Straty związane z budową nowego bloku węglowego w Ostrołęce mogą sięgać nawet kilku miliardów złotych. Nad projektem pracowało wiele osób, które pobierały niemałe pieniądze w comiesięcznych poborach oraz nagrodach. Ile mogli zarabiać obecni i byli menedżerowie Ostrołęki C? Sięgamy do ustaleń.
Jak czytamy na stronie Business Insider, tylko w latach 2017-2019 koszty ogólnego zarządu w Elektrowni Ostrołęka pochłonęły prawie 20 mln zł.
Reklama
Straty notowane przy realizacji węglowego bloku szacowane są na znacznie wyższe, niż podaje się w oficjalnych informacjach.
- Straty powstałe przy Ostrołęce C mogą sięgnąć 2-3 mld złotych, jeśli uwzględnimy zamówione elementy, podzespoły, które do niczego się nie przydadzą, nawet jeśli spółka zdecyduje się na budowę bloku gazowego - oceniał Paweł Poncyljusz podczas posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
Jak ustalono, w 2019 roku na wynagrodzenia i ubezpieczenia społeczne pracowników wydano 6,5 mln zł, co oznacza, że średnio zatrudnienie każdego pracownika kosztowało spółkę 14,6 tys. zł miesięcznie.
- W spółce budującej Ostrołękę C zatrudnione są 42 osoby, a w 2019 r. średni koszt zatrudnienia sięgał 14,6 tys. zł na osobę. Janusz Kotowski, były prezydent Ostrołęki, napisał w oświadczeniu majątkowym, że w 2020 r. zarobił w w Elektrowni Ostrołęka Sp. z o.o. 390 tys. zł brutto - czytamy w Business Insider.
Reklama
Pełna treść artykułu na stronie: Jakie wynagrodzenie należy się za 1,3 mld zł strat? W Ostrołęce to 14,6 tys. zł na głowę
Janusz Kotowski złożył oświadczenie majątkowe. Ile naprawdę zarobił w Elektrowni Ostrołęka?
Wyświetleń: 3369 | komentarze: - | 09:00, 25.03.2021r. |