sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

53 kilometry dla 53 marynarzy, czyli rowerowy rajd miejscami poległych marynarzy pod Ostrołęką. Akcję zainicjował Jerzy Grabowski (zdjęcia)

Jerzy Grabowski po raz kolejny wyruszył w rowerową trasę mającą na celu okazanie czci poległym. Historyczna wiedza radnego jest duża, dlatego postanowiliśmy zapytać go przed wystartowaniem m.in. o szczególne elementy trasy oraz o to, jak planuje poszerzyć patriotyczną akcję.

Jerzy Grabowski wyruszył w sobotę 14 sierpnia o godz. 12.00. Data ta jest szczególna - to przeddzień Święta Wojska Polskiego. Nie bez powodu  podróż zaczyna się na Dworcu Kolejowym, na peronie numer 1.

Reklama

Początek trasy to szczególne miejsce

Jerzy Grabowski zaczyna rajd od szczególnie ważnego peronu pierwszego.

- Peron 1 to miejsce, na które 3 sierpnia 1920 roku przybył pociąg, który przywiózł 600 marynarzy 1 Batalionu Pułku Morskiego i którzy brali udział w bitwie pod Ostrołęką, o Rzekuń, czyli w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku. Ci chłopcy wysiedli na tym peronie i już 3 km od Ostrołęki - w Ławach - stoczyli pierwszą potyczkę z najeźdźcami sowieckimi - opowiada radny.

Reklama

Plan rowerowej trasy

Harmonogram trasy jest przemyślany. Radny przemierzył 53 kilometry. Ta liczba symbolizuje 53 młodych chłopaków, którzy polegli.

Reklama

- Trasa biegnie tam, gdzie oni - ci chłopcy walczyli i ginęli. Zaczynamy na peronie w Ostrołęce, później Zabiele - tutaj zginęło 18 ułanów 2 Pułku im. Ułanów Grochowieckich. Następnie jedziemy do Nowej Wsi Wschodniej i Suska Starego. Zajeżdżamy też do Rzekunia tam, gdzie są pochowani polegli marynarze i ułani. Wszędzie będzie zapalony znicz z biało-czerwoną flagą - mówił przed startem Jerzy Grabowski.

Skąd pomysł na taką inicjatywę?

Akcja to bardzo ciekawa inicjatywa. Łączy sport z wiedzą historyczną. Pokazuje, jak w prosty sposób można połączyć trasę rowerową z elementami patriotyzmu.

Reklama

- Jestem mieszkańcem Ostrołęki od lat. Należę do parafii w Rzekuniu. Jest tam cmentarz. Pamiętam, że od najmłodszych lat jeździłem z dziadkiem i ojcem zapalić znicz. W Rzekuniu są groby poległych. To jest dla mnie bardzo ważne i zawsze, nawet w gorszych czasach odwiedzaliśmy groby i paliliśmy znicze. Ta informacja była przekazywana z pokolenia na pokolenie u mnie w domu. Teraz obchody Święta Wojska Polskiego są rozpowszechnione. Dla mnie to zrozumiałe, że tym ludziom  należy oddać cześć, zapalić znicz i pomyśleć o tym, co się stało. Tak jak ja przed laty usłyszałem od ojca o poległych, tak teraz ja chcę przekazać swoim dzieciom, wnukom i innym o tych wydarzeniach. Młodzież powinna wiedzieć, że w naszym regionie są takie miejsca pamięci - dodaje radny.

Plany dotyczące poszerzenia akcji w kolejnych latach

Reklama

Jerzy Grabowski planuje poszerzyć akcję. W kolejnych latach pragnie zorganizować przedsięwzięcie, w którym weźmie udział duża liczba osób.

- Już w tym roku zapraszam na kolejny patriotyczny rajd rowerowy. W tamtym roku akcja była ograniczona, wpadłem na pomysł i pojechałem sam. Pomagała mi logistycznie tylko żona. W tym roku pojedzie ze mną kilka najbliższych osób - przyjaciele i rodzina. W następnym roku będę starał się zorganizować akcję na szerszą skalę. Zależy mi, aby zaakcentować to ważne wydarzenie - przybycie 1 Batalionu Pułku Morskiego do Ostrołęki i ich udział w bitwie pod Ostrołęką oraz 53 młodych chłopaków, którzy polegli w Rzekuniu - powiedział nam Jerzy Grabowski.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ze startu rajdu.

Zobacz zdjęcia:
53 kilometry dla 53 marynarzy

Więcej zdjęć: 53 kilometry dla 53 marynarzy

Wyświetleń: 2175 komentarze: -
12:40, 14.08.2021r. Drukuj