Podpisy kilkuset parafian nie zrobiły wrażenia na sądzie. Proboszcz parafii w Krysiakach (gm. Myszyniec) pozostanie w trzymiesięcznym areszcie. Duchowny ostatniego dnia lutego br. potrącił w Dudach Puszczańskich 16-letnią dziewczynę i oddalił się z miejsca wypadku, nie udzielając ofierze pomocy.
Do tragicznego zdarzenia doszło ostatniego dnia lutego, w miejscowości Dudy Puszczańskie na terenie gminy Łyse. Proboszcz maleńkiej parafii Krysiaki w powiecie ostrołęckim potrącił nastoletnią dziewczynę i uciekł z miejsca wypadku. Poszkodowana, z poważnymi obrażeniami, dzięki interwencji innych osób, została przewieziona do domu, a następnie do szpitala w Warszawie.
Reklama
Sprawa trafiła do prokuratury, która wytypowała, że to proboszcz parafii w Krysiakach. W ustaleniu, że to właśnie duchowny brał udział w wypadku, pomogli świadkowie. Duchowny został zatrzymany w czwartek, a dzień później zapadła decyzja o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Usłyszał też zarzuty. Pierwszy to nieumyślne spowodowanie wypadku, którego skutkiem było ciężkie uszkodzenie ciała ofiary wypadku, połączone z ucieczką, natomiast drugi dotyczy nieudzielenia pomocy ofierze
Duchowny przyznał się częściowo do zarzucanych czynów i wydał oświadczenie. Obszerne stanowisko opublikowała w tej sprawie także Kuria Diecezjalna w Łomży.
- Chciałbym po raz kolejny przeprosić pokrzywdzoną, a także jej całą rodzinę, za wszelkie cierpienia, których doznają, a także wyrażam głęboki żal z powodu tragicznych skutków tego zdarzenia - czytamy w oświadczeniu duchownego.
Reklama
Na decyzję sądu o aresztowaniu duchownego na trzy miesiące wpłynęło zażalenie. Do pisma dołączono także wniosek o uwolnienie kapłana, pod którym podpisało się kilkaset osób.
W czwartek 25 marca odbyło się posiedzenie sądu w sprawie aresztowanego księdza. Sąd postanowił, że duchowny pozostanie w areszcie. Głównym powodem takiej decyzji jest obawa matactwa.
Wyświetleń: 14632 | komentarze: - | 15:12, 25.03.2021r. |