Największe skutki wczorajszej burzy odnotowano w okolicach Myszyńca. Doszło tam do dwóch pożarów wywołanych gwałtownymi wyładowaniami atmosferycznymi. Z jezdni w miejscowościach Myszyniec-Koryta i Brzozowy Kąt strażacy usuwali powalone drzewa.
Na początku strażaków wezwano do pożaru drewnianego budynku gospodarczego w miejscowości Pełty (gm. Myszyniec). Zgłoszenie wpłynęło o godz. 20.51.
- Do pożaru doszło na skutek uderzenia pioruna. W środku znajdowało się tylko drobne mienie. Nikt nie ucierpiał. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych. Nasze działania polegały na podaniu dwóch prądy wody - mówi bryg. Robert Chodkowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce.
Do działań zadysponowano jednostki z JRG PSP Ostrołęka i OSP Myszyniec.
Reklama
Drugi pożar odnotowano po godz. 21.00. Tym razem w Myszyńcu Starym.
- Od uderzenia pioruna zapalił się szczyt drewnianej szopy. Dzięki szybkiemu dojazdowi na miejsce lokalnej jednostki straty były niewielkie. Oszacowano je na około 3000 zł - informuje bryg. Robert Chodkowski z KM PSP w Ostrołęce.
Zadysponowano jednostki z OSP Myszyniec, OSP Czarnia i OSP Wydmusy.
Reklama
Strażacy z OSP w Myszyńcu wracając po akcji do remizy, tuż przed godz. 22.00 natrafili na powalone drzewo.
- Wracając do remizy natrafiliśmy na powalone drzewo, które leżało na drodze pomiędzy Myszyńcem-Koryta a Pełtami - informują na profilu facebookowym strażacy.
A strażacy z OSP Czarnia dziś o godz. 6.42 zostali zadysponowani do powalonego drzewa na drodze w miejscowości Brzozowy Kąt (gm. Czarnia).
Dwa zdjęcia z akcji zamieścili na swoim profilu facebookowym.
Wyświetleń: 6521 | komentarze: - | 10:39, 29.07.2021r. |