piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Jak grzecznie i stanowczo poprosić osobę o założenie maseczki?

Osoba z maseczką na brodzie lub bez maseczki w sklepie, na ulicy, w autobusie - to widok z którym spotkał się niemal każdy z nas. Zatroskani o swoje zdrowie w takiej sytuacji podejmują próbę zwrócenia uwagi, która nierzadko kończy się fiaskiem. Jak grzecznie i stanowczo poprosić osobę o założenie maseczki?

O najskuteczniejszych sposobach nakłonienia drugiej osoby do zasłonienia ust i nosa piszą na łamach Wysokich Obcasów eksperci - psycholożka Ewa Wojdyłło, immunolog Paweł Grzesiowski i mediatorka Beata Blizińska.

Reklama

Zakompleksieni nie noszą maseczek

Dlaczego jesteśmy tak oporni na prośby innych, a zwracanie uwagi na brak maseczki odbieramy jako atak? Psycholożka Ewa Wojdyłło twierdzi, że taka postawa związana jest z tzw. syndromem domniemanego wroga, która ma swoje podłoże w kompleksach i braku pewności siebie.

- Osoby, którym o czymś mówimy lub zwracamy uwagę, są przekonane, że je atakujemy. Nie potrafią przyjąć do wiadomości tego, co się do nich mówi. Wynika to z kompleksów, braku pewności siebie i niestety jest to plaga. (...) Niestety, z maseczkami jest podobnie. Wszyscy wiedzą, że trzeba je nosić, ale jakoś niektórzy myślą, że ich to nie obowiązuje. Do tego, gdy zwraca się im uwagę, aby je nałożyli, obrażają się, fukają albo udają, że ich to w ogólne nie dotyczy. Bardzo to jest smutne. Bierze się to z niskiego poczucia własnej wartości. Taka osoba boi się, że ktoś o tym wie i dlatego chce ją poniżyć, obrazić. Grzeczne uwagi biorą za atak. Po prostu w takiej sytuacji wychodzi z ludzi kompleks niższości - przyznaje Ewa Wojdyłło.

Co można robić, gdy widzimy osobę bez maseczki? Mimo wszystko próbować i prosić, podając konkretny argument np. lęk o własne zdrowie. 

- "Czy mogłaby pani / mógłby pan założyć maseczkę, bo się boję, że zachoruję?". Argument, że się boimy zakażenia, jest według mnie najlepszy. Jest szansa, że trafimy na człowieka, który zapomniał ją założyć, nie odfuknie nam, a po prostu zrobi to, o co go prosimy. I nie przejmować się, gdy ktoś jest wobec nas niemiły. My się boimy, mówimy o tym, a jeżeli ktoś nie jest w stanie tego uszanować, to ma problem - zaznacza Ewa Wojdyłło.

Reklama

Zero agresji, upominania czy straszenia policją

Podobny sposób argumentacji proponuje Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Izby Lekarskiej do walki z COVID-19. Według medyka podstawą jest wyzbycie się agresji i pretensji. Ich miejsce powinna zastąpić troska o zdrowie własne i innych. 

- Najlepiej jest postąpić tak, jak robimy to w szpitalu. Na przykład: "Przepraszam, że przeszkadzam, ale niepokoję się, bo stoję tu obok i bardzo bym prosił, aby założył pan/założyła pani maseczkę ze względu na moje bezpieczeństwo. Źle czuję się z tym, że pan/pani nie ma maseczki na twarzy, bo nie chcę być chory, boję się tego wirusa". Starałbym się raczej przenieść środek ciężkości właśnie na siebie. To ja się boję o swoje zdrowie i odczuwam dyskomfort, więc trzeba opisać, dlaczego to jest dla mnie problem, że pan/pani nie ma maseczki - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski.

- Dobrze by było, gdybyśmy wzbudzili w drugiej osobie poczucie współodpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo. Zero agresji, upominania czy straszenia policją - dodaje Grześkowski.

Reklama

"Uciekaj lub walcz"

Według mediatorki Beaty Blizińskiej to czy powinniśmy zwrócić uwagę osobie bez maseczki jest uzależnione od motywacji, którą się kierujemy. Kluczowe będzie tu udzielenie odpowiedzi na pytania czy jesteśmy spokojni czy zdenerwowani. Jeśli kieruje nami złość i jedynie chęć wywarcia wpływu powinniśmy zrezygnować z działania.

- Kiedy znajduję się blisko osoby bez maseczki i mam impuls, żeby zareagować, zadaję sobie pytanie: "Czy mam teraz wewnętrzne bogactwo łagodności uczuć i klarowność myśli, żeby móc wejść w regulującą rozmowę z drugą osobą? Czy będzie regulująca, kojąca czy raczej będzie starciem? Czy czuję złość lub strach?". Pytanie "czy" i wgląd w źródło własnej motywacji są kluczowe. Ja najczęściej odkrywam, że motywem jest złość i potrzeba wpływu - wtedy rezygnuję z działania - wyjaśnia Beata Blizińska.

Nasz spokój i opanowanie da osobie do której wystosowujemy prośbę poczucie odrębności i zwiększa szansę, że komunikat zostanie właściwie odebrany.

- Moje pytanie będzie prośbą, a nie żądaniem. Rozmówca, widząc mój spokój, będzie czuł się bezpiecznie, a wtedy jest duża szansa, że zobaczy we mnie człowieka i spełni moją prośbę. A jeśli otrzymam odpowiedź odmowną, nie dotknie mnie to, bo od początku czuję i wiem, że rozmawiam z osobą samostanowiącą, wolną i akceptuję jej odrębność. Jeśli natomiast kieruje mną złość i strach, mój układ nerwowy zapala czerwoną lampkę: "uciekaj lub walcz". Jeśli w tym stanie zdecyduję się na rozmowę, będzie to "walcz". Mój cały organizm, układ hormonalny i nerwowy zadbają o to, żebym wyglądała przy tym groźnie, brzmiała jak ktoś, komu nie należy się przeciwstawiać. Z tego powodu, choćbym nawet starała się być miła, regulacja się nie uda, a zagadnięta osoba najprawdopodobniej zignoruje mnie, bo ona też ma swoją czerwoną lampkę "uciekaj" lub wejdzie w dyskusję  wybierze "walcz"  - mówi mediatorka.

Pełna treść artykułu:

Widzisz kogoś bez maseczki? Jak grzecznie, ale stanowczo poprosić

Wyświetleń: 8979 komentarze: -
01:59, 04.04.2021r. Drukuj