W Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce odbył się koncert "Grypsy z celi śmierci”. Aktor Marcin Kwaśny zaprezentował przejmujące grypsy pisane przez płk. Łukasza Cieplińskiego "Pługa" do żony i synka, a akompaniowali mu muzycy Marcin Świderski i Marek Lipski.
Grypsy pułkownika to wzruszające pożegnanie z bliskimi, ale także testament ideowy, skierowany przede wszystkim do syna.
Reklama
- Z celi śmierci Łukasz Ciepliński próbuje pisać do żony, synka przejmujące słowa - mówił dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce Janusz Kotowski, który wcześniej przybliżył postać bohatera. - Komuniści nie pozwalali mu spotkać się z żoną, nie mógł dostawać też listów ani ich przekazywać. Hitlerowcy zbrodniarze siedzący z nim w celi mieli taki przywilej, płk Ciepliński i jego przyjaciele nie. Jego grypsy pokazują wielką miłość do żony, synka, ale także do Boga i Ojczyzny.
Przez około 40 minut scena należała do artystów, z którymi przenieśliśmy się do ciemnej celi, z której pisał Łukasz Ciepliński "Pług". Na koncert złożyły się grypsy, a także dopełniająca całość muzyka w wykonaniu pianisty Marka Lipskiego i saksofonisty Marcina Świderskiego.
Reklama
Łukasz Ciepliński "Pług" - dowódca Armii Krajowej i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość", który najpierw walczył z Niemcami, a potem Sowietami - pisał z więzienia grypsy do żony Jadwigi i 3-letniego synka Andrzejka.
- Wiedział, że jego los jest przesądzony - przeszedł okrutne śledztwo, został skazany przez komunistyczny sąd na pięciokrotną karę śmierci. Zbliżał się czas egzekucji, którą wykonano 1 marca 1951 roku - podobnie jak w Katyniu, strzałem w tył głowy. Komuniści zamordowali wówczas jeszcze sześciu innych żołnierzy - wyjaśnia Muzeum Żołnierzy Wyklętych.
Koncert odbył się w środę 16 czerwca z Muzeum Żołnierzy Wyklętych.
Fot. Muzeum Żołnierzy Wyklętych
Zobacz zdjęcia:
Relacja z koncertu "Grypsy z celi śmierci" w MŻW
Więcej zdjęć: Relacja z koncertu "Grypsy z celi śmierci" w MŻW
Wyświetleń: 1199 | komentarze: - | 12:32, 17.06.2021r. |