Aktualności

"Miała być wielka inwestycja, jest wielkie burzenie". Na placu rozbiórki elektrowni węglowej w Ostrołęce byli reporterzy TVN24 (wideo)

Na plac rozbiórki konstrukcji elektrowni węglowej w Ostrołęce przyjechał Piotr Czaban z TVN24, by pokazać wyburzaną elektrownię węglową, flagową inwestycję PiS w naszym regionie. Przed kamerą wystąpił m.in. Krzysztof Majkowski, były senator. Sprawę ostro i dosadnie komentowali także w Sejmie politycy opozycji.

Komentatorzy są zgodni - inwestycja to ogromne marnotrawstwo pieniędzy i pomnik wstydu partii rządzącej. Jak mówią politycy opozycji, nadal nie ma nikogo, kto weźmie odpowiedzialność za błędne decyzje co do budowy węglowego bloku elektrowni w Ostrołęce, a straty dla państwa są ogromne.

Reklama

"To był flagowy projekt rządu PiS"

Największe kontrowersje budzą koszty dotychczasowej budowy bloku C, które szacowane są na co najmniej miliard złotych. Oficjalne dane mówią o 1 miliardzie 300 milionach, ale nieoficjalne o kwocie znacznie wyższej.

- Jeśli chodzi o koszty, to niektórzy mówią, że mogły to być nawet 2 miliardy złotych wydanych na budowę Ostrołęki C, ale oficjalne dane mówią o 1 miliardzie 300 milionach złotych. To był flagowy projekt rządu Prawa i Sprawiedliwości. W 2018 roku budowa już fizycznie ruszyła, budziła wiele kontrowersji. Eksperci ostrzegali, że ta ostatnia elektrownia węglowa w Europie nie będzie przynosiła żadnych korzyści, że trzeba szukać innych sposobów na budowanie polskiej energetyki, ale przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, a szczególnie ówczesny minister energii Krzysztof Tchórzewski, forsowali ten pomysł - mówił Piotr Czaban, dziennikarz TVN24.

Podczas transmisji na żywo przywołano wypowiedź ówczesnego ministra Tchórzewskiego, który orędował za powstaniem elektrowni węglowej podczas spotkania z ostrołęczanami w marcu 2018 roku.

- Dopilnujcie, aby ta elektrownia w Ostrołęce w normalny sposób została wybudowana i w terminie - mówił wówczas minister Tchórzewski.

Reklama

"Najwięcej skorzystał zarząd, zarabiając kilkaset tysięcy złotych rocznie"

Sukcesu i terminowej budowy jednak nie będzie. Ruszyła rozbiórka konstrukcji oraz dwóch ogromnych pylonów elektrowni. Ma tu powstać elektrownia gazowa, ale, jak powiedział Piotr Czaban, to również pieśń przyszłości.

Sprawę skomentował Krzysztof Majkowski, były senator PiS. Nawiązano także do postaci byłego prezesa Elektrowni Ostrołęka, który został zatrzymany przez CBA.

- Rozbiórka trwa od początku miesiąca. W tej chwili burzone są fundamenty chłodni kominowej. Zostają też do wyburzenia dwa pylony betonowe, najwyższe obiekty w Ostrołęce, które maja po 138 metrów. To przykry widok, który mieszkańcom Ostrołęki uzmysławia, że miało być tak ładnie, miały być perspektywy dla miasta i mieszkańców, a najwięcej skorzystał zarząd czteroosobowy, których zarobki wynosiły po kilkaset tysięcy złotych rocznie, skorzystały też osoby zatrudnione przy realizacji tego projektu - mówił przed kamerą TVN24 Krzysztof Majkowski.

Węglowy blok w Ostrołęce to "pomnik głupoty"

Komentarze w sprawie przedstawiło także kliku posłów. W swoich wypowiedziach skupili się na byłym ministrze energii Krzysztofie Tchórzewskim, ale też na ogromnym marnotrawstwie pieniędzy oraz tym, że nadal brakuje chętnych do wzięcia odpowiedzialności za zaistniałą sytuację.

- To jeden wielki pomnik głupoty tej ekipy, tylko niestety bardzo drogi pomnik. Elektrownia bez uzasadnienia ekonomicznego, elektrownia robiona jako wielki projekt rodem z "Misia", no i wielka strata, można powiedzieć, że tak się kończą gigantyczne inwestycje PiS, tylko problem polega na tym, że oni nie wyciągają wniosków - mówił jeden z polityków opozycji.

Reklama

"Żądamy rozliczenia osób odpowiedzialnych za podjęcie karygodnych decyzji"

Wiele gorzkich słów i ostrych komentarzy na temat inwestycji padło także podczas konferencji Platformy Obywatelskiej.

- Ten pomnik był potrzebny PiS, aby oszukiwać mieszańcowy Ostrołęki i Mazowsza. Politycy Prawa i Sprawiedliwości w minionych wyborach obiecywali setki miejsc pracy, które powstaną przy okazji budowy tej elektrowni. Mieszkańcy zaufali, a efekt jest taki, że wydano ponad 1,5 miliarda złotych, elektrowni węglowej nie będzie, a to co powstało jest na naszych oczach chwili rozbierane. Żądamy od premiera Morawieckiego przestawienia pełnej informacji na temat strat spółek i Skarbu Państwa przy realizowaniu inwestycji w Ostrołęce, żądamy informacji na temat osób odpowiedzialnych za podjęcie karygodnych decyzji i rozliczenia osób odpowiedzialnych z tego, co zrobili, ze strat, które wygenerowali - mówił Jan Grabiec.

TVN24 zapowiada jeszcze kilka wejść na żywo z Ostrołęki, dlatego warto oglądać dziś stację na żywo.

Reklama