, nie odpowiadają na pytanie, jak zatrzymać wzrost kosztów utrzymania milionów Polaków. (...) W czasach koronawirusa powinniśmy obniżać koszty, a nie je podwyższać. Niektórzy chcą pokazywać slajdy, mówić, że jakoś to będzie, ale ja zapewniam, że jakoś nie będzie. Za chwilę będziemy mieli armagedon w ciepłowniach samorządowych, które będą musiały znaleźć pieniądze na zakup drożejących spekulacyjnie uprawnień do emisji CO2 - mówił były wiceminister.
Reklama
"Dziennik. Gazeta Prawna": Nowy Ład? PowerPoint przepisany z programu Platformy
Fot. kadr z "DGP"
Wyświetleń: 2119 | komentarze: - | 14:58, 09.03.2021r. |